Złożyłam dziś rano zawiadomienie do prokuratury ws. obchodów 29. rocznicy powstania Radia Maryja - powiedziała w poniedziałek podczas konferencji toruńska posłanka Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus. Jej zdaniem podczas uroczystości nie były przestrzegane zasady sanitarne związane ze stanem epidemii.


"Nie może być tak, że pan Rydzyk, pan Błaszczak, pan Ziobro stoją ponad prawem. Nie może być tak, że w Polsce są równi i równiejsi. Nie może być tak, że łamane jest prawo przez ministra i pana prokuratora" - podkreśliła posłanka Lewicy.
W związku z korektami wprowadzanymi na bieżąco przez laboratoria w systemie EWP, globalna liczba zakażeń od początku pandemii może nie być sumą kolejnych dziennych zakażeń.
W naszym Toruniu ostatnio spisywano spacerujących po ulicach młodych ludzi. Policjo toruńska, gdzie jesteś teraz?
— J. Scheuring-Wielgus (@JoankaSW) December 5, 2020
➡️ Składam zawiadomienie do prokuratury na te towarzystwo, w związku ze złamaniem obostrzeń. pic.twitter.com/Mn85F0FRTR
Jej zdaniem sobotnie obchody 29. rocznicy powstania Radia Maryja były pokazem buty i arogancji.
"Patrzyłam na to wszystko z obrzydzeniem, zresztą nie tylko ja. Każdego dnia na ulicach całej Polski zatrzymywani i spisywanie są ludzie, którzy pokojowo demonstrują w maseczkach po ulicach. Są sprawdzani ludzie, którzy chodzą do klubów fitness, centrów handlowych - czy mają maseczkę, czy jej nie mają. A tutaj w Toruniu odbywa się regularna impreza na 200 osób, na której nie było ani sanepidu, ani Policji i nikt nikogo o nic nie pyta" - wskazała podczas konferencji prasowej parlamentarzystka.

Jaką formę opodatkowania wybrać?
Własna działalność gospodarcza a podatki
Założyłeś własną firmę? Kolejnym krokiem w jest wybór sposobu rozliczania się ze skarbówką z tytułu osiąganych dochodów. Odpowiednia formy opodatkowania, dopasowana do potrzeb przedsiębiorcy, niesie ze sobą korzyści finansowe. Warto o nich wiedzieć!<BR>
Pobierz e-booka zostawiając zgody, albo zapłać 20 zł
Masz pytanie? Napisz na marketing@bankier.pl
Pokazując zdjęcia screenów z transmisji wydarzenia, pytała o to, dlaczego księża byli w świątyni bardzo blisko siebie i bez maseczek, dlaczego minister Mariusz Błaszczak oraz Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro przemawiali bez maseczek na twarzy.
W jej ocenie najbardziej oburzające były jednak słowa o. Tadeusza Rydzyka. "Szokujące są słowa prezesa Rydzyka, który powiedział, że mężczyźni mają pokusy. Pokusy gwałtu? Proszę mi powiedzieć - jaki normalny człowiek ma pokusę zgwałcenia 12-letnie dziewczynki czy 9-letniego chłopca? Te słowa, które padły w sobotę na urodzinach prezesa Rydzyka są obrzydliwe i oburzające" - stwierdziła.
Jeszcze bardziej obrzydliwe jest to, że po tych słowach - zdaniem posłanki - klaskali ministrowie. "Co teraz może pomyśleć sobie prokurator, która ślęczy nad sprawą zgwałcenia 11-letniego chłopca? Że może tę sprawę umorzyć, ponieważ jego prokurator klaskał panu Rydzykowi mówiącego o pokusach?" - pytała Scheuring-Wielgus.
Zawiadomienie do prokuratury złożone przez posłankę Lewicy dotyczy możliwości popełnienia przestępstwa sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób przez spowodowanie zagrożenia epidemiologicznego, a także łamania obostrzeń związanych ze stanem epidemii.
Policja: Nie interweniowaliśmy. Nie mieliśmy sygnałów, że zachowanie uczestników budzi jakieś wątpliwośc
Nie interweniowaliśmy w toruńskim sanktuarium podczas obchodów 29. rocznicy powstania Radia Maryja - przekazał PAP mł. asp. Wojciech Chrostowski z Zespołu Komunikacji Społecznej KMP Toruń. Dodał, że funkcjonariusze zabezpieczali wydarzenie z zewnątrz tak jak każde tego rodzaju.
Rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Bydgoszczy Łukasz Betański poinformował w poniedziałek PAP, że Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Toruniu zwrócił się na piśmie do Komendy Miejskiej Policji w Toruniu oraz organizatorów sobotnich urodzin Radia Maryja o wyjaśnienia.
Sanepid poprosił o przekazanie szczegółowych informacji na temat tego wydarzenia.
"Chcielibyśmy uzyskać od organizatorów informacje o tym, czy zapewnili przestrzeganie zasad epidemiologicznych w trakcie uroczystości. Policję, która była na miejscu w sobotę, pytamy o to, czy podejmowała jakieś działania, czy pouczano osoby łamiące obostrzenia, a także, czy karano kogoś mandatami" - podkreślił w rozmowie z PAP rzecznik prasowy WSSE w Bydgoszczy Łukasz Betański.
Adresaci pism mają 7 dni na odpowiedź w tej sprawie. Po jej uzyskaniu inspektor sanitarny podejmie decyzję o dalszym postępowaniu.
Rzecznik w rozmowie z PAP nie chciał przesądzać, czy podczas uroczystości doszło do złamania przepisów związanych ze stanem epidemii. Pytania do organizatorów i policji mają pomóc wyjaśnić wątpliwości w tej sprawie.
Mł. asp. Chrostowski pytany przez PAP o tę sprawę podkreślił, że funkcjonariusze nie interweniowali w świątyni podczas uroczystości.
"Nie mieliśmy też żadnych sygnałów od osób trzecich o tym, że zachowanie uczestników budzi jakieś wątpliwości. Zabezpieczaliśmy to wydarzenie z zewnątrz tak jak każde tego rodzaju. Pamiętajmy, że w uroczystościach brały udział osoby obowiązkowo chronione na mocy stosownych przepisów. Wszystko odbywało się w ramach standardowej procedury. Zawsze zabezpieczamy takie siły, które są adekwatne do przewidywań w zakresie danego wydarzenia" - wyjaśnił mł. asp. Chrostowski.
Przyznał, że policja ma informacje o złożeniu do prokuratury zawiadomienia w tej sprawie.
autor: Tomasz Więcławski