Awantura wzniecona przez obóz rządzący wokół filmu Agnieszki Holland "Zielona Granica" trwa. - Pomysł, żeby rząd finansował spot, żeby puszczać go w kinach, żeby tłumaczyć, że ten film jest zły, to jest aberracja - komentuje szef PO Donald Tusk.


W czwartek MSWiA zapowiedziało, że film Agnieszki Holland "Zielona Granica", który od piątku będzie można zobaczyć w kinach w Polsce, zostanie poprzedzony w kinach studyjnych specjalnie przygotowanym spotem. Jest w nim pokazany m.in. szturm migrantów na przejście graniczne w Kuźnicy oraz budowa zapory na granicy polsko-białoruskiej. Lektor mówi w spocie o tym, że "w 2021 roku rozpoczęła się operacja hybrydowa wymierzona w Polskę".
W piątek w Koninie lider PO Donald Tusk był pytany, co sądzi o działaniach rządzących ws. filmu Holland. "Chciałbym się ugryźć w język, ale muszę powiedzieć, że oni zachowują się trochę jak stuknięci" - ocenił lider Platformy.
"Mamy zawał w energetyce, nie mamy środków europejskich, być może wypadniemy zaraz ze strefy Schengen, bo mamy największą aferę wizową w historii Europy, mamy wojnę na Ukrainie, mamy trzy miliony uchodźców, a oni się zajmują filmem (...). Filmem, którego większość z nich w dodatku nie widziała. No to znaczy, że coś tam mają nie po kolei w głowach" - mówił Tusk.
"Wyobrażacie sobie, jakiś normalny rząd, w normalnym państwie, które byłoby w takiej sytuacji, w jakiej dzisiaj jest Polska, który by odgrywał takie cyrki od rana do wieczora z powodu filmu? Przecież nie są recenzentami, przecież to nie jest ich robota" - powiedział.
"W ogóle, jak patrzę na nich, i to nie pierwszy raz widzę, jak im trzęsą się ręce i portki, oni się nawet jednej reżyserki, jednego filmu tak boją, że odchodzą od zmysłów. Pomysł, żeby rząd finansował spot, żeby puszczać go przed filmem w kinach, żeby tłumaczyć, że ten jest zły, a ten ... no to naprawdę jest aberracja" - podkreślił Tusk.
"Im trzeba odebrać władzę także dlatego, że oni z porządnego państwa zrobili naprawdę, no nie powiem co, bo muszę się poprawnie tu zachowywać, ale naprawdę to wygląda na coś bardzo poważnego i klinicznego" - ocenił lider PO.
W czwartek szef MSWiA Mariusz Kamiński mówił na antenie TVP Info dlaczego postanowiono w kinach studyjnych wykupić reklamę społeczną przed emisją tego filmu. "Wykupiliśmy ten spot, żeby widzom przybliżyć prawdę o tych wydarzeniach" - dodał.
dk/ szk/ mrr/