Poselski projekt nowelizacji Karty nauczyciela ws. wynagrodzenia za godziny ponadwymiarowe to lekceważenie Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego - ocenił Związek Gmin Wiejskich RP w liście otwartym do premiera Donalda Tuska i posłów.


W ubiegłym tygodniu grupa posłów Koalicji Obywatelskiej złożyła w Sejmie projekt nowelizacji Karty nauczyciela, zgodnie z którym nauczyciele dostaną wynagrodzenie w sytuacji, gdy nauczyciele są w szkole gotowi do pracy, a zajęcia nie odbywają się z przyczyn od nich niezależnych. Projekt to efekt interwencji premiera, który zapowiedział złożenie go w trybie poselskim po spotkaniu z nauczycielkami z Legionowa. Zaznaczył, że tryb poselski przyspieszy procedurę.
Związek Gmin Wiejskich Rzeczypospolitej Polskiej wystosował w tej sprawie list otwarty do premiera i posłów.
Oto co związek pisze do premiera
„Sprawa uregulowania czasu pracy i wynagradzania nauczycieli jest palącym problemem wielokrotnie podnoszonym podczas spotkań przedstawicieli Zespołu ds. Edukacji, Kultury i Sportu przy Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu (Terytorialnego - PAP), a także podczas plenarnych obrad Komisji. Do formułowania nowych rozwiązań w zakresie warunków i czasu pracy nauczycieli został także powołany przez ministra właściwego ds. oświaty i wychowania Zespół ds. Pragmatyki Zawodowej Nauczycieli, którego efektem prac są z trudem osiągnięte kompromisy” - czytamy w liście.
„Podejmowanie decyzji tak ważnych dla nauczycieli i jednostek samorządu terytorialnego w trybie »projektu poselskiego« jest lekceważeniem pracy osób zaangażowanych w działania tych ciał i stawia pod znakiem zapytania zasadność ich istnienia” - podkreślił przewodniczący Związku Stanisław Jastrzębski.
Związek Gmin Wiejskich RP zauważył także, że Ministerstwo Edukacji Narodowej do tej pory nie przedstawiło żadnej propozycji w związku uchwałą Sądu Najwyższego z lutego br., który orzekł, że praca wykonywana ponad normę czasu pracy z Karty nauczyciela jest pracą w godzinach nadliczbowych w rozumieniu Kodeksu pracy, a płacenie za przekroczenie norm czasu pracy, czyli za nadgodziny, jest zasadą w polskim systemie prawnym. Podał, że do samorządów napływają kolejne pozwy sądowe o wypłatę wynagrodzenia ze stosownym dodatkiem za pracę przekraczającą normę tygodniową, a także odsetek od zaległych zobowiązań.
„Teraz wybrzmiała nowa, zaskakująca obietnica zapłaty za godziny gotowości do pracy, bez skrupulatnego oszacowania skutków finansowych” - zauważył Jastrzębski.
„Samorządy wiejskie najmocniej dotknięte kryzysem związanym z niżem demograficznym, często obciążone najbardziej kosztownymi, jednociągowymi szkołami z małolicznymi oddziałami, są głęboko zainteresowane zmianami w organizacji systemu oświaty i wzywają Rząd i Parlament Rzeczypospolitej Polskiej do poważnej rozmowy o jej finansowaniu” - dodał.
Duża nowelizacja Karty nauczyciela
Godziny ponadwymiarowe to godziny zajęć lub lekcji przydzielone nauczycielowi ponad obowiązkowe pensum, ale w ramach 40-godzinnego tygodnia pracy. Zrobiło się o nich głośno w ostatnim czasie w związku z tzw. dużą nowelizacją Karty nauczyciela, która weszła w życie z początkiem roku szkolnego 2025/2026. Określono w niej m.in. przypadki, w których nauczyciel zachowuje albo traci prawo do wynagrodzenia za przydzielone, ale niezrealizowane godziny ponadwymiarowe.
Po wejściu w życie tej nowelizacji związki zawodowe podnosiły, że nauczyciel, który jest w szkole i jest gotowy do pracy zgodnie z przydzielonymi mu godzinami ponadwymiarowymi, nie otrzymuje wynagrodzenia za nie, gdy nie ma w szkole klasy, bo np. jest ona na wycieczce. Związek Nauczycielstwa Polskiego podał, że ma sygnały z poszczególnych szkół, że nauczyciele bądź też całe grona pedagogiczne w ramach solidarności zawodowej wstrzymują wyjścia klasowe z powodu zmian w rozliczaniu godzin ponadwymiarowych.
Pod koniec października premier Donald Tusk zapowiedział złożenie w Sejmie poselskiego projektu nowelizacji Karty nauczyciela, zgodnie z którym w sytuacji, gdy nauczyciele są w szkole gotowi do pracy, a zajęcia nie odbywają się z przyczyn od nich niezależnych, nauczyciele dostaną wynagrodzenie. Premier podkreślił, że nie będzie tworzenia szczegółowego wykazu przypadków, w których należne jest wynagrodzenie. Projekt złożyła 4 listopada grupa posłów Koalicji Obywatelskiej. (PAP)
dsr/ aba/























































