REKLAMA

Katecheci będą uczyć biologii i polskiego? MEN oferuje im szkolenia

2024-08-22 09:26, akt.2024-08-22 09:47
publikacja
2024-08-22 09:26
aktualizacja
2024-08-22 09:47

Zadbam o to, żeby katecheci mogli uzyskać dodatkowe kompetencje, by uczyć także innych przedmiotów; ten system wsparcia dla nich będzie - powiedziała w czwartek ministra edukacji Barbara Nowacka. Jak dodała, to episkopat decyduje, czy lekcji religii uczą katecheci, czy księża.

Katecheci będą uczyć biologii i polskiego? MEN oferuje im szkolenia
Katecheci będą uczyć biologii i polskiego? MEN oferuje im szkolenia
fot. Krzysztof Żuczkowski / / FORUM

Z nowym rokiem szkolnym wchodzą w życie znowelizowane przepisy dotyczące organizacji lekcji religii i etyki. Łatwiej niż dotychczas będzie można tworzyć grupy dzieci z różnych roczników i oddziałów klasowych. Zmiana ta od kwietnia, gdy przedstawiono projekt nowelizacji, wywołuje dyskusje i polemiki.

Szefowa MEN w rozmowie w TVP INFO przypomniała, że od 1 września religia i etyka nie będą też wliczane do średniej. "W tej chwili rozpoczęły się prace w ministerstwie nad jedną godziną religii. Tu będą, jak przy każdej takiej zmianie, konsultacje" - podkreśliła Nowacka.

Zaznaczyła, że katecheci są delegowani do nauki lekcji religii przez kościół, nie przez ministerstwo. Jak tłumaczyła, to episkopat decyduje, czy lekcji religii uczą katecheci, czy księża którzy mają też inne miejsca zatrudnienia. "Chciałabym, żeby wzięli odpowiedzialność za ludzi, którzy też na ich zlecenie pracują. Natomiast oni udają, że nie ma problemu, nie ma tematu" - oceniła ministra.

"My jako rząd i ja jako ministra edukacji zadbam o to, żeby katecheci, którzy będą chcieli, mogli uzyskać dodatkowe kompetencje, tak żeby uczyć też innych przedmiotów. Ten system wsparcia dla nich będzie" - zapewniła Nowacka.

W środę na Placu Zamkowym w Warszawie przeciwko zmianom w organizacji lekcji religii w szkole protestowało kilkaset osób. Protest zorganizowało Stowarzyszenia Katechetów Świeckich. "Celem tych zmian jest wyprowadzenie religii i etyki ze szkół tzw. tylnymi drzwiami" - mówił przewodniczący SKŚ Piotr Janowicz.

Obecnie zgodnie z przepisami przedszkole i szkoła organizują lekcje religii w oddziale przedszkola lub oddziale klasowym, jeżeli na naukę religii zgłosi się nie mniej niż siedmioro wychowanków danego oddziału w przedszkolu lub uczniów danego oddziału w szkole. Jeśli na naukę religii zgłosi się mniejsza liczba dzieci, przedszkole i szkoła organizują dla nich naukę w grupie międzyoddziałowej lub w grupie międzyklasowej.

Nowelizacja MEN poszerza możliwości organizacji nauki religii i etyki w grupach międzyoddziałowych i międzyklasowych złożonych także z wychowanków lub uczniów, którzy do tej pory nie byli łączeni na tych zajęciach z wychowankami lub uczniami z innych oddziałów lub klas. Zgodnie z nią dyrektor szkoły (przedszkola) będzie mógł połączyć w grupę dzieci z oddziałów lub klas, w których na naukę religii zgłosiło się siedmioro lub więcej uczniów. Jednocześnie zapisano, że w szkole podstawowej można w jedną grupę można połączyć: uczniów klas I–III albo klas IV–VI lub klas VII i VIII. Określono też maksymalną liczbę osób, które mogą uczestniczyć w zajęciach: w klasach I–III szkół podstawowych wynosi ona 25, dla pozostałych uczniów we wszystkich typach szkół – 28. To samo ma dotyczyć lekcji etyki.

Na początku sierpnia Komisja Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski wydała stanowisko dotyczące organizacji lekcji religii, w którym napisano, że zmiany "dotyczące łączenia klas są krzywdzące czy wręcz dyskryminujące". Przewodniczący komisji bp Wojciech Osial stwierdził, że "naruszają one Prawo oświatowe i zasady pedagogiczne", "wprowadzają poważne problemy w zakresie realizacji programu lekcji religii" oraz że "zmiany zostały wprowadzone bez wymaganego przez prawo porozumienia ze stroną kościelną".

Zapytana o to stanowisko ministra edukacji powiedziała: "Nie zostało skonsultowane? To przypominam panom biskupom, że ósme przykazanie mówi: +nie mów fałszywego świadectwa+". Zaznaczyła, że w resorcie odbywały się spotkania. Dopytywana, czy zatem Konferencja Episkopatu Polski kłamie, Nowacka odpowiedziała: "odbywały się spotkania w ministerstwie, więc te konsultacje były, co więcej, niektóre uwagi zgłoszone w trakcie spotkań zostały przez nas uwzględnione, ponieważ miały racjonalne podłoże".(PAP)

kkr/ agz/

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (14)

dodaj komentarz
nata73
Oby sąd odrzucił, przymusowe lekcje religii. Każdy rodzic ma prawo do podejmowania decyzji, względem nauczania swojego dziecka. W Biblii jest wyraźnie napisane, że posiadamy wolną wolę. Czyżby katolicyzm, ignorował zasady samego Boga?
jankoo
Może na plebanii znajdą zatrudnienie?Mój ksiądz proboszcz co tydzień ogłasza nabór do sprzątania kościoła,koszenia trawników i grabienia liści.Pracy jest mnóstwo.
libertas
Dokładnie!
Żadna uczciwa i pożyteczna praca nie hańbi.
W szkołach też mogliby sprzątać.
libertas
Katecheci w szkołach to mogą co najwyżej sprzątać.
Przecież żadna pożyteczna i uczciwa praca nie hańbi.
mantykora
coś trzeba zrobić z nimi, skoro jest mniej roboty w churchu, bo coraz mnie osób ich odwiedza...
proste.
prawnuk
Moja siostra jest polonistą i informatykiem. Informatyki nie uczy bo już nie lubi. Czasem uczy polskiego na kompach - ale pracownia jest zbyt słaba, i nie ma jak wcisnąć zajęć - choć uczy w polskim beverly hills
kaka2002
czy wy jesteście normalni? Katecheta to WFu może uczyć ewentualnie albo jak zrobić sałatkę jarzynową na ZPT a nie Biologii czy polskiego.. może pozwólcie uczyć im matematyki fizyki i chemii ? a co tam... pan Bóg ich natchnie i dadzą radę...
andregru
Na wcześniejsze emerytury też będą uciekać a normalnym Polakom będzie się wbijać do głowy aby pracowali coraz dłużej na ich wypłaty , emerytury .
prawnuk
w wariancie najbardziej korzystnym pójdzie na wcześniejszą emeryturę 2 lata wcześniej od innych - NA WŁASNY KOSZT.
Jakoś nie przeszkadzał ci Święczkowski z 14.000 zł w wieku 32 lat /na dziś to ok 30.000 zł/,
czy górnik w wieku 46 lat z emeryturą 10.000 zł, z tego odłożył sam na 800 zł.
Ale przeszkadza ci nauczyciel, który
w wariancie najbardziej korzystnym pójdzie na wcześniejszą emeryturę 2 lata wcześniej od innych - NA WŁASNY KOSZT.
Jakoś nie przeszkadzał ci Święczkowski z 14.000 zł w wieku 32 lat /na dziś to ok 30.000 zł/,
czy górnik w wieku 46 lat z emeryturą 10.000 zł, z tego odłożył sam na 800 zł.
Ale przeszkadza ci nauczyciel, który przy wielu warunkach pójdzie wcześniej na emeryturę, i to w zawodzie, gdzie NAJWIĘCEJ pracowników pracuje w wieku emerytalnym.
Dziś nauczyciel może iść na swiadczenia kompensacyjne /chyba do końca tego roku jeszcze 5 lat wcześniej niż inni - za 8 lat to zniknie/ - masz do tego statystyki - i sobie sprawdz ilu jest naucvzycieli i ilu jest na świadczeniu kompesacyjnym.
Poczytaj też czy przez ROK to świadczenie jest wyższe od MIESIĘCZNEGO dla prokuratora.
PS. Czarnek wcześniejszych emerytur z nikim poza pisowską solidarnością nie konsultował. Poprzednie negocjacje z nauczycielami z solidarności zakończyły sie 20% podwyzką w postaci jednorazowego dodatku bodaj 875 zł / i zejściem pensji nauczyciela o ok 600 zł poniżej minimalnej/.
Od razu dodam na świecie z zawodów: prokurator, górnik, nauczyciel - TYLKO nauczyciel CZASEM idzie wcześniej na emeryturę.
I nie ma powodu by w Polsce szedł w wieku innym niż 60/65 lat. Choć jest to specyficzny zawód - i trudno liczyć, że ktoś do niego wejdzie na obecnych zasadach

Powiązane: Edukacja

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki