Tradycyjnie we wrześniu rozpoczyna się rok szkolny. Dla wielu rodziców oznacza to poważne wydatki rzędu nawet do 1 tys. zł na dziecko. Standardowa wyprawka to koszt ok. 500 zł - 600 zł. Koszty te rosną wraz z liczbą dzieci.


Rządowy program wprowadzający darmowe podręczniki do szkół obniża koszty wyprawki, ale na tę chwilę ulgę odczują tylko ci rodzice, którzy posyłają dzieci do klasy pierwszej i drugiej szkoły podstawowej. Rodzice uczniów idących do czwartej klasy szkoły podstawowej oraz do pierwszej klasy gimnazjum otrzymają dofinansowanie - odpowiednio 140 zł i 250 zł plus mogą starać się o dofinansowanie na inne przybory szkolne w wysokości 25 zł na dziecko.
Pozostali rodzice w tym roku jeszcze muszą kupić podręczniki dla swoich dzieci. Łącznie z dofinansowania bądź darmowego podręcznika skorzysta ok. 1,5 mln dzieci, co stanowi ok. 25% wszystkich dzieci w wieku szkolnym.
Koszt przeciętnej wyprawki (z podręcznikami) waha się od 500 zł wzwyż. Dzieciom trzeba kupić książki, zeszyty, przybory szkolne, pomoce edukacyjne itp. Niektóre koszty można obniżyć, kupując podręczniki używane. Z kolei na przyborach szkolnych zaoszczędzą rodzice tych dzieci, które dbały o swój sprzęt z lat ubiegłych.
Nie masz na wyprawkę? Zamiast brać chwilówkę, idź do banku
Koszt wyprawki dla większej liczby dzieci nierzadko oznacza wydatek przekraczający ponad 1 tys. zł. Część rodziców nie kupuje całej wyprawki od razu, tylko uzupełnia ją w ciągu roku szkolnego. Ponad połowa Polaków żyje od pierwszego do pierwszego, w związku z tym muszą ratować się kredytem w banku lub chwilówką.
Zwłaszcza, że często są oni już pozbawieni oszczędności, które wydali w trakcie urlopów. Średnia rata kredytu na kwotę 2 tys. zł na 12 miesięcy wynosi ok. 180 zł miesięcznie. Oznacza to, że łączna kwota do spłaty wynosi ok. 2160 zł. Warto pamiętać, że różnica wynosząca 160 zł, to równowartość ok. 30% jednej wyprawki.
W przypadku pożyczek pozabankowych średnia rata (2 tys. zł na 12 miesięcy) wynosi ponad 230 zł miesięcznie. To oznacza, że do oddania jest ok. 2760 zł. Różnica wynosząca 760 zł to równowartość 1,5 wyprawki. Innymi słowy, rodzice którzy chcą sfinansować szkolne zakupy z pożyczek, powinni raczej kierować się do banków.

























































