REKLAMA

Zarzuty dla byłego trenera piłkarskiego Motoru Lublin. Groził prezesowi?

2024-10-08 18:27
publikacja
2024-10-08 18:27

Były trener zespołu piłkarskiego Motor Lublin Goncalo F. usłyszał we wtorek zarzuty kierowania gróźb karalnych i spowodowania lekkich obrażeń ciała u prezesa tego klubu. Trener nie przyznał się do winy – poinformowała prokuratura.

Zarzuty dla byłego trenera piłkarskiego Motoru Lublin. Groził prezesowi?
Zarzuty dla byłego trenera piłkarskiego Motoru Lublin. Groził prezesowi?
fot. topseller / / Shutterstock

Sprawa dotyczy wydarzeń z marca ubiegłego roku, kiedy po meczu Motoru Lublin z GKS Jastrzębie ówczesny trener Motoru Portugalczyk Goncalo F. uderzył ówczesnego prezesa Motoru Pawła Tomczyka plastikowym pojemnikiem na dokumenty rozbijając mu łuk brwiowy, co wymagało wizyty w szpitalu i zakładania szwów.

Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa Lublin-Południe. We wtorek prokurator przedstawił Goncalo F. dwa zarzuty – poinformowała PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie prok. Agnieszka Kępka.

Jeden zarzut dotyczy sprowadzenia niebezpieczeństwa spowodowania obrażeń ciała oraz spowodowania tychże obrażeń w stopniu lekkim u pokrzywdzonego, przy czym prokurator uznał, że miało to charakter chuligański. Drugi zarzut dotyczy kierowania wobec pokrzywdzonego gróźb karalnych. Oba te przestępstwa zagrożone są karą do trzech lat więzienia.

Przesłuchany w charakterze podejrzanego trener nie przyznał się do winy. "Złożył wyjaśnienia, które będą weryfikowane w toku postępowania, które nadal jest prowadzone" – dodała Kępka.

Goncalo F. będzie odpowiadał z wolnej stopy. Jak wyjaśniła Kępka, prokurator nie stosował wobec niego środków zapobiegawczych, ponieważ przestępstwa mu zarzucane zagrożone są niską karą, a sam podejrzany stawił się na wezwanie prokuratury i złożył wyjaśnienia.

Goncalo F. podczas konferencji prasowej dwa dni po zdarzeniu w marcu ub. roku, wyrażał "głębokie ubolewanie", że klub, jego właściciel i inni po tym, co zrobił, musieli się zmierzyć z falą krytyki. "Nie ma żadnego wytłumaczenia dla mojego zachowania, które było naganne. Przepraszam, a przede mną daleka droga, by odzyskać wasze zaufanie" – mówił wtedy trener Motoru Lublin zaznaczając, że potępia każdą formę przemocy.(PAP)

ren/ jann/

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (0)

dodaj komentarz

Powiązane: Sport i pieniądze

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki