Pierścień do płatności i nie tylko. Sprawdziłem, czy obrączka od mBanku zastąpi sportowy zegarek

Wojciech Boczoń2025-10-30 06:00analityk Bankier.pl
publikacja
2025-10-30 06:00

Waży raptem kilka gram, a można za jego pomocą płacić zbliżeniowo, mierzy kroki, aktywności, sen, temperaturę, tętno a nawet pozwala przełączać piosenki w Spotify. Mowa o Niceboy One Ultra – nowym pierścieniu w ofercie mBanku. Do marca przyszłego roku będzie dostępny jedynie w tej instytucji. Sprawdziłem, jak działa w praktyce.

Wydaje się, że obrączki do płatności przeżywają swój renesans. Niedawno kilka banków wprowadziło do oferty pierścień WearPay Mastercard, a testów i napisania jego recenzji podjął się Michał Kisiel w artykule „Czasem ratuje, czasem wkurza – obrączka płatnicza w praktyce”. Wkrótce po debiucie obrączki na rynek trafił kolejny produkt – Niceboy One Ultra. Do marca 2026 roku wyłączność na jego sprzedaż ma mBank. Dzięki uprzejmości biura prasowego mogłem przetestować pierścień w praktyce.

Drużyna pierścienia – test kolejnej obrączki

Zasadnicza różnica między modelami: recenzowana wcześniej przez Michała Wearpay Mastercard, to obrączka wyłącznie do płatności zbliżeniowych. Model Niceboy One Ultra to pierścień, który obok funkcji płatności, mierzy także wybrane funkcje organizmu: tętno, HRV, SpO₂, temperaturę, sen, stres i aktywności. Różnią się oczywiście też ceną – pierwszy kosztuje około 400 zł (w ramach promocji można go otrzymać za darmo lub za 50% ceny zakładając konto w mBanku), drugi – 700 zł.

Bankier.pl

W komplecie z Niceboy dostajemy niewielkie plastikowe pudełko będące jednocześnie ładowarką, kabelek oraz samą obrączkę. Niceboya – w odróżnieniu od WearPay – trzeba bowiem ładować. Deklarowana praca na baterii to 7–10 dni, ale sama funkcja płatności działa nawet przy rozładowanej baterii. Pierścień WearPay to pasywny, ceramiczny ring z NFC. Nie ma funkcji „smart”, służy wyłącznie do płatności. Do obu można podpiąć tylko karty Mastercarda.

Do obsługi obrączki służą aplikacje. W przypadku Niceboy potrzebne są dwie – Niceboy One wyświetlająca pomiary organizmu oraz Niceboy Pay – pozwalająca sparować pierścień z kartą płatniczą. Jako ciekawostkę dodam, że do samej funkcji płatniczej można też użyć aplikacji WearPay – przez przypadek sparowałem pierścień za pomocą tej aplikacji (bo kto by tam wcześniej czytał instrukcję, prawda?) i okazało się, że działa.

Otwórz konto w mBanku na tej stronie »

Płacisz tak samo jak telefonem

Sama płatność zbliżeniowa przebiega w podobny sposób, jak telefonem czy kartą – wystarczy zbliżyć pierścień do terminala. Przy czym istotne jest ułożenie dłoni. Jak to trafnie ujął Michał w swojej recenzji – należy przyłożyć pierścień „na żółwika”, czyli w zaciśniętej pięści. Michał napisał też, że w przypadku pierścienia WearPay ułożenie dłoni jest w zasadzie obojętne – można także „na błogosławieństwo”, czyli otwartą dłonią. Z Niceboy’em sytuacja wygląda inaczej – moduł zbliżeniowy najlepiej działa „na żółwika”, bo antenka komunikuje się z terminalem przez „boczną” część pierścienia. Tak robiłem i nie napotkałem problemów z dokonywaniem płatności.

Bankier.pl

Jeśli chodzi o aplikację obsługującą „funkcje życiowe” to dostajemy tu program działający jak inne tego typu aplikacje mierzące zdrowie. Apka wyświetla liczbę zrobionych kroków, mierzy temperaturę, czas i wynik snu, tętno, poziom tlenu we krwi, temperaturę, HRV (zmienność rytmu zatokowego, czyli różnicę między odstępami między kolejnymi uderzeniami serca) oraz stres. Wykrywa też kilkadziesiąt sportów. Od klasycznych typu bieganie czy pływanie po bardziej „ekstremalne”, jak na przykład szachy czy warcaby. Aktywność mierzy się uruchamiając licznik w aplikacji.

Ciekawa funkcja, ale miałem problemy

W ustawieniach znalazłem też jeszcze jedną ciekawą funkcję – możliwość sterowania odtwarzaczem muzycznym, wideo, czytnikiem ebooków, a nawet grami. Oczywiście w przypadku tak małego urządzenia owo „sterowanie” jest bardzo umowne – odtwarzacz muzyki czy filmów pozwala jedynie na przeskok do następnego utworu za pomocą dwukrotnego puknięcia w pierścień. Przyznam szczerze, że mimo szczerych chęci, nie udało mi się prawidłowo skorzystać z tej funkcji. Chciałem sterować muzyką w odtwarzaczu Spotify, ale raz udawało mi się przerzucić kawałek na następny – innym razem nie. A zdarzało się też, że piosenka przełączała się sama w połowie utworu – widocznie ring reagował jakoś na dotyk drugiego palca dłoni. Będę jeszcze testował tę funkcję, bo bardzo by mi się przydała w trakcie jazdy samochodem. Być może wina leży gdzieś po mojej stronie. Funkcji obsługi gier nie przetestowałem – producent pisze, że trzeba korzystać z gier wykrywających ruch.

Konto w mBanku otworzysz na tej stronie »

Czy pomiary są dokładne?

Porównałem podstawowe wyniki pierścienia z zegarkiem Amazfit T-Rex 2, z którego korzystam od lat. Generalnie są zbieżne. Różnice zauważyłem w przypadku liczby kroków – nawet kilkaset dziennie. Ale to najpewniej wynikało z faktu, że czasami zdarzało mi się zdjąć pierścień - np. podczas pisania - i potem wstając od biurka zapominałem go założyć.

Raz czy dwa pierścień i zegarek różniły się też mocno w ocenie jakości i długości mojego snu. Podczas gdy jedno urządzenie wskazywało, że sen był za krótki, drugie pokazywało, że spałem w sam raz. Różnica wynosiła nawet 2-3 godziny. Nie wiem z czego mogło to wynikać. Będę jeszcze obserwował to zjawisko. Ogólnie jednak pierścień wskazywał zbliżone parametry do zegarka.

Z którym ringiem na ring?

Jeśli chcesz „all-in-one” i przy okazji testować pierścień jako zamiennik opaski do snu czy prostego trackera – bierz One Ultra. Tu płacisz głównie za czujniki i aplikację zdrowotną, a dla płatności to nadal zwykły „token” Mastercard. To także dobre rozwiązanie dla osób, które korzystają z klasycznych zegarków, a chciałyby w aplikacji mierzyć aktywności sportowe i podstawowe parametry swojego ciała.

Jeśli zależy Ci natomiast wyłącznie na wygodzie płacenia bez telefonu i bez ładowarki, tańszy WearPay zrobi to samo w terminalu i będzie bezobsługowy. W promocjach wychodzi kilkukrotnie taniej.

Subiektywna ocena

Niceboy ONE Ultra używałem około 10 dni. W praktyce nie mam do niego większych zastrzeżeń. W grę mogą wchodzić jedynie subiektywne niuanse. Po latach płacenia telefonem musiałem pamiętać, by przy kasie zapłacić pierścieniem – wyrobionym odruchem sięgałem po telefon. Odniosłem też podobne wrażenie jak Michał w recenzji obrączki WearPay Mastercard – terminal wykrywa moduł NFC w pierścieniu nieco wolniej niż w telefonie i trzeba przytrzymać rękę chwilę dłużej. Ale to raptem ułamki sekund, więc nie wpływa to znacząco na sam proces płatności.

W kwestii estetyczniej nie mam do pierścienia żadnych uwag – to zwykła czarna, elegancka i estetyczna obrączka. Musiałem się natomiast przyzwyczaić do jej noszenia, bo na co dzień poza obrączką ślubną nie noszę takiej biżuterii.  Raz czy dwa zdarzyło się też, że po nocy napuchły mi palce i rano obrączka mi po prostu przeszkadzała. Ale to już detale, które stanowią jedynie moje subiektywne odczucia.

Na nikim natomiast nie zrobiłem wrażenia w sklepie, że płacę ringiem. Sprzedawcy są już chyba przyzwyczajeni do tego typu ekstrawagancji. To praktyczna uwaga dla tych, którzy nie czują się pewnie z takimi nowościami i by nie rzucać się w oczy stosują klasyczne rozwiązania.

Rozmiar ma znaczenie

Obrączki mają różne rozmiary, więc najlepiej dopasować odpowiedni rozmiar za pomocą specjalnej miarki. Można ją zamówić bezpłatnie na stronie producenta pierścienia lub – jeśli nie zależy na czasie – dorzucić do paczki z zakupami na Temu. Plastikowa miarka kosztuje dosłownie kilka groszy. Producent zaleca, by nosić pierścień na palcu wskazującym, ale w praktyce nie ma to chyba większego znaczenia. Ja nosiłem na środkowym.

Konto w mBanku otworzysz na tej stronie »

Publikacja zawiera linki afiliacyjne.
Źródło:
Wojciech Boczoń
Wojciech Boczoń
analityk Bankier.pl

Ekspert z zakresu bankowości. Autor komentarzy, poradników, artykułów i raportów o bankowości skierowanych zarówno do branży, jak i jej klientów. Redaktor prowadzący branżowego serwisu PRNews.pl. Autor cyklu raportów "Polska bankowość w liczbach". Dziennikarz Roku 2013 według Kapituły Konkursu IX Kongresu Gospodarki Elektronicznej przy Związku Banków Polskich. Dwukrotnie nominowany do nagrody Dziennikarskiej im. Mariana Krzaka oraz laureat tej nagrody w 2014 r. Finalista Nagrody Dziennikarstwa Ekonomicznego Press Clubu Polska za 2019 r. Tel. 881 083 389.

Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING

Komentarze (10)

dodaj komentarz
piotr76
Można by dawać to kredyciarzom hipotecznym w ramach nowej, świeckiej tradycji zaślubin z bankiem ;-) W końcu to związek trudniejszy do zerwania i trwający dłużej niż przeciętne małżeństwo.
carlito1
Drogi Bankierze i Sawo! nie idzźcie tą drogą !

Polak to lubi se smycz skracać oraz wybierać świadomie swojego oprawcę :)
peluquero
Żadnych trackerów, pomiarów, i jak najmniej elektroniki na sobie, nie bawcie się w Joyi'ego Biomechanike, Sabo nie idźcie tę drogą, bo to droga absolutnie donikąd, nie dla ciała a dla mózgu, dla duszy. Po 5 latach spotkałem znajomego obwieszonego różnymi cackami, trejder...umysł ostry owszem, ale tak przeprany jak szmata od podłogi Żadnych trackerów, pomiarów, i jak najmniej elektroniki na sobie, nie bawcie się w Joyi'ego Biomechanike, Sabo nie idźcie tę drogą, bo to droga absolutnie donikąd, nie dla ciała a dla mózgu, dla duszy. Po 5 latach spotkałem znajomego obwieszonego różnymi cackami, trejder...umysł ostry owszem, ale tak przeprany jak szmata od podłogi która wpadła do kubła z ługiem. Z elektroniką jest jak z botoksem, jak raz pójdziesz na zabieg, to ten balon trzeba już potem regularnie pompować, i tak samo elektronika, jeśli Twoja uwaga zostaje przyciągana przez jedno urządzenie, to dołączy do niego drugie, do 4h zabieranej uwagi dołączy kolejna godzina z doby, tolerancja na takie coś bardzo szybko rośnie
tomitomi
... czekam , kiedy spiralą dowcipną będzie można płacić ,,,,
poranadobranoc odpowiada tomitomi
od wsadzenia opłata początkowa a potem od każdego ruchu - jak na taxi :)
gronostaj
Proponuję odstawić internet na dłużej.
(usunięty)
(wiadomość usunięta przez moderatora)
poranadobranoc
oczywiście kwestia wyczucia miejsca i czasu

Powiązane: Recenzja Bankier.pl

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki