REKLAMA
ZASADY PROMOCJI

Nowe obostrzenia zwiększają ryzyko pogorszenia jakości kredytów w bankach

2021-03-30 12:56
publikacja
2021-03-30 12:56

Wprowadzenie rządowych obostrzeń i restrykcji sprawia, że wzrosło ryzyko pogorszenia jakości kredytów w bankach. Obecnie jakość ta pozostaje dobra, banki jednak raczej nie będą zmniejszały zawiązanych w ubiegłym roku rezerw covidowych. Sygnalizują jednocześnie, że nie ma także potrzeby ich zwiększania - poinformowali rozmówcy PAP Biznes.

Nowe obostrzenia zwiększają ryzyko pogorszenia jakości kredytów w bankach
Nowe obostrzenia zwiększają ryzyko pogorszenia jakości kredytów w bankach
fot. Stockcrafterpro / / Shutterstock

"Po wynikach za IV kwartał banki na ogół sugerowały, że koszty ryzyka w 2021 roku będą raczej mniejsze niż w 2020 roku, ale nadal wyższe niż w 2019 roku. Rosnący poziom zachorowań i wprowadzenie kolejnych restrykcji powoduje, że powinniśmy być ostrożni, jeśli chodzi o prognozy kosztów ryzyka kredytowego banków w tym roku" - powiedział PAP Biznes analityk Ipopema Securities Łukasz Jańczak.

W zeszłym roku banki, oprócz "zwykłych" rezerw związanych z bieżącą jakością portfela kredytowego, zaczęły również zawiązywać statystyczne (wynikające z szacunków wpływu przyjętego przez bank scenariusza makroekonomicznego na jakość portfela kredytowego) rezerwy powiązane z Covid-19. Publikując raporty finansowe za 2020 rok branża zasygnalizowała, że pandemia nie przyniosła do tej pory pogorszenia bieżącej jakości portfela kredytowego.

Jednak silny wzrost nowych infekcji w marcu skłonił rząd do wprowadzenia kolejnych obostrzeń, które obowiązują do 9 kwietnia. Zamknięto wielkopowierzchniowe sklepy meblowe i budowlane o powierzchni powyżej 2.000 m kw. Centra i galerie handlowe pozostają zamknięte, z wyjątkiem m.in.: sklepów spożywczych, aptek i drogerii, salonów prasowych, księgarni. Nie mogą działać salony fryzjerskie, urody i kosmetyczne.

"Myślę, że zaostrzenie restrykcji zwiększa możliwość wyższych kosztów ryzyka w sektorze, na pewno obecna sytuacja nie pomaga" - powiedział Jańczak.

Analityk zwrócił uwagę, że nowe obostrzenia w znacznym stopniu dotyczą mniejszych firm i to one właśnie mogą mieć większe problemy z realizacją swoich zobowiązań.

"Doszło do zamknięcia części małego biznesu, który w ogóle ma mniejsze środki finansowe, żeby sobie poradzić. Zaostrzenie obowiązuje przez 2 tygodnie, pytanie więc, jak sytuacja będzie się rozwijała później" - powiedział Jańczak.

Klienci banków do tej pory szeroko korzystali z rządowych i bankowych programów pomocowych.

Same banki nie wiedziały jednak, jaka będzie finalnie kondycja finansowa ich klientów. To właśnie na ewentualne pogorszenie jakości kredytów w wyniku pandemii banki zawiązywały w ubiegłym roku sporo rezerw. Banki w modelach szacowania ryzyka mają wbudowane tzw. parametry makro - każdy bank buduje własne modele rozwoju sytuacji gospodarczej w kraju.

"Jeśli nasi ekonomiści doszliby do wniosku, że obecne scenariusze rozwoju sytuacji gospodarczej przechylają się w kierunku scenariusza negatywnego, to wówczas uwzględnimy to w modelach. Oznaczałoby to, że rośnie prawdopodobieństwo, że klienci banku będą mieli problemy z obsługą kredytu i na to zwiększone prawdopodobieństwo bank musiałby utworzyć zwiększone rezerwy" - powiedział PAP Biznes wiceprezes PKO BP Rafał Kozłowski.

To właśnie tego rodzaju rezerwy statystyczne przesądziły o wysokości kosztów ryzyka w bankach w 2020 roku.

PKO BP utworzył takich rezerw na około 800 mln zł. W Pekao SA koszty ryzyka w ubiegłym roku wyniosły 0,99 proc., w tym 0,52 proc. przypadło na koszty ryzyka związane z Covid-19. Kwota rezerw sięgnęła 830 mln zł.

Po zakończeniu programów pomocowych banki sygnalizowały, że nie dochodzi do dużych opóźnień w spłatach kredytów.

"Na ten moment nie obserwujemy zwiększonej liczby klientów, mających problemy z obsługą kredytu i nie sądzimy, by mogło dojść do takiej sytuacji w najbliższym okresie" - powiedział Kozłowski.

Poinformował, że obecnie bank nie ma planów zwiększania rezerw powiązanych z Covid-19.

"Jeśli obecny lockdown nie będzie drastyczny i długotrwały, a wydaje się, że gospodarka przez ostatni rok nauczyła się już z nim żyć, to może pojawić się przestrzeń do odwrócenia odpisów, ale dziś trudno wyrokować. Na razie nie mamy zamiarów, by zwiększać te rezerwy" - powiedział Kozłowski.

Łukasz Jańczak, analityk Ipopemy wskazał, że w obecnej sytuacji banki raczej nie zdecydują się także na zmniejszenie tych rezerw.

"Oceniam, że obecnie nie ma podstaw, by zmniejszać poduszkę rezerw związanych z Covid-19, lepiej pozostać po konserwatywnej stronie, nawet jeśli niektóre banki uważają, że zawiązały ich do tej pory relatywnie dużo" - powiedział.

Według danych BIK liczba wakacji kredytowych udzielonych klientom indywidualnym banków systematycznie spada. Według stanu na 22 marca umownymi wakacjami kredytowymi dla klientów indywidualnych objętych było 10,7 tys. kredytów na kwotę 1,0 mld zł, co oznacza, że w porównaniu do stanu z przed tygodnia liczba zaraportowanych rachunków spadła 1,1 tys., a kwota obniżyła się o 29 mln zł.

Dodatkowo ustawowymi wakacjami kredytowymi wciąż objętych jest 8.317 kredytów na kwotę 814,8 mln zł. W porównaniu do stanu na 15 marca, liczba zaraportowanych rachunków spadła o 516 sztuk, a kwota o 49,6 mln zł.

Główny analityk BIK Waldemar Rogowski ocenił, że zawieszenie spłat, którymi objęte było ponad 8 proc. wszystkich kredytów gotówkowych, prawdopodobne zamortyzowało trudności klientów w początkowej fazie pandemii.

"Symptomem dobrej jakości kredytów jest jedynie niewielki wzrost liczby kredytów opóźnionych powyżej 90 dni po zakończeniu moratoriów. W przypadku kredytów gotówkowych, 3,9 proc. z rachunków objętych moratoriami odnotowało 9 miesięcy po zakończeniu moratoriów opóźnienie powyżej 90 dni. W przypadku kredytów ratalnych: jest to 1,4 proc. w kredytach mieszkaniowych, w walutowych 0,7 proc., a w złotowych 0,4 proc." - powiedział Rogowski.

Jego zdaniem rozszerzenie lockdownu na teren całego kraju może negatywnie wpłynąć na sytuację ekonomiczną części gospodarstw domowych, zwłaszcza związanych z tymi branżami, których najbardziej dotkną te obostrzenia.

"Trzeba przy tym pamiętać, że nie ma już bufora w postaci moratoriów kredytowych" - dodał Rogowski.

Zgodnie z wcześniejszymi informacjami nowe, bankowe pozaustawowe moratoria kredytowe oferowane są wyłącznie przedsiębiorcom i nie są dostępne dla klientów indywidualnych.

Sebastian Karbarczyk (PAP Biznes)

seb/ tj/ ana/

Źródło:PAP Biznes
Tematy
Miejski model Ford Puma. Trwa wyjątkowa wyprzedaż

Komentarze (0)

dodaj komentarz

Powiązane: Koronawirus a gospodarka

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki