Prezydent Bronisław Komorowski powiedział we wtorek w Opolu, że za jego kontrkandydatem w wyborach prezydenckich Andrzejem Dudą stoją takie osoby, jak: Jacek Kurski, Antoni Macierewicz oraz sam prezes Jarosław Kaczyński. Ja naprawdę nie mam nad sobą żadnego prezesa - podkreślił.
Komorowski mówił podczas spotkania w Opolu, że podczas niedzielnej debaty prezydenckiej jego konkurent Andrzej Duda "uciekał od rzeczy oczywistej, jaką jest jego przynależność do Prawa i Sprawiedliwości". Prezydent dodał, że warto pamiętać, że za Dudą jest "cała grupa ludzi znanych z Prawa i Sprawiedliwości, takich jak Jacek Kurski, takich jak Antoni Macierewicz, jak pan (Mariusz) Kamiński, jak wielu innych ludzi łącznie z samym panem prezesem".
"Pragnę i tu w Opolu powiedzieć, proszę państwa, ja naprawdę nie mam żadnego prezesa. A miarą zdolności do prowadzenia niezależnej polityki przez prezydenta jest to, czy czuje nad sobą zwierzchność inną, partyjną, prezesowską, czy czuje tylko i wyłącznie zwierzchność narodu" - powiedział Komorowski.
Zaznaczył przy tym, że kwestia "zwierzchności partyjnej" nad jego kontrkandydatem powinna być przestrogą dla wszystkich. "Dlatego jeszcze raz proszę i apeluję o udział w głosowaniu wszystkich, którzy nie chcą oddania Polski w ręce tego środowiska. Środowiska i pana Kurskiego, i pana Macierewicza, i pana Kaczyńskiego" - oświadczył Komorowski. Podkreślił, że każdy głos będzie ważny. "Każdy głos będzie rozstrzygał nie tylko o tym, kto będzie prezydentem Polski, ale również o tym, jaka będzie Polska w następnych latach" - powiedział prezydent.
Komorowski mówił także o używaniu w polityce historycznych resentymentów i "żerowaniu" na trudnej historii. Jak podkreślił, "ze zdumieniem odczytuje", że u boku Dudy pojawia się Jacek Kurski, który kiedyś twierdził, że dziadek Donalda Tuska zgłosił się na ochotnika do Wehrmachtu.
Prezydent uznał, że w obecnej kampanii także pojawiają się "pokusy prostego zagospodarowywania politycznego złej historii". W ocenie Komorowskiego takiej pokusie uległ Andrzej Duda podczas debaty prezydenckiej mówiąc, że w 2011 roku na uroczystości upamiętniającej wydarzenia w Jedwabnem Komorowski wystosował list, w którym - jak mówił kandydat PiS - prezydent zawarł określenie: "naród ofiar był także sprawcą". Komorowski odpowiedział podczas debaty m.in., że rzeczą "trudną i bolesną" jest to, co wydarzyło się w Jedwabnem. "Kto tego nie dostrzega, ten zamyka oczy na prawdę historyczną. Polsce potrzebna jest prawda. Trzeba bronić dobrego imienia Polski tam, gdzie jest ono zagrożone" - mówił.
We wtorek prezydent dodał, że to pytanie Andrzeja Dudy było "uleganiem pokusie pewnie w związku z tym, że się walczy o poparcie ludzi o skrajnych poglądach, ludzi o nacjonalistycznych poglądach, ksenofobicznych postawach". "Nie mogę tego inaczej odczytać jako efektu przyjętego przez pana Andrzeja Dudę poparcia udzielonego mu przez pana Grzegorza Brauna, człowieka o nieprawdopodobnych, czysto antysemickich, czysto ksenofobicznych poglądach i zachowaniach" - mówił.
"Nic łatwiejszego jak uruchamiać tego rodzaju negatywne myślenie. Sztuka dobrej polityki polega na tym, by nad trudną i bolesną przyszłością iść do lepszej przyszłości" - zaznaczył prezydent.
Komorowski podkreślił, że przyjechał na Opolszczyznę także, by prosić o głosy w II turze wyborów prezydenckich. "Chcę w sposób szczególny apelować do tych, którzy nie uczestniczyli w głosowaniu w I turze" - mówił prezydent.
W jego opinii, "to te głosy zadecydują, jaka będzie Polska przez następne parę lat". "Serdecznie apeluję, serdecznie proszę o aktywne przekonywanie wszystkich, że to jest walka wyborcza nie tylko na to, kto ładniej wygląda, kto ładniej mówi czy wykonuje ładniejsze gesty, ale to jest walka wyborcza o to, jaka będzie Polska" - powiedział Komorowski.
"Wszyscy czujemy, że ta Polska, ta wizja Polski, ta polska droga, którą kroczymy, może być zakwestionowana - mówił Komorowski. - Jest kwestionowana być może w celach czysto wyborczych, kampanijnych, ale za kampanijnym sposobem myślenia i działania zawsze kryją się prawdziwe intencje i przekonania". (PAP)
kos/ mce/ kat/ eaw/ mag/






















































