Od czwartku komornik może zająć rachunek bankowy dłużnika dosłownie jednym kliknięciem. Właściciel konta nie będzie mógł wyprowadzić z niego pieniędzy. Przepisy dotyczą jednak tylko rachunków bankowych, ale - już nie SKOK-ów.


Zmiana w przepisach umożliwia prowadzenie korespondencji między komornikiem i bankiem za pośrednictwem systemu teleinformatycznego. "Blokada środków na rachunku odbywa się niezwłocznie po podpisaniu zajęcia przez komornika podpisem elektronicznym" wyjaśnia "Dziennik Gazeta Prawna".
Elektroniczne zajęcie nie obejmie jednak Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo-Kredytowych. "To powoduje, że dłużnicy będący klientami SKOK-ów będą mieli szansę uciec z pieniędzmi przed komornikiem" zauważa.
"Taka była decyzja ustawodawcy" powiedział dziennikowi Rafał Fronczek, prezes Krajowej Rady Komorniczej. "Trudno wskazać, czym w rzeczywistości się kierował, adresując nowe przepisy do jednych instytucji depozytowych, a do drugich nie" ocenił ze swej strony dr Tomasz Białek, dyrektor zespołu prawno-legislacyjnego Związku Banków Polskich.
Przeczytaj także
"U klienta zastanawiającego się nad miejscem, w którym powinien trzymać środki, rodzi się pokusa, by brać też pod uwagę szybkość blokowania danego rachunku" dodał.
"Dziennik Gazeta Prawna" zauważa, że pierwotnie projekt rządowy nie przewidywał wyłączenia SKOK-ów. Zostało ono wprowadzone na etapie prac parlamentarnych". (PAP)
mars/