REKLAMA

Gomułka: Górnictwo w najbliższych latach może wymagać nawet 5 mld złotych pomocy publicznej

2016-01-28 08:00
publikacja
2016-01-28 08:00

Tegoroczne wydatki na restrukturyzację polskiego sektora górnictwa węgla kamiennego mają wynieść 900 mln złotych - przewiduje ustawa budżetowa. Zdaniem prof. Stanisława Gomułki z Business Centre Club to zbyt mała kwota, a rząd mógłby na ten cel przeznaczyć nawet 3 mld zł i to bez uszczerbku dla finansów publicznych. Jak zaznacza ekonomista problemem jest jednak unijne prawo, które zakazuje udzielania pomocy publicznej na tak dużą skalę.

Gomułka: Górnictwo w najbliższych latach może wymagać nawet 5 mld złotych pomocy publicznej
Gomułka: Górnictwo w najbliższych latach może wymagać nawet 5 mld złotych pomocy publicznej
fot. Marek Wiśniewski / / Puls Biznesu

- Kwoty poniżej 1 mld zł w systemie finansów publicznych to nie są duże kwoty. Zauważmy, że wszystkie wydatki publicznie łącznie rządu centralnego i jednostek samorządu terytorialnego plus fundusze unijne to około 40 proc. dochodu narodowego, czyli blisko 800 mld zł - mówi agencji informacyjnej Newseria Inwestor prof. Stanisław Gomułka, główny ekonomista Business Centre Club

Zdaniem ekonomisty kwota 900 mln zł, którą zarezerwowano w tegorocznym budżecie państwa na restrukturyzację polskiego sektora węgla kamiennego, jest zbyt mała. Prof. Gomułka dodaje, że nawet gdyby na działania pomocowe przeznaczono 2 lub nawet 3 miliardy złotych, to nadal nie stanowiłoby to zagrożenia dla systemu finansów publicznych.

- Problemy w górnictwie węglowym są ogromne. Cena węgla jest niska i prawdopodobnie będzie niska. Mamy spadające ceny energii, co rzutuje też na ceny węgla. W związku z tym trzeba założyć, że w obszarze węgla kamiennego będziemy mieć narastający kryzys z potencjalnie dużymi kosztami dla finansów publicznych - prognozuje Gomułka.

Ekspert przewiduje, że w najbliższych latach państwo będzie musiało ponieść koszty rzędu nawet 4-5 mld zł na ratowanie polskich kopalń. Profesor podkreśla, że tak wysokie koszty niosą ze sobą jednak pewne konsekwencje, ponieważ w myśl unijnych przepisów pomoc publiczna na tak wielką skalę jest zabroniona.

- Nie wiem, jak sobie z tym rząd poradzi. Są propozycje ze strony grupy posłów PIS-u, aby jednak dopuścić możliwość zamykania kopalń najbardziej nierentownych i to wydaje się sensowne, ale będzie miało określone skutki społeczne i polityczne - tłumaczy.

Według danych Głównego Urzędu Statystycznego na koniec III kwartału 2015 roku w polskim górnictwie zatrudnionych było blisko 147 tys. osób.

Tymczasem, jak podaje katowicki oddział Agencji Rozwoju Przemysłu, sektor w okresie styczeń-październik 2015 odnotował stratę netto na poziomie blisko 1,69 mld złotych. Natomiast w całym 2014 roku polskie górnictwo było 1,5 mld zł pod kreską.

Źródło:
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (3)

dodaj komentarz
~misiopysio
Jeśli coś nie jest rentowe należy zlikwidować. Tylko tak będzie lepiej. Z drugiej strony w rękach polskich fachmanów absolutnie wszystko może nie być rentowne. Dotacje na 100% to zła droga. Dopiero jak będą konsekwencje za czyny może być lepiej. W Polsce nikt za nic nie odpowiada. Na państwowym stanowisku, będąc bardziej Jeśli coś nie jest rentowe należy zlikwidować. Tylko tak będzie lepiej. Z drugiej strony w rękach polskich fachmanów absolutnie wszystko może nie być rentowne. Dotacje na 100% to zła droga. Dopiero jak będą konsekwencje za czyny może być lepiej. W Polsce nikt za nic nie odpowiada. Na państwowym stanowisku, będąc bardziej precyzyjnym.
~Jasko
Damy radę. Sejm w nocy wyda uchwałę o przeniesieniu własności kopalń na rzecz NBP, Senat zatwierdzi, Prezydent jak zawsze podpisze i będzie pozamiatane
~Człowiek
Wypowiedzieć KONKORDAT zlikwidować ambasady przy Watykanie i inne mało przydatne w dobie internetu , zlikwidować emerytury UB, SB, ZOMO -bo przez te 26 lat kosztowali bardzo dużo - a właśnie -ile rok po roku każda z tych grup? A wojskowe ofcery???

Powiązane: Górnictwo

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki