
Mimo zapewnień polityków sytuacja greckich banków jest dramatyczna. Jak wynika z informacji „The Telegraph”, ich zapasy gotówki spadły do zaledwie 500 mln euro. Grecy teoretycznie mają możliwość samodzielnego drukowania euro, lecz taki krok byłby równoznaczny z „wypowiedzeniem posłuszeństwa” Europejskiemu Bankowi Centralnemu.
Aleksis Cipras i Janis Warufakis zgodnie zapewniają, że banki w Grecji otwarte zostaną we wtorek, a kontrola przepływów kapitałowych potrwa krótko. Wiarę w te obietnice podważa relacja reportera „The Telegraph”, Ambrose’a Evansa-Pritcharda, który od Constantina Michalosa, szefa Greckiej Izby Handlu dowiedział się, że „greckim bankom zostało zaledwie 500 mln euro w gotówce”. Według rozmówcy brytyjskiego korespondenta, taka ilość gotówki zostałaby wypłacona przez klientów w mniej niż godzinę po ewentualnym otwarciu banków.
Według ostatnich oficjalnych danych (za maj), wartość depozytów ulokowanych w greckim systemie bankowym przez gospodarstwa domowe i przedsiębiorstwa spadła w maju do 135,6 miliardów euro. Dokładniejszy rozmiar „wyrwy” która powstała w greckich bankach poznamy jednak dopiero pod koniec lipca. Obecne szacunki mówiły, że tylko w pierwszych dwóch tygodniach Grecy wybrali 8 mld euro, a przecież druga połowa miesiąca była pod tym względem o wiele bardziej „gorąca”.
Decyzja o zakazie transferu kapitału za granicę, zamknięciu banków i ograniczeniu wypłat z bankomatów do 60 euro dziennie na osobę została podjęta przez grecki rząd po załamaniu się negocjacji w sprawie pakietu pomocowego dla Aten. Jak się okazuje, faktyczny limit wypłat w wielu urządzeniach (wśród tych, które w ogóle mają jakąkolwiek gotówkę) wynosi 50 euro, a to z powodu braku banknotów o niższych nominałach.
Grecy drukują 20, Niemcy i Austriacy 500
Grecki bank centralny dysponuje technologią pozwalającą drukować banknoty euro, jednak podjęcie takiego kroku bez porozumienia z EBC stanowiłoby jawne naruszenie zasad unii monetarnej. O tym ile banknotów ma zostać wydrukowanych oraz które kraje zajmą się ich emisją decyduje wspólnie Rada Prezesów EBC. Analogiczna zgoda potrzebna jest do bicia monet.
- Gdyby Bank Grecji rozpoczął drukowanie euro bez uzgodnienia tego z EBC, byłby to taki sam krok, jak gdyby zdecydowali się drukować dolary amerykańskie czy franki szwajcarskie – obrazuje sytuację „Frankfurter Allgemeine Zeitung”.
Od 2002 r. Grecy „tradycyjnie” byli odpowiedzialni za drukowanie banknotów o nominale 20 euro – tylko dwukrotnie (2009 r. i 2013 r.) Bank Grecji otrzymał polecenie zlecenia produkcji banknotów o nominale 50 euro. Największe nominały produkują zazwyczaj kraje z „twardego jądra” strefy euro czyli Niemcy, Luksemburg i Austria.
Według opublikowanego już planu na 2016 r. Grecy, wspólnie z Irlandczykami, Francuzami i Hiszpanami mają odpowiadać za produkcję banknotów o nominale 10 euro. Najwyższy przewidziany na przyszły rok nominał – 100 euro – dostarczą Austriacy.
Co ciekawe, według słów ministra finansów, Grecja nie posiada już matryc drukarskich pozwalających drukować drachmy w wersji sprzed wejścia do strefy euro.
Jak rozpoznać greckie euro?
Banknoty, których emisję zlecił Bank Grecji można rozpoznać po literze Y widniejącej w kodzie seryjnym. Z kolei banknoty wydrukowane przez sam Bank Grecji (Grecy zlecali druk także wytwórniom w Austrii, Holandii, Niemczech) rozpoznać można po literze N w kodzie drukarni, który na każdym banknocie znajduje się w innym miejscu.
