Niemiecki rząd będzie dopłacał swoim obywatelom do zakupu samochodów z napędem elektrycznym. Władze chcą, by przed końcem tej dekady po niemieckich drogach jeździł milion „elektryków”.
Osoby kupujące samochód z napędem elektrycznym mogą liczyć na dopłatę rzędu 4000 euro. Nabywcy samochodów z napędem hybrydowym otrzymają po 3000 euro. Dopłaty będą przysługiwać przy zakupie aut tańszych niż 60 000 euro.
W sumie na program zachęt rząd Niemiec chce przeznaczyć 600 mln euro, drugie tyle dołożą koncerny motoryzacyjne. Dodatkowo 300 mln euro zostanie wydane na budowę infrastruktury w postaci stacji umożliwiających ładowanie „elektryków”.Rządowe dopłaty mają doprowadzić do zwiększenia liczby elektrycznych samochodów na niemieckich drogach. Obecnie ich liczbę szacuje się na 50 000. To mniej niż w o wiele mniejszej Norwegii (75 000), gdzie rząd również dopłacał do zakupów.
Przedstawione dziś finansowe zachęty nie zmieniają tego, że przedstawiony przed 3 laty przez rząd cel w postaci miliona elektrycznych aut na niemieckich drogach do 2020 r. może nie zostać zrealizowany. Kluczowa w tym kontekście wydaje się cena przyszłych masowych modeli samochodów z napędem elektrycznym. Najbardziej znany z nich – model 3 od Tesli – ma kosztować 35 000 dolarów czyli blisko 31 000 euro, a zatem zmieści się w kryteriach niemieckiego programu dopłat.
Michał Żuławiński




















































