Inspekcja Transportu Drogowego całą dobę kontroluje granicę polsko - litewską. Na dawnym przejściu granicznym w Budzisku Inspektorzy sprawdzają ciężarówki wjeżdżające do naszego kraju.
Od pierwszego lutego polska strona nie wpuszcza rosyjskich przewoźników. To reakcja na podobne działania ze strony naszego sąsiada. Jak mówi Główny Inspektor Transportu Drogowego Alvin Gajadhur, samochody i ich kierowcy są szczegółowo sprawdzani.
Do Polski mogą jedynie wjeżdżać Rosjanie, którzy mają specjalne zezwolenia. Strona polska wydała ich ponad sto. Jeżeli kierowca nie ma takiego dokumentu, a mimo to próbuje wjechać, zapłaci karę w wysokości 10 tysięcy złotych. Dotychczas najwięcej skontrolowano przewoźników białoruskich. Główny Inspektor przyznał, że kilku kierowców próbowało wjechać na teren naszego kraju bez odpowiedniego zezwolenia. W takim przypadku oprócz kary, samochód ciężarowy jest natychmiast cofany z terytorium Polski.
Pierwszego lutego straciły ważność zezwolenia, na podstawie których polscy przewoźnicy mogli wjeżdżać na teren Federacji Rosyjskiej. Od ponad dwóch tygodni trwają rozmowy na temat nowych pozwoleń. Dotychczas jednak nie ma porozumienia w tej sprawie, a ruch towarowy między Polska a Rosją został wstrzymany.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/A. Pszoniak /nyg

























































