REKLAMA
QUIZ

"Nie mam nic do ukrycia". Kongres przyjął ustawę nakazującą ujawnienie akt sprawy Epsteina

2025-11-19 07:45
publikacja
2025-11-19 07:45

Kongres USA przyjął we wtorek ustawę nakazującą resortowi sprawiedliwości ujawnienie pełnych akt sprawy Jeffreya Epsteina. Senat przyjął ustawę jednogłośnie, zaś w Izbie Reprezentantów niemal jednogłośnie. Projekt trafi teraz na biuro prezydenta Trumpa, który zapowiedział podpisanie ustawy.

"Nie mam nic do ukrycia". Kongres przyjął ustawę nakazującą ujawnienie akt sprawy Epsteina
"Nie mam nic do ukrycia". Kongres przyjął ustawę nakazującą ujawnienie akt sprawy Epsteina
fot. Kevin Lamarque / /  Reuters / Forum

Los ustawy został przesądzony po tym, jak Senat jednogłośnie zgodził się na wniosek lidera Demokratów Chucka Schumera, by przyjąć ustawę jak tylko trafi ona do Senatu. Stało się to niecałe dwie godziny po tym, jak ustawę niemal jednogłośnie poparła Izba Reprezentantów. Tam przeciwko zagłosował tylko jeden kongresmen, Republikanin z Luizjany Clay Higgins.

Projekt nakazuje resortowi sprawiedliwości ujawnienie wszystkich akt sprawy Epsteina, choć zawiera też przepisy, pozwalające na zachowanie części dokumentów ze względu na dobro śledztwa.

Do przełomu doszło po tym, gdy po tygodniach zwłoki i oporu Republikanów i prezydenta Donalda Trumpa większość kongresmenów poparła petycję, wymuszającą przeprowadzenie głosowania. We wtorek prezydent zapowiedział, że podpisze ustawę, jeśli Kongres ją przegłosuje.

Mimo że Biały Dom naciskał na Republikanów, którzy poparli petycję, by wycofali swoje podpisy, ostatecznie w obliczu pewnej porażki Trump wezwał partię do zagłosowania za projektem, argumentując że „nie ma nic do ukrycia”, a sprawa Epsteina dotyczy Demokratów, a nie Republikanów.

Przewodniczący Izby Reprezentantów Mike Johnson, który przez tygodnie blokował głosowanie, ostatecznie poparł projekt, choć zastrzegł, że bez poprawek może on doprowadzić do ujawnienia danych ofiar Epsteina oraz utrudnić pracę prokuratury.

Pytany o sprawę w niedzielę Trump nie odpowiedział jasno, czy podpisze projekt, jednak nawet w razie weta Kongres mógłby odrzucić jego sprzeciw.

Dotychczas resort sprawiedliwości opublikował ok. 30 tys. stron dokumentów w sprawie Epsteina, lecz znaczna część z nich została okrojona. Administracja Trumpa twierdziła dotąd, że reszty dokumentów nie może ujawnić ze względów prawnych.

W piątek Trump - w odpowiedzi na coraz częstsze pytania, dotyczące jego relacji z Epsteinem w świetle ujawnionych przez Kongres e-maili pedofila - nakazał prokuraturze wszczęcie śledztwa w sprawie związków byłego prezydenta Billa Clintona oraz innych Demokratów i wspierających ich ludzi z Epsteinem. Ze względu na nowe dochodzenie resort sprawiedliwości może odmówić publikacji akt objętych śledztwem.

Według Marjorie Taylor Greene, kongresmenki Republikanów, która dotąd była jedną z najbliższych sojuszniczek Trumpa w Kongresie, testem intencji Trumpa będzie to, czy akta faktycznie zostaną ujawnione. Sprawa Epsteina doprowadziła do publicznego konfliktu między nią i Trumpem, który zaczął nazywać ją „zdrajczynią”.

Trump był przez wiele lat znajomym Epsteina, który został w 2008 r. skazany za nakłanianie nieletnich do prostytucji, a w 2019 r. powiesił się w więzieniu przed procesem federalnym, dotyczącym poważniejszych zarzutów. Mimo wieloletniej znajomości, Trump twierdził, że wyrzucił Epsteina ze swojego klubu Mar-a-Lago ze względu na to, że „kradł” mu masażystki. We wtorek powiedział jednak, że powodem zerwania z nim stosunków było to, że był „chorym zboczeńcem”.

W ujawnionych w ubiegłym tygodniu przez Kongres e-mailach Epstein sugerował jednak, że Trump „wiedział o dziewczynach”. W korespondencji ze swoją partnerką Ghislaine Maxwell z 2011 r. Epstein napisał, że Trump spędził z jedną z jego nieletnich ofiar, Virginią Giuffre, „godziny w jego domu”. Sama Giuffre zeznała, że Trump nigdy nie zachowywał się wobec niej niestosownie. W innych e-mailach Epstein twierdził, że „wie, jak umoczony jest Trump” i na miesiące przed swoją śmiercią w 2019 r. przekonywał, że jest jedyną osobą, która może go pogrążyć.

Z e-maili wynika też, że Epstein doradzał zmarłemu w 2017 r. ambasadorowi Rosji w ONZ Witalijowi Czurkinowi, jak radzić sobie z Trumpem i zabiegał też o spotkanie z rosyjskim ministrem spraw zagranicznych Siegiejem Ławrowem w tej samej sprawie.

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)

osk/ zm/

Źródło:PAP
Tematy
Wyjątkowa Wyprzedaż Forda. Hybrydowe SUVy już od 88 900 zł.
Wyjątkowa Wyprzedaż Forda. Hybrydowe SUVy już od 88 900 zł.

Komentarze (0)

dodaj komentarz

Powiązane: Sprawa Jeffreya Epsteina

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki