Podczas gdy na światowych rynkach złoto wciąż dalekie jest od rekordów wartości, popyt na monety i sztabki wciąż rośnie. Mennice na całym świecie nie nadążają z realizacją zamówień.
Australijska Perth Mint raportuje, że w ostatnich tygodniach popyt sięgnął poziomów notowanych ostatnio 5 lat temu – donosi Bloomberg. Wzmożone zainteresowanie wyrobami mennicy sprawia, że musiała ona rozpocząć pracę także w weekendy.
Podobne sygnały w ubiegłym tygodniu napłynęły z amerykańskiej US Mint. Chociaż w jej magazynach zabrakło monet o najmniejszej wadze 0,1 uncji, to sprzedaż złota zbliżyła się do rekordu z grudnia 2009 r. O wzmożonym popycie na fizyczne złoto informują także dealerzy z Indii, Chin i Japonii.
Największe od 30 lat spadki cen złota sprawiły, że kwiecień był najgorszym miesiącem dla złota od grudnia 2011 r. Wówczas cena kruszcu spadła o 10,5%, w tym miesiącu jest to 8%. W ostatnich dniach paliwa do wzrostu cen złota dostarczają nasilające się spekulacje o tym, że Fed przedłuży program luzowania ilościowego, a EBC zdecyduje się obniżyć stopy procentowe.























































