Celem deregulacji, oprócz zmniejszenia obciążeń dla firm, jest poprawa relacji między państwem a jednostką - podkreślił w środę podczas Polskiego Kongresu Gospodarczego szef Stałego Komitetu Rady Ministrów Maciej Berek.
Europarlamentarzyści, przedstawiciele rządu, politycy a przede wszystkim przedsiębiorcy uczestniczyli we wtorek we wznowionym po 10 latach Polskim Kongresie Gospodarczym zorganizowanym przez Pracodawców RP. Jednym z poruszanych podczas Kongresu tematów była deregulacja, która jak - jak wskazał - minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk - może sprawić, że Polska otrzyma nowy impuls gospodarczy. Przypomniał, że przygotowana przez MRiT ustawa deregulacyjna przeszła proces legislacyjny w parlamencie i najprawdopodobniej jeszcze w tym tygodniu trafi do podpisu prezydenta.
Z kolei szef SKRM i koordynator procesu deregulacji Maciej Berek, powiedział, że strona społeczna (inicjatywa SprawdzaMy kierowana przez szefa InPostu Rafała Brzoskę), przedstawiła już ok. 200 propozycji uproszczenia przepisów; ok. 160 została zaakceptowana, a ponad 40 jest realizowana. Dodał, że we wtorek rząd przyjął trzeci już pakiet deregulacyjny, który zakłada m.in. łagodniejsze zasady zwrotu podatku w przypadku uchylenia decyzji o wsparciu w Polskiej Strefie Inwestycji i uproszczenie rozliczania podatku od spadków i darowizn.
Szef SKRM zaznaczył, że deregulacja to nie tylko zmniejszenie obciążeń dla firm, ale też "filozofia rządzenia, kształtowania na nowo reakcji między państwem a jednostką". Jako przykład podał zniesienie obowiązku odnawiania orzeczeń o niepełnosprawności dla osób, których stan zdrowia nie rokuje poprawy (chodzi np. o osoby z zespołem Downa). Innym przykładem jest rozszerzenie funkcjonalności aplikacji mObywatel np. o możliwość zgłoszenia szkody komunikacyjnej czy informację o środkach zgromadzonych we wszystkich produktach emerytalnych, czyli w ZUS, OFE, IKE, IKZE czy PPK. Podkreślił, że digitalizacja jest jednym z kluczowych narzędzi, które w znaczący sposób mogą poprawić relację Państwo - jednostka.
Z kolei uczestniczący w debacie o deregulacji prezes Corporate Connections Ryszard Chmura zauważył, że uproszenie przepisów i zmiana nastawiania administracji skarbowej do przedsiębiorców może być kluczem do zwiększenia inwestycji przez firmy. "Przedsiębiorcy mają na kontach ok. 450 mld zł, które mogą zainwestować" - wskazał. Podkreślił też, że wypracowanie relacji między państwem a biznesem wymaga czasu. "W krajach UE, co najmniej siedem pokoleń pracowało nad stworzeniem kapitału, u nas tylko jedno" - dodał.
10 lutego br. premier Donald Tusk zaproponował prezesowi InPostu Rafałowi Brzosce pokierowanie zespołem, który miałby przygotować propozycje deregulacyjne. Tydzień później zespół opublikował pierwsze postulaty dotyczące m.in. dziewięciu zmian rozporządzeń i 14 zmian ustawowych. Brzoska niedługo później stworzył inicjatywę "SprawdzaMY", która zapowiedziała, że przygotuje ok. 300 propozycji w ciągu 100 dni.
Od początku działania inicjatywy "SprawdzaMY" obywatele i przedsiębiorcy zgłosili kilkanaście tysięcy propozycji zmian prawa, z czego 70 proc. pochodzi od obywateli. Spośród setek zidentyfikowanych barier wyselekcjonowano siedem obszarów priorytetowych, tzw. Wielką Siódemkę deregulacji, obejmujących: podatki, cyfryzację usług, wymiar sprawiedliwości, energetykę, prawo unijne, zdrowie oraz usprawnienie administracji i bezpieczeństwa. W tych właśnie silosach tematycznych opracowano pierwsze pakiety usprawnień.
Na początku marca Rada Ministrów uchwałę dot. koordynacji wdrażania deregulacji. Zapowiedziano, że rząd przeprowadzi analizę obowiązującego stanu prawnego, dotyczącego przedsiębiorców; powstał też specjalny zespół, którym kieruje minister Maciej Berek. (PAP)
ewes/ mick/
