REKLAMA

Były premier Boris Johnson został publicystą w "Daily Mail". Wytknięto mu naruszenie zasad

2023-06-16 19:11
publikacja
2023-06-16 19:11

Były brytyjski premier Boris Johnson, nie informując zawczasu o zamiarze objęcia roli publicysty dziennika "Daily Mail", dopuścił się "wyraźnego naruszenia" zasad, dotyczących podejmowania pracy przez byłych członków rządu - oświadczył w piątek specjalny komitet doradczy.

Były premier Boris Johnson został publicystą w "Daily Mail". Wytknięto mu naruszenie zasad
Były premier Boris Johnson został publicystą w "Daily Mail". Wytknięto mu naruszenie zasad
fot. VIOLETA SANTOS MOURA / / Reuters

W piątek "Daily Mail" ogłosił, że Johnson, który przed tygodniem zrezygnował z mandatu poselskiego, został nowym publicystą gazety, a jego pierwszy tekst ukaże się w sobotnim wydaniu.

Ale zgodnie z obowiązującymi zasadami, wszyscy byli ministrowie i wysocy rangą urzędnicy służby cywilnej muszą w ciągu dwóch lat od odejścia ze stanowiska zgłaszać zamiar podjęcia nowej pracy Komitetowi Doradczemu ds. Nominacji Biznesowych (ACOBA), co ma zapobiegać ewentualnym konfliktom interesów. Tymczasem Johnson zgłosił zamiar podjęcia pracy w "Daily Mail" na 30 minut zanim to zostało publicznie ogłoszone.

"Kodeks ministerialny stanowi, że ministrowie muszą zapewnić, że żadne nowe nominacje nie zostaną ogłoszone, ani podjęte, zanim komitet nie będzie w stanie udzielić swojej porady. Wniosek otrzymany 30 minut przed ogłoszeniem nominacji jest wyraźnym naruszeniem. Napisaliśmy do pana Johnsona z prośbą o wyjaśnienie i opublikujemy korespondencję w odpowiednim czasie, zgodnie z naszą polityką transparentności" - oświadczył komitet.

ACOBA nie ma uprawnień do egzekwowania swoich zaleceń ani karania posłów lub byłych posłów, którzy złamali zasady, ale może udzielać publicznych upomnień.

Kontrowersja związana ze sposobem podjęcia przez Johnsona pracy w "Daily Mail" ma miejsce zaledwie dzień po tym, gdy poselska komisja ds. przywilejów opublikowała raport z prowadzonego przez rok dochodzenia, w którym uznała, że jest on winny świadomego wprowadzania w błąd parlamentu w związku ze składanymi wyjaśnieniami, dotyczącymi imprez na Downing Street w czasie koronawirusowego lockdownu. Uprzedzając rekomendowane przez komisję zawieszenie w prawach posła, Johnson przed tygodniem sam ogłosił rezygnację z mandatu.

Prawicowy "Daily Mail" był jedną z najmocniej wspierających Johnsona gazet w czasie, gdy był on premierem. Choć w opublikowanym w piątek nagraniu wideo Johnson zapewnił, że będzie się starał pisać jak najmniej o polityce, nowa rola da mu sposobność do atakowania obecnego premiera i lidera Partii Konserwatywnej Rishiego Sunaka. Od czasu gdy Sunak ustąpił z funkcji ministra finansów w rządzie Johnsona w czerwcu ubiegłego roku, ich relacje pozostają trudne.

Johnson zanim poświęcił się polityce pracował jako dziennikarz w "Daily Telegraph" oraz tygodniku "Spectator". Według portalu Politico, w "Daily Mail" ma zarabiać rocznie "bardzo wysoką sześciocyfrową kwotę".

Z Londynu Bartłomiej Niedziński

Źródło:PAP
Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (1)

dodaj komentarz
podatnik-
Czyli podobnie jak w PRLu bis, mam kolejnego do zbadania czyli gwiazdę salonów europejskich i telewizji założonej przez dwóch kapusi czyli byłego członka Biura Politycznego KC PZPR towarzysza Leszka Millera! „Pozwalam sobie na zainteresowanie pewnym niedokończonym śledztwem jakie prowadził p. red. Robert Zieliński (akt TVN 24.pl) Czyli podobnie jak w PRLu bis, mam kolejnego do zbadania czyli gwiazdę salonów europejskich i telewizji założonej przez dwóch kapusi czyli byłego członka Biura Politycznego KC PZPR towarzysza Leszka Millera! „Pozwalam sobie na zainteresowanie pewnym niedokończonym śledztwem jakie prowadził p. red. Robert Zieliński (akt TVN 24.pl) i dotyczyło śp. Leszka Millera jr. Z czasów kiedy jeszcze żył a sprawa dotyczyła przekazu wartości 1 mln USD jaki przyszedł z Bermudów do juniora L. Millera. Dlaczego do dzisiaj członek Leszek Miller nie został rozliczony z udziału w licznych aferach swojego życia takich jak: walizek pieniędzy z Moskwy, Polisy , osiedla domów wybudowanych dla wybranych przez śp. Gudzowatego,(już wspomnianego przekazu z Bermudów) wartości 1mln dolarów amerykańskich, które wpłynęło na konto juniora Leszka(opisywał red. Robert Zieliński akt. TVN24.pl), kartonów z milionami dolarów za więzienia w St. Kiejkutach, etc.? Członek Leszek Miller jest nieustającym gościem telewizji( a jakże niezależnej) założonej przez dwóch kapusi SB i prowadzącą wywiady( a jakże niezależne pardon, jak o sobie mówi "wolne" co by to nie miało znaczyć) czyli - TW stokrotka?

Powiązane: Wielka Brytania

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki