Stopa bezrobocia we Francji spadła w pierwszym kwartale do najniższego poziomu od 2008 r. Powodów do radości jednak nie ma, ponieważ to efekt „zamknięcia gospodarki”, które uniemożliwiło poszukiwanie pracy.
W pierwszym kwartale odsetek bezrobotnych wyniósł we Francji 7,8 proc. – poinformował urząd statystyczny INSEE. Oznacza to wynik niższy od odnotowanego w czwartym kwartale 2019 r. (7,8 proc.). Konsensus ekonomistów zakładał tymczasem wzrost do 8,4 proc.
Równocześnie liczba bezrobotnych spadła o 94 000 do 2,3 miliona, co również jest najniższym wynikiem od 2008 r.
W normalnych warunkach spadek stopy bezrobocia, której poziom od lat jest jedna z głównych gospodarczych bolączek Francji, byłby witany z radością. Ze względu na pandemię koronawirusa, tak jednak nie jest. Ma to związek z samą definicją bezrobocia.
- Spadek liczby bezrobotnych spowodowany spadkiem liczby osób deklarujących w okresie lockdownu gotowość do pojęcia pracy i aktywnie jej szukających. Stopa bezrobocia mierzona według standardów Międzynarodowej Organizacji Pracy (ILO) spadła więc jednak nie jest to efektem polepszenia sytuacji na rynku pracy – czytamy w komunikacie INSEE.
Powtórka z Włoch
Jak przypominają francuscy statystycy, ILO za bezrobotnego uważa osobę mającą ponad 15 lat, która w badanym okresie nie jest zatrudniona, jest gotowa podjąć pracę w ciągu najbliższych 2 tygodni i aktywnie szuka pracy od przynajmniej 4 tygodni.
Konieczność poszukiwania pracy w przeciągu ostatnich czterech tygodni jest jednym z przyjętych przez Eurostat kryteriów na określanie tego, kogo można uznać za osobę bezrobotną (standardy te przyjęła Międzynarodowa Organizacja Pracy). Innymi warunkami koniecznymi są: wiek w przedziale 15-74, brak pracy w badanym okresie oraz gotowość do jej podjęcia w ciągu najbliższych 2 tygodni.
Jak podkreśla INSEE, gdyby wyeliminować wpływ narodowej kwarantanny, wówczas francuska stopa bezrobocia pozostałaby w pierwszym kwartale na stabilnym poziomie 8,2 proc.
Z podobną sytuacją mieliśmy do czynienia we Włoszech, które według Eurostatu w marcu były jedynym krajem UE ze spadającą stopą bezrobocia.
Znacznie gorsze od danych o stopie bezrobocia były informacje dotyczące dynamiki PKB. Jak informowaliśmy dwa tygodnie temu, na początku 2020 r. Francja z impetem weszła recesję, notując najgłębszy spadek PKB od przynajmniej 1949 r. (-5,8 proc.).
Symptomy załamania widać także w innych danych z francuskiego rynku pracy. Liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych wyniosła 246 000. Jak podkreślili ekonomiści ING, w trakcie poprzedniego kryzysu w 2008 r. potrzeba było aż 10 miesięcy, aby łączna liczba wniosków sięgnęła 250 000. Eksperci są zdania, że na koniec 2020 r. stopa bezrobocia we Francji podskoczy do 10 proc. i to przy założeniu znoszenia kolejnych obostrzeń i skuteczności rządowego wsparcia dla biznesu.
Michał Żuławiński
























































