REKLAMA
TYDZIEŃ Z KRYPTO

Fiskus obiecuje: emigranci nie zapłacą zaległości podatkowych

2008-04-04 08:24
publikacja
2008-04-04 08:24
Abolicja podatkowa staje się faktem. Jeszcze kilka miesięcy temu wydawało się, że odejdzie do lamusa. Tymczasem wczoraj premier Donald Tusk niespodziewanie ogłosił, że prace nad ustawą abolicyjną zbliżają się do końca.

Abolicja ma w praktyce wyglądać tak:

- Podatnicy, którzy od 2002 r. nie rozliczyli się z zagranicznych dochodów (zaległości z lat wcześniejszych i tak już się przedawniły), będą mogli złożyć wniosek do urzędu skarbowego o umorzenie zaległości.

- Ci, którzy zapłacili podatek, otrzymają jego zwrot.

- Na odsetki nie mają jednak co liczyć.

- Abolicja obejmie także dochody osiągnięte w przyszłości, do czasu zmiany umów międzynarodowych.

Rocznie ma to kosztować budżet ok. 200 mln zł. Abolicja nie będzie zbyt droga: jej koszty obejmą jeszcze tylko zwrot podatku, czyli ok. 300 mln zł. To niewiele. Rocznie budżet dostaje z PIT ok. 38 mld zł. Jakie kraje obejmie ustawa? Tylko te, z którymi mamy lub mieliśmy podpisaną niekorzystną dla podatników umowę o unikaniu podwójnego opodatkowania. Chodzi np. o Belgię, Holandię, Austrię, Szwecję, Australię, Danię czy USA. Ustawa będzie też dotyczyła Wielkiej Brytanii, ale tylko zaległych podatków, bo w zeszłym roku umowa z Londynem została zmieniona i nasi emigranci rozliczają się już z tamtejszym fiskusem.

Dzięki abolicji zniknie problem dochodów osiąganych w państwach, z którymi mamy fatalne umowy: są one opodatkowane w Polsce, ale od podatku odlicza się podatek zapłacony za granicą. Polacy tam pracujący, nawet jeżeli zarabiają niewiele jak na lokalne warunki, szybko wpadają w polskie, wysokie progi.

Projektowana ustawa to duże zaskoczenie. PO obiecywała wprowadzenie abolicji, jednak pomysł budził wątpliwości natury konstytucyjnej. Prawnicy podkreślali, że umorzenie podatku tym, którzy go nie zapłacili, krzywdziłoby tych, którzy rozliczyli się z fiskusem. Jednak minister finansów Jacek Rostowski tłumaczył wczoraj, że proponowane rozwiązanie będzie zgodne z konstytucją. Według szefa klubu PO Zbigniewa Chlebowskiego parlament powinien przyjąć ustawę w ciągu dwóch miesięcy.

Czy ustawa skłoni Polaków do powrotu do kraju i inwestowania w ojczyźnie swoich pieniędzy? Na razie nie wiadomo. Jacek Winnicki, sekretarz stowarzyszenia Poland Street, które organizowało przed polską ambasadą w Londynie manifestacje w sprawie zmiany polsko-brytyjskiej umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania, mówi, że abolicja podatkowa może być jednym z czynników, który zachęci emigrantów do powrotu do kraju. – Jednak to za mało – dodaje Winnicki. Gra jest jednak warta świeczki, bo według nieoficjalnych szacunków Polacy pracujący w Wielkiej Brytanii dysponują kapitałem sięgającym wielu miliardów funtów.

Marcin Musiał
Dziennik Finansowy

Więcej na ten temat
Źródło:
Tematy
Światłowód z usługami bezpiecznego internetu
Światłowód z usługami bezpiecznego internetu
Advertisement

Komentarze (4)

dodaj komentarz
~kapo
nie zaponij o odsetkach bo fiskus jak ty nie zaplacisz nalicza wysokie odswtki
~daro
Z niecierpliwoscia czekam na zwrot mojej kasy
~janek
Pracuje w kraju zadam abolicji podatkowej zwracac mi zaplacony podatek co niektorzy ladnie wypiora kase.

Powiązane:

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki