REKLAMA

Era węgla na świecie się kończy. Instytucje finansowe niechętne inwestycjom w projekty węglowe

2015-11-10 07:00
publikacja
2015-11-10 07:00

Odchodzenie od węgla w światowej energetyce może spowodować, że instytucje finansowe będą mniej chętnie patrzeć na finansowanie inwestycji węglowych. To może być zaś problematyczne dla polskiego sektora energetycznego, bo według rządowych dokumentów węgiel ma być dominującym surowcem do 2050 roku. Krajowy rynek energetyczny czeka szereg inwestycji, dlatego firmy z branży - wykonawcy i dostawcy technologii - uważają go za bardzo perspektywiczny.

Era węgla na świecie się kończy. Instytucje finansowe niechętne inwestycjom w projekty węglowe
Era węgla na świecie się kończy. Instytucje finansowe niechętne inwestycjom w projekty węglowe
fot. sxc / / SXC

- Era węgla powoli się kończy, dlatego największym niedogodnością, przeszkadzającą w kontynuacji projektów będzie niechętne podejście sektora finansowego do tego typu inwestycji - podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Mariusz Marciniak, dyrektor sprzedaży na Polskę i kraje Europy Środkowo-Wschodniej w Doosan Power Systems, dostawcy technologii dla energetyki. - Myślę, że powinniśmy, jako Polska, prowadzić własną mądrą politykę, ponieważ nie ma kraju tak zależnego od węgla w Europie, a i na świecie jest ich niewiele.

Konieczność modernizacji polskiej energetyki wiąże się z jednej strony ze stanem infrastruktury. Z drugiej strony zmiany wymusza polityka klimatyczna Unii Europejskiej. Za tym idą również nakłady finansowe. Polskie koncerny energetycznie nie powinny więc mieć problemów z pozyskaniem finansowania. 

- Duzi gracze krajowi, grupy energetyczne, mają bardzo dobre wyniki finansowe i banki komercyjne chętniej bezpośrednio udzielają im kredytów - ocenia dyrektor w Doosan Power Systems. - Natomiast mniejsi inwestorzy, mniejsze firmy albo duże projekty będą wymagały zupełnie innej formuły. Nie tylko znalezienia EPC kontraktora [odpowiadającego za usługi inżynieryjne, dostawy i budowę - red.], lecz także partnera, który pomoże zorganizować finansowanie.

Doosan Power Systems z centralą w Seulu jest dostawcą podzespołów dla nowoczesnych elektrowni. Z Polską spółka wiąże szczególne nadzieje.

- Polska jest dla nas jednym z kluczowych rynków, drugim jest Turcja - mówi Marciniak. - Po prostu uznano, że te rynki w sferze energetyki mają najwięcej do zaoferowania i są najbardziej perspektywiczne z rynków europejskich.

Polską energetykę czekają duże inwestycje. Jak wynika z przeprowadzonej w ubiegłym roku przez Urząd Regulacji Energetyki ankiety wśród koncernów energetycznych, w latach 2014-2028 nakłady inwestycyjne w energetyce sięgną 54 mld zł. Zostaną one przeznaczone na nowe moce wytwórcze (modernizacja istniejących źródeł będzie kosztowała ponad 12 mld zł). Biorąc pod uwagę technologie wytwarzania energii, największy udział we wszystkich inwestycjach będą mieć farmy wiatrowe (40 proc.) oraz jednostki wytwórcze opalane węglem kamiennym (32 proc.). Ministerstwo Gospodarki w dokumencie „Polityka energetyczna Polski do 2050 roku” zakłada, że w ciągu najbliższych 30 lat polska strategia się nie zmieni i węgiel pozostanie głównym surowcem zasilającym elektrownie.

Koreański koncern liczy na to, że jego międzynarodowe doświadczenie i zdobyta wiedza przydadzą się też w Polsce.  

- Wiele dużych inwestycji energetycznych napotyka na problemy podczas realizacji. Jest sztuka zarządzania projektami i myślę, że powinniśmy się w tej sztuce kształcić - zwraca uwagę Mariusz Marciniak. - Potrzebna jest aktywna rozmowa między dostawcami a inwestorami w procesie przygotowania inwestycji, jeszcze przed procesem przetargowym, ponieważ obie firmy mają w tym zakresie doświadczenia. Dostawcy technologii mają po kilkadziesiąt, kilkaset referencji, więc często warto słuchać ich rekomendacji. 

Źródło:
Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (43)

dodaj komentarz
~pepino
koniec ery węgla, poczatek ery zbierania chrustu w lesie na opał
~spostrzegawczy
Zakaz palenia węglem to holokaust dla 80% Polakow , którzy nie przeżyją zimy. Kogo stać na ogrzewanie gazowe przy głodowych płacach. Przy okazji wywróci się służba zdrowia.Szpitale zablokowane na 100%.
~slpl
Nawet jakby było nas stać na ogrzewanie gazem to skąd go wziąć? Sieć gazowa jest uboga, miasta nic nie robią aby tą sieć rozwijać. Wolą za to tanim kosztem promować się jako pro eko, finansując programy z kolektorami słonecznymi, które w naszej szerokości są inwestycją średnio opłacalną. Pozostaje tylko cysterna i lpg.
~jest
Jest nowa strona w Internecie! Można na dłużej?
~benek
wytłumaczcie dlaczego silniki w samochodach muszą spełnić wymogi ekologiczne, normy emisji itd, a z piecami w domach i kominami jest taka samowola, przecież też można by wprowadzić normy emisji i różne kary, tak żeby opłacało sie podłączać do sieci cieplnej (w miastach o zwartej zabudowie) i takie miejskie kotłownie łatwo kontrolować wytłumaczcie dlaczego silniki w samochodach muszą spełnić wymogi ekologiczne, normy emisji itd, a z piecami w domach i kominami jest taka samowola, przecież też można by wprowadzić normy emisji i różne kary, tak żeby opłacało sie podłączać do sieci cieplnej (w miastach o zwartej zabudowie) i takie miejskie kotłownie łatwo kontrolować pod względem zanieczyczeń
~slpl
A nie lepiej od razu wszystkich co ich nie stać na palenie gazem rozstrzelać? Będziesz miał Pan problem z głowy.
~benek odpowiada ~slpl
jak na razie to co poniektórzy, tym co puszczają z komina zatruwają i zabijają innych, ale nie chodzi mi żeby szczuć jednych na drugich, tylko nie rozumiem dlaczego tak mało robi się w kierunku zmniejszenia niskiej emisji
~żart
Jak mieszkałem na wsi i paliłem węglem, to mnie nic nie śmierdziało (na dworze).
Przeniosłem się do miasta, palę gazem i wszystko mnie śmierdzi (na dworze).
To nie wina węgla,gazu, tylko zasobności "kieszeni.
Bogaty pali gazem,biedny węglem (drewnem,chrustem z lasu,oponami,śmieciami,itd...).
Winne rządy - samorządy.
Jak mieszkałem na wsi i paliłem węglem, to mnie nic nie śmierdziało (na dworze).
Przeniosłem się do miasta, palę gazem i wszystko mnie śmierdzi (na dworze).
To nie wina węgla,gazu, tylko zasobności "kieszeni.
Bogaty pali gazem,biedny węglem (drewnem,chrustem z lasu,oponami,śmieciami,itd...).
Winne rządy - samorządy.
Kraków to dopiero "zasmrodzony" - a turystom to nie przeszkadza (mnie tak).
~płnzachód
Szczecin już teraz cuchnie wyziewami z terminala gazowego.
~no_błagam odpowiada ~płnzachód
Masz nosa skoro aż z Petersburga czujesz.!

Powiązane: Energetyka

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki