Blisko 20 mld dolarów to wartość inwestycji, jaką podjął najbogatszy człowiek w Indiach. Projekt ma na celu zapewnienie dostępu do taniego internetu wielu milionom ludzi. Nowa usługa telekomunikacyjna Mukesh Ambaniego nazywa się Jio i została uruchomiona wczoraj.


1 września podczas 42. dorocznego walnego zgromadzenia Reliance Industries Ltd, poinformowano, że nowa sieć komórkowa, Jio, będzie oferować darmowe połączenia, jak również dostęp do internetu, który docelowo ma być od 5 do nawet 10 razy tańszy w porównaniu z obecnymi taryfami.
Darmowe połączenia głosowe Jio Za oraz oferta transmisji danych już przyciągnęła tysiące ludzi. Mieszkańcy Indii mogą cieszyć się darmowym dostępem do internetu przez trzy miesiące. Po tym czasie - według zapewnień milionera - dostęp do sieci nie będzie stanowił dużego kosztu dla użytkowników. Miesięczna opłata za użytkowanie ma wynieść 149 rupii (2,25 dolarów) - czytamy na portalu CNN Money.
Zobacz także
Nowa oferta to standard telefonii komórkowej - 4G o zasięgu obejmującym 80 proc. terytorium całego kraju. Ambani zainwestował miliardy w skonstruowanie i postawienie prawie 100 tys. wież telekomunikacyjnych w całych Indiach. Szacunkowo sieć Jio obejmuje już około 18 tys. miast i 200 tys. wsi. Do marca 2017 roku firma stawia sobie za cel dotarcie do 90 proc. populacji kraju.
Obecnie tylko jedna piąta społeczeństwa w Indiach ma dostęp do internetu. W kraju rzadko spotyka się publiczne spoty Wi-Fi zapewniające szybkie, szerokopasmowe połączenie. Infrastruktura w biedniejszych obszarach miejskich czy wiejskich rzadko spełnia wymagania dla tego typu technologii.
- Era płacenia za rozmowy głosowe dobiega końca - powiedział Ambani, który poinformował, że usługa Jio nie będzie miała limitów czasowych.
Według przeprowadzonych analiz, w ciągu najbliższych 5 lat inwestycja nie przyniesie zysku. Jednak firma już zdążyła wywołać „wojnę cenową” na rynku. Rywale obniżają marże za proponowane usługi. Ceny Airtel za oferowane taryfy w ramach 3G i 4G spadły o 80 proc., a Vodafone o prawie 70 proc.
W ubiegłym roku zaledwie 22% dorosłych Hindusów miało dostęp do internetu, zgodnie z badaniem przeprowadzonym przez Pew Research Center. To bardzo mały odsetek jak na kraj, w którym rozwija się znaczna liczba światowych firm informatycznych i technologicznych. Dla porównania w innych krajach rozwijających się, takich jak Chiny czy Brazylia, odsetek ten wynosi odpowiednio 65% i 60%.
