REKLAMA
WEBINAR

Jak GUS mierzy inflację? Statystycy wyjaśniają

Michał Żuławiński2019-12-17 06:00analityk Bankier.pl
publikacja
2019-12-17 06:00

Główny Urząd Statystyczny przechodzi do edukacyjnej kontrofensywy ws. inflacji. W odpowiedzi na formułowane pod jego adresem zarzuty o sposób mierzenia inflacji, polscy statystycy udzielają obszernych wyjaśnień.

Jak GUS mierzy inflację? Statystycy wyjaśniają
Jak GUS mierzy inflację? Statystycy wyjaśniają
fot. Voyagerix / / Shutterstock

Wydana 11 grudnia publikacja „Co warto wiedzieć o inflacji?” w pięciu rozdziałach opisuje stanowisko GUS w rozpalającej emocje Polaków kwestii mierzenia tempa wzrostu cen dóbr i usług konsumpcyjnych. Jej autorami są Ewa Adach-Stankiewicz, Jacek Białek, Renata Bielak, Anna Bobel, Alina Dominiczak-Astin, Dorota Turek i Bohdan Wyżnikiewicz.

Dokument liczy 60 stron, dlatego poniżej publikujemy zawarte w nim odpowiedzi na najważniejsze pytania związane z inflacją. Pełna treść opracowania dostępna jest na stronach GUS.

Czym jest inflacja?

Na wstępie GUS przedstawia swoją definicję inflacji. Ujmuje ona to zjawisko w ramach zmiany cen, a nie np. zmiany podaży pieniądza.

- Inflacja jest procesem zmian cen w całej gospodarce. Jest ona mierzona przez statystykę publiczną i prezentowana w formie wskaźników cen. Przez inflację rozumie się najczęściej średnie zmiany cen konsumpcyjnych towarów i usług nabywanych przez przeciętne gospodarstwo domowe – czytamy.

Również na samym początku GUS bierze się za sztandarowy argument jego krytyków, według których inflacja mierzona statystycznie jest niższa od rzeczywistej.

- Doświadczenia wielu krajów wskazują, że niekiedy pojawia się rozbieżność między wzrostem cen odczuwanym przez konsumentów a faktyczną inflacją obliczaną przez urzędy statystyczne. Inflacja postrzegana jest zwykle wyższa od rzeczywistej. Źródłem rozbieżności jest skłonność ludzi do wnioskowania co do ogólnego wskaźnika cen na podstawie tylko tych towarów czy usług, których ceny wzrosły w największym stopniu. Rozmiar inflacji jest przedstawiany przez jedną liczbę (wskaźnik cen), choć jej poziom może być nieco wyższy lub niższy dla koszyka zakupów pojedynczego gospodarstwa domowego. Decydują o tym odmienne preferencje konsumentów prowadzące do zróżnicowanych struktur wydatków gospodarstw domowych – argumentuje GUS.

Autorzy opracowania przypominają także, że wskaźnik cen konsumpcyjnych (CPI, ang. Consumer Price Index) jest najpopularniejszą, ale tylko jedną z miar inflacji. Obok niego o wzroście cen informują m.in. wskaźniki inflacji producenckiej PPI, inflacji bazowej czy deflator PKB. GUS przypomina także, że zharmonizowany wskaźnik inflacji (HICP) obliczany jest na podstawie opracowanej przez ONZ Klasyfikacji Spożycia Indywidualnego wg Celu (COICOP).

Opis  Wskaźnik cen towarów i usług
konsumpcyjnych (CPI)
Zharmonizowany wskaźnik cen
konsumpcyjnych (HICP)
System wag  Wydatki gospodarstw domowych na
zakup towarów i usług konsumpcyjnych
(bez spożycia naturalnego), opracowane
na podstawie badania budżetów
gospodarstw domowych – dane z roku
poprzedzającego rok badany
Pieniężne wydatki gospodarstw
domowych na zakup dóbr
konsumpcyjnych, opracowane na
podstawie danych statystyki rachunków
narodowych – dane sprzed dwóch
lat wyrażone w cenach grudnia roku
poprzedzającego badanie
Klasyfikacja  Klasyfikacja Spożycia Indywidualnego
według Celu (COICOP)
Klasyfikacja Spożycia Indywidualnego
według Celu (COICOP)
Metodologia  Oparta na standardach
międzynarodowych oraz wytycznych
krajowych (zawartych w programie badań
statystycznych statystyki publicznej).
Oparta na rozporządzeniach
Unii Europejskiej i dokumentach
metodologicznych Eurostatu
Uwzględnienie (lub nie) we wskaźniku niektórych szczególnych grup produktów:

Gry losowe (COICOP 09.4.3)  TAK  NIE
Odsetki od kredytu (COICOP 12.6.2)  NIE  NIE
Wydatki cudzoziemców w Polsce  NIE  TAK
Źródło: GUS

Jak zauważają autorzy raportu żadna z tych miar nie jest miarą kosztów utrzymania gospodarstw domowych (COLI, Cost of Living Index). Próby skonstruowania takiego wskaźnika podejmowano w przeszłości w innych krajach, jednak wciąż nie powstała powszechnie przyjęta jego wersja.

- Inflacja powstaje tam, gdzie mają miejsce transakcje monetarne. Jeśli przykładowo rodzina otrzymała w spadku luksusowe mieszkanie, to standard życia tej rodziny znacznie podniósł się, jednak ten fakt nie może być zaklasyfikowany do zjawiska inflacji, gdyż nie ma tu ani ceny, ani transakcji pieniężnej. Rozwój w dziedzinie metodologii badania cen konsumpcyjnych i szacowania inflacji, pozwala natomiast na opracowywanie wskaźników cen, które mogą być narzędziem do oceny zmian w kosztach utrzymania i standardzie życia gospodarstw domowych – wyjaśnia GUS.

Inflacyjne kontrowersje

Więcej emocji niż pytanie „co mierzy wskaźnik CPI?” budzi „czego nie mierzy ten wskaźnik?” oraz „dlaczego inflacja statystyczna jest zwykle niższa od postrzeganej?”.

- Dokonując analizy i interpretacji wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych, należy pamiętać, że obrazuje on zmiany cen produktów nabywanych przez przeciętne gospodarstwo domowe. Niektórzy ekonomiści i statystycy twierdzą, że chociaż wskaźnik ten nie mierzy bezpośrednio kosztów utrzymania gospodarstw domowych, to jest on miarą statystyczną najlepiej odzwierciedlającą tendencje zmian w kosztach utrzymania – informuje GUS.

W innym miejscu GUS przypomina, że owa struktura może się znacząco różnić. Osoby zdrowe wydają na leki znacznie mniej niż przewlekle chore. Nieposiadający samochodu nie ponoszą wydatków na jego eksploatację. Abstynentów nie obchodzi kategoria „napoje alkoholowe”. Tylko miłośników teatru dotkną podwyżki cen biletów. I tak dalej…

- Nieporozumienia dotyczące odczuwania wielkości inflacji są spowodowane tym, że część konsumentów utożsamia poziom ogólnego wskaźnika inflacji ze wzrostem cen poszczególnych towarów i usług konsumpcyjnych. Jest to błędna interpretacja, ponieważ jedne produkty drożeją, a ceny innych spadają. Wskaźniki odnoszące się do poszczególnych kategorii towarów rozpatrujemy jako przeciętne w skali całego kraju, a te mogą różnić się od obserwowanych np. w dużych miastach – dodano.

- Innym powodem dysonansu pomiędzy oficjalnymi wskaźnikami cen konsumpcyjnych a indywidualnie odczuwaną inflacją jest to, że konsumenci najlepiej pamiętają zmiany cen zachodzące w ostatnim czasie, szczególnie gdy musieli zapłacić za ten sam produkt/usługę więcej niż poprzednio. Wskaźnik cen obejmuje natomiast cały okres podlegający obliczeniom (np. dla wskaźników tzw. rok do roku, to okres ten obejmuje 24 miesiące – argumentuje GUS.

Lokomotywy poza koszykiem

Pomijając opisane przez GUS kwestie rodem z podręczników do statystyki czy ekonometrii (m.in. agregacja danych, średnie matematyczne czy formuła Fishera i formuła Laspeyresa) przejdźmy do kolejnego kontrowersyjnego pojęcia, jakim jest koszyk inflacyjny.

- Do obliczeń wykorzystuje się tzw. reprezentanty towarów i usług, tj. typowe lub najczęściej kupowane przez gospodarstwa domowe. Koszyk towarów i usług wytypowanych do notowań cen jest niezbędny z prostego powodu, otóż jest technicznie niemożliwe zebranie informacji o cenach ze wszystkich transakcji dokonanych w tym samym czasie na terenie całego kraju. Właściwie dobrana próba (koszyk) towarów i usług reprezentujących zakupy dokonane przez konsumentów, zapewnia wystarczające informacje do obliczeń inflacji – informuje GUS.

Jak przypomniano, nazywana często koszykiem inflacyjnym struktura wydatków gospodarstw domowych bierze się z badania budżetów gospodarstw domowych. To na tej bazie powstają wagi służące do comiesięcznego wyliczania poziomu inflacji.

Kategoria 2012 2013 2014 2015 2016 2017 2018 2019
Żywność i napoje bezalkoholowe 24,2 24,33 24,64 24,36 24,04 24,28 24,36 24,89
Napoje alkoholowe i wyroby tytoniowe 6,12 6,32 6,56 6,53 6,56 6,38 6,19 6,37
Odzież i obuwie 4,9 4,79 5,02 5,35 5,47 5,68 5,37 4,94
Użytkowanie mieszkania i nośniki energii 21,27 20,84 21,7 21,06 21,04 20,53 20,35 19,17
Wyposażenie mieszkania i prowadzenie gospodarstwa domowego 4,64 4,62 4,59 4,85 4,99 5,14 5,25 5,70
Zdrowie 5,01 5,03 5,22 5,2 5,45 5,56 5,69 5,12
Transport 9,09 9,42 9,24 9,02 8,72 8,63 8,74 10,34
Łączność 4,34 4,11 5,41 5,28 5,27 5,2 4,87 4,18
Rekreacja i kultura 7,79 7,89 6,36 6,42 6,63 6,89 6,92 6,44
Edukacja 1,15 1,17 1,17 1,04 1,01 0,97 1,00 1,07
Restauracje i hotele 6,42 6,36 4,56 5,24 5,04 5,23 5,71 6,20
Inne towary i usługi 5,07 5,12 5,53 5,65 5,78 5,51 5,55 5,58
Ogółem 100 100 100 100 100 100 100,00 100,00
Źródło: GUS

- Urzędy statystyczne konstruują różne koszyki inflacyjne, w zależności od celu wskaźnika. Przykładowo, koszyk utworzony na potrzeby krajowego wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych różni się od koszyka opracowanego dla zharmonizowanego wskaźnika cen konsumpcyjnych, który służy głównie porównaniom międzynarodowym, a jeszcze inny koszyk przygotowywany jest do obliczeń wskaźników cen towarów i usług konsumpcyjnych dla gospodarstw domowych, np. emerytów i rencistów – dodaje GUS.

Wchodząc nieco w głębiej w techniczne szczegóły, autorzy opracowania informują, że na potrzeby badania cen płaconych przez gospodarstwa domowe każdego roku tworzone są: lista reprezentantów towarów i usług, wykaz rejonów notowań cen oraz zestawienie punktów notowań cen.

Lista reprezentantów towarów i usług to pogrupowana w 12 kategorii głównych i dzieląca się na ok. 340 grup elementarnych lista produktów i usług kupowanych przez Polaków. Kategoria kategorii nierówna nie tylko ze względu na odmienną wagę, ale także liczebność grup. Jak zobrazowano, np. dział „Żywność i napoje bezalkoholowe” dzieli się na ponad 80 grup elementarnych, np. ryż, pieczywo, twarogi, masło, jabłka, pomidory, kawa, herbata, a dział „Restauracje i hotele” obejmuje 7 jednorodnych grup, np. restauracje, kawiarnie, stołówki. Z drugiej strony grupa „owoce morza” odpowiada jedynie za 0,01 proc. wydatków, a już elektryczność, leki czy benzyna np. 4 proc.

- Do obliczenia wskaźników cen towarów i usług konsumpcyjnych niezbędne są informacje o zmianach cen towarów i usług. Nie jest jednak możliwe zbadanie wszystkich produktów oferowanych w sklepach, placówkach gastronomicznych, na bazarach, czy w Internecie – jasno deklaruje GUS w uzasadnieniu konieczności opracowywania listy reprezentantów.

- Lista zawiera informacje niezbędne do pracy ankieterów w celu identyfikacji produktów objętych badaniem w roku sprawozdawczym oraz do pozyskania informacji o cenach z innych źródeł. Poza nazwą towaru lub usługi, lista reprezentantów zawiera opis podstawowych cech jakościowych produktów, jak np. gramaturę, wymagany skład surowcowy, markę, typ, model, czy producenta – czytamy dalej.

Jak dodano, na liście znajdują się dwa rodzaje reprezentantów. Pierwszą grupę stanowią bardzo dokładnie opisane produkty, drugą - produkty stanowiące wąskie grupy asortymentowe (tyczy się to np. odzieży i obuwia, w przypadku których badane są ceny pewnego typu produktu).

GUS rozprawia się także z anegdotycznym argumentem „inflacja spadła, bo wprawdzie chleb zdrożał, ale lokomotywy potaniały”.

- Lista reprezentantów do badania cen konsumpcyjnych nie obejmuje (i nigdy nie obejmowała) produktów, które nie są kupowane przez gospodarstwa do celów bieżącego spożycia, czyli tzw. dóbr niekonsumpcyjnych, np. lokomotyw, szyn, tankowców itp. Są one ujęte w innych badaniach statystycznych, jak badanie cen producentów – stwierdzono.

Tajemnica inflacyjna

Od lat spore kontrowersje budzi także brak jawności listy towarów i usług, których ceny bada GUS. Polscy statystycy tłumaczą, że to praktyka stosowana powszechnie na świecie, która ma swoje określone cele.

- Pełna lista reprezentantów objętych badaniem cen konsumpcyjnych nie jest publikowana przez Główny Urząd Statystyczny. Jest to praktyka stosowana także przez urzędy statystyczne innych państw, mająca na celu z jednej strony zapobieganie promowaniu produktów, a z drugiej strony uniemożliwianie podejmowania działań mających potencjalny wpływ na wyniki obliczanych wskaźników cen konsumpcyjnych – napisano, dodając, że historia zna przypadki, w których ceny produktów z listy były celowo zamrażane, podczas gdy ceny innych produktów rosły w najlepsze.

Wielu krytyków urzędu statystycznego podnosi fakt, że ich samych, ani nikogo z grona ich znajomych nikt nigdy o poziom wydatków nie pytał. Istotnie, spośród ok. 14 mln gospodarstw domowych, pod lupę branych jest tylko ok. 30 000. Jak informuje GUS, „losowo wybrane do badania gospodarstwa domowe wypełniają specjalne książeczki, w których zapisują swoje codzienne zakupy”. Obecnie biorące udział w badaniu rodziny mogą przesyłać także dane za pomocą Internetu. Wzór książeczki można zobaczyć klikając w poniższy obrazek.

Drugi zbiór informacji pozyskiwanych przez GUS stanowią ceny widniejące w sklepach. Przeszkoleni i wyposażeni w tablety ankieterzy od 5 do 22 dnia każdego miesiąca badają ceny w poszczególnych rejonach cen. Rejonem może być miasto lub jego część. W 2019 r. badanie prowadzono w 207 rejonach, w różnych rodzajach sklepów.

- Notowania cen realizowane są w punktach sprzedaży detalicznej (zarówno dużych, takich jak np. supermarkety, hipermarkety i domy towarowe, jak również w małych – sklepikach, kioskach i na straganach), placówkach gastronomicznych oraz w jednostkach świadczących usługi, czyli tam gdzie konsumenci nabywają towary i usług. Zgodnie z metodologią ankieterzy prowadzą notowanie cen w tych samych punktach sprzedaży przez okres przynajmniej jednego roku tak, aby zapewnić ciągłość zbieranych przez nich informacji – informuje GUS.

Z opracowania dowiadujemy się, że z roku na rok zwiększa się zakres danych pozyskiwanych przez GUS w sposób alternatywny. Źródłami danych o cenach są wszelkiego rodzaju cenniki, zarządzenia dotyczące cen administrowanych, tabele opłat w bankach, dane pozyskiwane od ubezpieczycieli czy telekomów itp. Ankieterzy badają także ceny na stronach internetowych – mowa nie tylko o sklepach, ale i np. biletach lotniczych. 

W przypadku niektórych produktów istotne może być to, że w badaniu uwzględniane są tylko ceny towarów i usług będących w sprzedaży na terenie kraju. GUS nie bada zatem cen w sklepach internetowych zarejestrowanych za granicą.

Inflacja problemów

W teorii wszystko to brzmi klarownie, jednak sam GUS przyznaje, że istnieje szereg czynników, które utrudniają pomiar wskaźnika cen.

- Problemem, z którym musi się zmierzyć statystyka, jest sytuacja, gdy ceny towarów lub usług z listy reprezentantów nie mogą być notowane w wytypowanych punktach sprzedaży. Przyczynami takiego stanu rzeczy są codzienne wybory konsumenckie, w których zrozumiałym podejściem jest kupowanie towarów i usług o niższych cenach oraz poszukiwanie tańszych miejsc zakupów. Innym czynnikiem może być również pojawianie się na rynku – w wyniku postępu technologicznego – nowych towarów i usług, wypierających z rynku przestarzałe modele – informuje GUS.

Problemy sprawia także zmiana struktury wydatków w czasie trwania badania. Jako przykład podano sytuację, w której benzyna drożeje, a autogaz pozostaje na niezmienionym poziomie.

- Wówczas naturalną reakcją części właścicieli samochodów jest dostosowanie pojazdów do paliwa gazowego, a w rezultacie zmiany wydatków w tym zakresie poniesione przez gospodarstwa domowe. Tego typu zdarzenia powinny mieć odzwierciadlenie w systemie wag stosowanym w badaniu cen. Jeśli jednak system wag nie jest aktualizowany z odpowiednią częstotliwością, wówczas jego struktura „starzeje się”, nie nadążając za zmianami na rynku – czytamy.

Trudności rodzi także pojawienie się w danej okolicy miejsca oferującego niższe ceny niż badane uprzednio punkty handlowe (np. nowy supermarket). Analogicznie działa uruchomienie nowego sklepu internetowego, oferującego produkty taniej niż w badanych sklepach stacjonarnych.

Potężny problem w niektórych kategoriach stanowi także postęp techniczny, podnoszący jakość dostępnych na rynku towarów. Co jakiś czas z listy usuwane są rzadko kupowane już produkty (np. magnetowidy, odtwarzacze DVD), a charakterystyki badanych towarów są aktualizowane (np. telewizor płaski zamiast kineskopowego).

- Przykładowo, postęp w dziedzinie telekomunikacji spowodował rozpowszechnienie się na wielką skalę telefonów komórkowych, podczas gdy przed erą telefonii komórkowej, to stacjonarne aparaty telefoniczne dominowały w tej grupie produktowej. W celu minimalizacji obciążenia pomiaru CPI z tytułu pojawiających się nowych dóbr, tzw. efektu nowych dóbr, niezbędna jest podmiana produktów na liście reprezentantów – wyjaśnia GUS.

W obszernym opracowaniu GUS zawarł także instrukcję informującą o tym, na jakich zasadach w badaniu poziomu cen uwzględniane są promocje.

Rodzaj obniżki Wskaźnik cen konsumpcyjnych
Taka sama jednostka miary, niższa cena  Uwzględniane
Większa jednostka miary, taka sama cena (np. powiększone
opakowanie płatków śniadaniowych z napisem 20% gratis)
Uwzględniane
Więcej sztuk/opakowań tego samego produktu, wyższa cena,
ale niższa cena jednostkowa (dołączenie dodatkowej sztuki
tego samego produktu, np. za 1 zł)
Uwzględniane
Dołączenie dodatkowego, komplementarnego produktu za
darmo (np. do roweru górskiego dołączono licznik rowerowy)
Uwzględniane (po dokonaniu odpowiednich przeliczeń),
jeżeli ma istotny wpływ na wielkość dokonywanych zakupów
Dołączenie dodatkowego, niekomplementarnego produktu
za darmo (np. do roweru dołączone są buty do piłki nożnej)
Nieuwzględniane
Powszechnie stosowane, dostępne dla wszystkich
konsumentów: kupony, karty lojalnościowe, rabaty
przypisane do konkretnego towaru lub usługi (np. rabat na
wszystkie wyroby ze złota w sklepie jubilerskim)
Uwzględniane, jeżeli ma istotny wpływ na wielkość
dokonywanych zakupów
Kupony, karty lojalnościowe, rabaty przypisane do
konkretnego towaru lub usługi, dostępne tylko dla niektórych
konsumentów (np. zniżka dla emerytów w zakładzie
fryzjerskim)
Uwzględniane, jeżeli ma istotny wpływ na wielkość
dokonywanych zakupów
Kupony, karty lojalnościowe, rabaty nie przypisane do
konkretnego towaru lub usługi
Nieuwzględniane
Źródło: GUS

Na koniec GUS wprost odniósł się do zarzutów o nierzetelność. Polscy statystycy argumentują, że badania są prowadzone według międzynarodowych wytycznych, a ich jakość jest monitorowana przez zewnętrzne ośrodki.

- Zdarza się także, że indywidualni odbiorcy danych statystycznych, kwestionują oficjalnie publikowane dane o inflacji, tym samym podważając metody badawcze stosowane przez GUS. Należy podkreślić, że metodologia badania cen konsumpcyjnych w Polsce całkowicie opiera się na wytycznych międzynarodowych oraz krajowych wymogach prawnych i jest zatwierdzona przez Komisję Metodologiczną. Warto podkreślić, że metodologia badania jest ponadto monitorowana przez niezależne organizacje oraz instytucje międzynarodowe w tym celu powołane – konkluduje GUS.

Źródło:

Do pobrania

Formularz GUSpdf
Tematy
Im więcej latasz, tym więcej zyskujesz!

Im więcej latasz, tym więcej zyskujesz!

Advertisement

Komentarze (57)

dodaj komentarz
gerth
Wskaźnik inflacji jest miarą mocno niedoskonałą - w sytuacji dużego wzrostu cen szynki i przerzucenia się na salceson, kaszankę, GUS "podmienia" składniki koszyka i wychodzi że nie podrożało...
Po drugie jakość - cena to nie wszystko, jakość towaru nie jest odnotowywana
Po trzecie technologia - kiedyś 40 calowy TV
Wskaźnik inflacji jest miarą mocno niedoskonałą - w sytuacji dużego wzrostu cen szynki i przerzucenia się na salceson, kaszankę, GUS "podmienia" składniki koszyka i wychodzi że nie podrożało...
Po drugie jakość - cena to nie wszystko, jakość towaru nie jest odnotowywana
Po trzecie technologia - kiedyś 40 calowy TV kosztował 10 000zł, dziś 2000zł
obeznany
A gdzie biorą pod uwagę zakup mieszkania/budowę domu lub chociaż wynajem domu/mieszkania? To powinno mieć wagę 30%.
sammler
To jest klasyfikowane jako inwestycja, a nie konsumpcja.
ojkonomist
Czy oni naprawdę myślą, że ludzie są walnięci w głowę? Poz. 1 "Żywność i napoje bezalkoholowe" - wzrost od 2012 roku o 0,79%!!!. Już konfiguracja tej grupy śmierdzi na odległość manipulacją. Żywność z napojami? Żywność drożeje o 7%, a napoje o 0,5% i średnia wychodzi 3,5%, a jeszcze wszystko zależy od proporcji w tej grupie Czy oni naprawdę myślą, że ludzie są walnięci w głowę? Poz. 1 "Żywność i napoje bezalkoholowe" - wzrost od 2012 roku o 0,79%!!!. Już konfiguracja tej grupy śmierdzi na odległość manipulacją. Żywność z napojami? Żywność drożeje o 7%, a napoje o 0,5% i średnia wychodzi 3,5%, a jeszcze wszystko zależy od proporcji w tej grupie (ale to jest tajemnica). Jaka jest logika takiej konfiguracji? Czy chodzi o spłycenie wzrostu cen żywności, który jest najbardziej dotkliwy i najczęściej występuje? Dlaczego napoje bezalkoholowe nie stanowią odrębnej grupy, jak napoje alkoholowe? Aż strach pomyśleć co się mieści w grupie "Inne towary i usługi". Wiemy, że usługi rosną w niewiele mniejszym tempie niż żywność. Ta książka, to kolejne zaklinanie rzeczywistości, z odwołaniem się do standardów międzynarodowych.
Emeryci już czyszczą namioty i czekają na ogłoszenie waloryzacji ...
zops
Ogólnoświatowa inflacja zaczęła się już w latach 80-tych XX wieku i rozpisywano się o tym szeroko w massmediach. Dowiedziałem się o tej inflacji od dziadka który mieszka również na peryferiach Szczecina. On też preferuje alkohole i papierosy. ... ... ... A często spotykam się w internecie z tezą, że to rządzącym zależy na "głupim" Ogólnoświatowa inflacja zaczęła się już w latach 80-tych XX wieku i rozpisywano się o tym szeroko w massmediach. Dowiedziałem się o tej inflacji od dziadka który mieszka również na peryferiach Szczecina. On też preferuje alkohole i papierosy. ... ... ... A często spotykam się w internecie z tezą, że to rządzącym zależy na "głupim" (=4347 zł). WIĘCEJ NIE MOŻNA BO JUŻ SIĘ CHCIELI BIĆ.
1984
Komentarz tak naiwny, że radzę zmienić nick na pajdonomist. Suma wag zawsze wynosi 100%, zawsze. Nawet jak żywnosć podrożeje o 100% to jej udział w koszyku może zostać na niezmienionym poziomie. Wystarczy, że całkowity koszt utrzymania też wzrośnie o 100%. Niby proste jak drut ale zawsze wyskoczy ktoś kto doszukuje się tu Komentarz tak naiwny, że radzę zmienić nick na pajdonomist. Suma wag zawsze wynosi 100%, zawsze. Nawet jak żywnosć podrożeje o 100% to jej udział w koszyku może zostać na niezmienionym poziomie. Wystarczy, że całkowity koszt utrzymania też wzrośnie o 100%. Niby proste jak drut ale zawsze wyskoczy ktoś kto doszukuje się tu manipulacji.
zops odpowiada 1984
pubdate="pubdate">2019-12-17 15:54
Komentarz tak naiwny, że radzę
1984 odpowiada zops
To ja radzę wrócić do szkoły. Już w podstawówce uczą procentów. Dla minusujących prosty test:.

Na żywnosć wydajemy 250 zł miesieczne, a wszystkie nasze wydatki wynoszą 1000 zł. Czyli jej udział w koszyku wynosi 25%. Po podwyżkach na żywność wydajemy 500 zł, a utrzymanie kosztuje 2000 zł. Jaki jest nowy udział żywności w koszyku:
To ja radzę wrócić do szkoły. Już w podstawówce uczą procentów. Dla minusujących prosty test:.

Na żywnosć wydajemy 250 zł miesieczne, a wszystkie nasze wydatki wynoszą 1000 zł. Czyli jej udział w koszyku wynosi 25%. Po podwyżkach na żywność wydajemy 500 zł, a utrzymanie kosztuje 2000 zł. Jaki jest nowy udział żywności w koszyku:

a) 5%
b) 25%
c) 50%








Każdy kto wybrał a lub c kapcie do worka i biegiem do podstawówki!
sammler
Prawie 6,5% na alkohole i papierosy, drugie tyle na restauracje. I tylko 1% na edukację. A często spotykam się w internecie z tezą, że to rządzącym zależy na "głupim" (=łatwym do rządzenia) społeczeństwie. Może niech członkowie tego społeczeństwa, którzy takie tezy stawiają, zaczną jednak od siebie i przestawienia własnych Prawie 6,5% na alkohole i papierosy, drugie tyle na restauracje. I tylko 1% na edukację. A często spotykam się w internecie z tezą, że to rządzącym zależy na "głupim" (=łatwym do rządzenia) społeczeństwie. Może niech członkowie tego społeczeństwa, którzy takie tezy stawiają, zaczną jednak od siebie i przestawienia własnych priorytetów?
silvio_gessell
No cóż, nie jest to takie łatwe, jest nas mniejszość.

Powiązane: Gospodarka i dane makroekonomiczne

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki