NFZ wywiązuje się na bieżąco z płatności za świadczenia, które wynikają z podpisanych umów - zapewnił we wtorek dyrektor Biura Komunikacji Społecznej i Promocji w Centrali NFZ Paweł Florek. Zaznaczył, że pilne świadczenia, ratujące życie są i będą realizowane.
Rzecznik Naczelnej Rady Lekarskiej Jakub Kosikowski przekazał w poniedziałek PAP, że do NIL wpływają informacje o szpitalach, które przestają przyjmować nowych pacjentów, w tym również onkologicznych, i przekładają leczenie na przyszły rok. Kosikowski powiedział, że niektóre szpitale zaczęły limitować nawet świadczenia nielimitowane, jeśli utraciły możliwość kredytowania świadczeń. - Skoro NFZ od kilku miesięcy nie płaci, to szpitale same zaczęły nakładać limity. Nie są w stanie dłużej kredytować leczenia - zaznaczył.
Dyrektor Biura Komunikacji Społecznej i Promocji w Centrali NFZ podkreślił, że NFZ wywiązuje się na bieżąco z płatności za świadczenia, które wynikają z podpisanych umów. - Twierdzenie więc, że „NFZ od kilku miesięcy nie płaci” jest po prostu nieprawdziwe bądź jest bardzo dużym skrótem myślowym rzecznika NIL - wskazał.
Poinformował, że w przypadku nadwykonań, czyli świadczeń wykonanych ponad wartość zapisaną w umowie z NFZ, rozliczony jest I kwartał 2025 r. Florek zaznaczył, że dodatkowe 3,5 mld zł ze zwiększenia dotacji z budżetu państwa, które NFZ otrzymał pod koniec października zostały już ujęte w planach finansowych Oddziałów Wojewódzkich NFZ i podpisywane są z placówkami medycznymi aneksy zwiększające ich kontrakty.
Podkreślił, że sytuacja w oddziałach wojewódzkich NFZ jest różna. Florek powiedział, że część z OW NFZ zapłaciła placówkom medycznym za nadwykonania za II kw. 2025 r. w świadczeniach nielimitowanych oraz w lekach w programach lekowych i w chemioterapii. - Natomiast większość regionów jest właśnie w trakcie tego procesu - dodał.
Florek zaznaczył, że w przypadku województw mazowieckiego i śląskiego priorytetem było zabezpieczenie realizacji kontraktów na listopad i grudzień 2025 r. Dzięki dodatkowym środkom, które trafiły do NFZ, kontrakty w tych regionach nie będą zmniejszane.
Zaznaczył, że pilne świadczenia, ratujące życie są i będą realizowane. - Odnośnie przekładania zabiegów, takie sytuacje mogą mieć miejsce, ale decyzje o zmianie terminu wizyty lub zabiegu powinny być oparte na wskazaniach medycznych - powiedział.
Wskazał, że trwają rozmowy resortów zdrowia i finansów o dalszym zwiększeniu dotacji dla NFZ jeszcze w tym roku, a wkrótce do Funduszu, na polecenie premiera, trafią też środki z obligacji (ok. 1 mld zł).
Podkreślił, że NFZ wydaje na leczenie i leki 99 proc. środków, którymi dysponuje, a tegoroczny budżet NFZ przekroczył 200 mld zł. Zaznaczył, że przychody ze składki zdrowotnej nie wystarczają już na pokrycie wszystkich zobowiązań związanych z leczeniem i Fundusz potrzebuje wyższej dotacji z budżetu państwa. - Ta jest już rekordowa, bo aktualnie przekroczyła 31 mld zł w tym roku - dodał.
Powiedział, że na sytuację finansową NFZ wpływa poszerzanie katalogu świadczeń nielimitowanych, przerzucenie na barki Funduszu sporej części zadań finansowanych jeszcze do 2022 r. z budżetu państwa np. ratownictwo medyczne, świadczenia wysokospecjalistyczne, m.in. przeszczepy, leki 65+ i 18-, a także coroczna podwyżka płacy minimalnej w ochronie zdrowia.
- Tylko ta ostatnia regulacja pochłania jedną czwartą budżetu Funduszu i jeżeli pozostanie w niezmienionym kształcie, będzie kosztowała NFZ, a ściślej każdego ubezpieczonego, jeszcze więcej - wyjaśnił.
Zaznaczył, że NFZ i resort zdrowia widzą potrzebę zmian systemowych, które pozwolą jeszcze efektywniej zarządzać dostępnymi finansami w ochronie zdrowia.
- Wdrażana jest ustawa reformująca sektor szpitalnictwa. Wiemy także, w których obszarach jest potrzeba racjonalizacji wydatków i zmniejszenia wymogów kadrowych, aby w efekcie zyskać większą równowagę finansową. Toczą się również rozmowy nad zmianami w zakresie ustawy o minimalnych płacach w ochronie zdrowia oraz racjonalizacji wycen świadczeń, choćby w diagnostyce obrazowej - powiedział Dyrektor Biura Komunikacji Społecznej i Promocji w Centrali NFZ Paweł Florek.
- Jesteśmy w sytuacji, w której nieograniczone potrzeby zdrowotne finansujemy de facto z ograniczonego budżetu, choć zasilanego dodatkowymi środkami, jeśli jest do tego przestrzeń. Nie ma państwa w świecie, które jest w stanie płacić w sposób nielimitowany za wszystkie świadczenia zdrowotne - dodał.(PAP)
kno/ jann/
