Około 2 tys. żołnierzy uczestniczy we wtorek, 15 sierpnia, w Warszawie w defiladzie wojskowej pod hasłem "Silna Biało-Czerwona". Prezentowane jest ponad 200 pojazdów wojskowych i niemal setka statków powietrznych. To kulminacyjny punkt tegorocznych centralnych obchodów Święta Wojska Polskiego.


Prezydent na defiladzie wojskowej w Warszawie z okazji Święta Wojska Polskiego podkreślił, że 15 sierpnia "oddajemy hołd polskim żołnierzom, którzy przelewali krew w obronie naszej ojczyzny na różnych polach bitewnych" po to, żeby Polska była wolna, niepodległa i bezpieczna.
"To dzień, w którym wspominamy wielką wiktorię odniesioną w 1920 roku przez dopiero co odradzającą się Rzeczpospolitą nad sowiecką Rosją. Bohaterstwo polskich żołnierzy w Bitwie Warszawskiej zdecydowało o zwycięstwie, które miało ogromne znaczenie zarówno dla bezpieczeństwa naszej ojczyzny, jak i całej Europy" - powiedział prezydent.
Zaznaczył, że zatrzymanie ekspansji bolszewickiej zapobiegło rozprzestrzenianiu się rosyjskiej rewolucji komunistycznej na Zachód.
"Polscy żołnierze zmienili bieg historii. Obronili całą Europę" - powiedział Duda.
O wojnie w Ukrainie
"Za naszą wschodnią granicą od półtora roku toczy się pełnoskalowa wojna. Brutalna rosyjska agresja na niepodległą Ukrainę przyniosła śmierć, ból i cierpienia. To wojna, w której niestety wciąż nie widać końca" - powiedział Duda.
Prezydent zaznaczył, że Polacy od pierwszych chwil zaangażowali się w pomoc walczącej z rosyjskim najeźdźcą Ukrainie. "Między innymi dzięki naszej pomocy Ukraina obroniła się i wciąż walczy. A dzięki temu, że obrońcy Ukrainy powstrzymują rosyjską nawałę, zadając agresorowi codziennie bolesne straty, Polska jest dziś bezpieczniejsza" - podkreślił.
"Jeśli ktoś tego nie rozumie, jeśli krytykuje nasze zaangażowanie i wsparcie, to znaczy, że w gruncie rzeczy nie rozumie niczego. Nie rozumie, na czym opiera się bezpieczeństwo Polski" - stwierdził prezydent.
Andrzej Duda o liczebności wojska
"Ostatnie 8 lat to czas odbudowy polskiego wojska, wzmacniania polskiego bezpieczeństwa" - mówił prezydent w wystąpieniu poprzedzającym rozpoczęcie defilady w Warszawie z okazji Święta Wojska Polskiego.
"Mieliśmy do czynienia z sytuacją dokładnie odwrotną - ze zmniejszaniem liczebności polskich sił zbrojnych, z likwidacją wielu jednostek, zanikającą obecnością wojskową na wschodzie Polski, z przyjmowaniem planów obrony RP na linii Wisły. Nie może być powrotu do tamtej błędnej polityki" - zaznaczył Andrzej Duda.
Prezydent przypomniał, że w 2015 roku Polska miała ok. 97 tys. żołnierzy, "a po rozformowaniu, zlikwidowaniu kilkuset jednostek wojskowych dysponowała zaledwie trzema dywizjami wojska".
"W 2016 roku przerwaliśmy tą prowadzącą do katastrofy politykę i odwróciliśmy zupełnie bieguny. Obecnie powstaje już piąta dywizja, utworzono 18. Dywizję Zmechanizowaną oraz 1. Dywizję Piechoty Legionów, tworzony jest także 2. Korpus Zmechanizowany w Krakowie" - wymieniał.
Polska jest gotowa zapewnić bezpieczeństwo obywatelom
"Wszyscy w Polsce muszą zrozumieć, że cały czas jesteśmy i będziemy poddawani różnym prowokacjom. Taki jest czas, dlatego musimy być w nieustannej gotowości" - powiedział prezydent.
Stwierdził, że "jesteśmy dobrze przygotowani do zapewnienia Polsce bezpieczeństwa, ale jesteśmy też i będziemy niezwykle odpowiedzialni". "Nie damy się sprowokować" - oświadczył.
Prezydent mówił, że "niepodległa Ukraina i niepodległa Białoruś są niezwykle istotne dla niepodległej Polski, dla bezpieczeństwa naszych granic, a my Polacy zawsze traktujemy nasze granice jako świętość". "W historii nasze granice były atakowane i polscy żołnierze przelewali krew w ich obronie, dlatego doskonale wiemy, że obrona granic, to jeden z absolutnych fundamentów niepodległości" - podkreślił.
Oświadczył, że "obrona naszej wschodniej granicy - granicy Unii Europejskiej i NATO, to dzisiaj kluczowy element polskiej racji stanu".
Prezydent zaznaczył, że "jeszcze przed pełnoskalową agresją rosyjską na Ukrainę, staliśmy się, jako Polska, obiektem ataku hybrydowego na nasze granie sterowanego przez białoruskie i rosyjskie służby". "To był test naszej determinacji, tego, czy jesteśmy przygotowani do zapewnienia Polkom i Polakom bezpieczeństwa" - powiedział.
"Jako państwo doskonale zdaliśmy ten test. Zawdzięczamy to zdecydowanej postawie i poświęceniu polskich żołnierzy i funkcjonariuszy, dlatego właśnie w dniu Święta Wojska Polskiego chciałbym im ponownie gorąco podziękować za ofiarną służbę i nieustanną ochronę polskich granic. Niech przyjmą moje wyrazy szacunku tak, jak wszyscy polscy żołnierze, którzy, na co dzień stoją na straży naszej ojczyzny" - powiedział prezydent.
Bezpieczeństwo ponad polityką
"Profesor Lech Kaczyński, mój nauczyciel, był wielkim orędownikiem dalszego rozszerzenia NATO o Gruzję i Ukrainę, zapewnienia bezpieczeństwa całemu naszemu regionowi. Niestety nie posłuchano go wówczas. Był atakowany. W podły sposób wyszydzany. Podważano jego koncepcje. Ale to on miał rację. Przyznała mu ją historia" - powiedział Duda.
Zdaniem prezydenta jest to lekcja, z której wszyscy politycy powinni wyciągnąć wnioski. "Dlatego wielokrotnie podczas mojej prezydentury apelowałem, żeby sprawy bezpieczeństwa Polski były wyłączone z politycznego sporu, zwłaszcza w tak niespokojnym czasie, z jakim mamy aktualnie do czynienia" - zaznaczył.
Duda podkreślał, że "kiedy 103 lata temu bolszewickie wojska zbliżały się do Warszawy, potrafiliśmy jako naród się zjednoczyć". Wskazywał, że ojców niepodległości jednoczyła Polska i jej bezpieczeństwo.
Chodzi o to, by polski żołnierz nie musiał walczyć
"Zależy mi na tym, by żołnierze mogli pełnić swoją służbę w jak najlepszych warunkach" – mówił prezydent w wystąpieniu przed rozpoczęciem defilady wojskowej w Warszawie.
Andrzej Duda wskazywał, że w 2015 r. średnie wynagrodzenie żołnierzy zawodowych wynosiło niewiele ponad 4 tys. zł. Podkreślił, że obecnie wynosi ono około 8 tys. "To znacząca poprawa statusu i warunków materialnych żołnierzy, ale także ich rodzin" – zaznaczył.
"Od 8 lat konsekwentnie wzmacniamy i modernizujemy nasze Siły Zbrojne. W tym roku na obronność przeznaczymy ponad 4 proc. PKB. To 137 mld zł. Procentowo to najwyższy poziom finansowania w Sojuszu Północnoatlantyckim" – wskazywał prezydent.
Podkreślił, że wśród nowo zakupionego uzbrojenia znalazły się m.in. nowoczesne czołgi Abrams i K2, armatohaubice Krab i K9, wyrzutnie HIMARS i Chunmoo, samoloty F-35 i FA-50, śmigłowce Apache, Black Hawk, AW101 i AW149, okręty Kormoran i fregaty Miecznik, bezzałogowce Bayraktar i satelity obserwacyjne.
"Budujemy najnowocześniejszy system obrony powietrznej w Europie z niezwykle istotnym udziałem polskiego przemysłu obronnego" – powiedział Duda, podkreślając, że celem modernizacji WP jest odstraszanie agresora. "Celem tej wielkiej modernizacji jest takie uzbrojenie polskiej armii i stworzenie takiego systemu obrony, by nikt nigdy nie odważył się nas zaatakować, by polski żołnierz nie musiał walczyć. Żeby sam nasz potencjał stanowił wystarczająco zniechęcający element do jakiejkolwiek agresji przeciwko Polsce" – zaznaczył Duda.
"Dziękuję wszystkim, którzy mimo krytyki realizują ten plan. Niestety są tacy, którzy krytykują ten ambitny program modernizacji Sił Zbrojnych. Są też tacy, którzy głośno wypominają, że zadłużamy się po to, by kupić nowoczesny sprzęt, że kupujemy na kredyt" – mówił prezydent.
"Kiedy słyszę takie głosy zawsze, odpowiadam: nie możemy z tym czekać 20 czy 30 lat. Nie stać nas dziś na bezczynność, dlatego wzmacniamy i będziemy wzmacniali naszą armię tu i teraz. Bezpieczeństwo Polaków jest bezcenne" – podkreślił prezydent.
Celem powinno być zacieśnianie sojuszy
"Bezpieczeństwo Polski to sprawa najważniejsza, niestety w ostatnim czasie pojawiło się w przestrzeni publicznej dużo nieodpowiedzialnych głosów, lekceważących słów, nawet żartów ze spraw bezpieczeństwa, a odpowiedzialna polityka nie może być sprowadzona do kpin, do żartów, do szukania taniej popularności, przerzucania się sensacjami” – akcentował prezydent w wystąpieniu przed defiladą.
Polityka, jak podkreślał, musi mieć treść, realizować to, co ważne dla ludzi. "Obowiązkiem polityków jest dbać o sprawy istotne, takie jak obrona granic, jak wzmacnianie naszej armii, jak umacnianie naszych sojuszy” – zaznaczył.
Podkreślał, że w obecnych, trudnych czasach najważniejszą polską sprawą musi być bezpieczeństwo – bezpieczeństwo Polski, bezpieczeństwo Polek i Polaków.
"Niech żyje Wojsko Polskie. Niech żyje, wolna, suwerenna Rzeczypospolita. Boże błogosław naszą ojczyznę, błogosław polskim żołnierzom i ich rodzinom, błogosław wszystkim Polakom" – zakończył wystąpienie prezydent Duda.
Słowa Mariusza Błaszczaka
Widzimy siłę polskiej armii, to, jak wiele zmieniło się w ciągu ostatnich lat. Dawno minęły czasy, gdy polskie wojsko musiało wstydzić się sprzętu i warunków służby - powiedział szef MON Mariusz Błaszczak w wystąpieniu przed rozpoczęciem defilady wojskowej w dniu Święta Wojska Polskiego.
"Bez Wojska Polskiego nie da się rozwijać infrastruktury, realizować programów socjalnych czy edukować naszych dzieci. Odpowiedzialne państwo nigdy nie oddaje nawet centymetra swojego terytorium. My to wiemy i nigdy nie zlekceważymy zadania, jakie stawia przed nami najjaśniejsza Rzeczpospolita” – oświadczył minister. "Ku chwale ojczyzny" – zakończył swoje wystąpienie szef MON.
Autorzy: Agnieszka Ziemska, Mikołaj Małecki, Aleksandra Rebelińska, Katarzyna Lechowicz-Dyl, Daria Al Shehabi, Magdalena Gronek, Bartłomiej Figaj


















































