Wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński podpisał w ostatnich dniach zarządzenie o połączeniu państwowych studiów filmowych – poinformował PAP w środę wiceminister kultury Paweł Lewandowski.


Zgodnie z tą decyzją połączeniu ulegną państwowe studia filmowe: WFDiF, Studio Filmowe KADR, Studio Filmowe TOR, Studio Filmowe ZEBRA, Studio Miniatur Filmowych oraz Studio Filmowe KRONIKA. Nowa instytucja będzie bazowała na WFDiF.
„Zarządzenie o połączeniu studiów filmowych zostało podpisane wczoraj lub przedwczoraj przez pana premiera Glińskiego i weszło już w życie, natomiast samo formalne połączenie studiów filmowych nastąpi 1 października” - powiedział w rozmowie z PAP wiceszef resortu kultury podczas 29. Forum Ekonomicznego w Krynicy-Zdroju.
Poinformował, że powołany został pełnomocnik do spraw połączenia studiów i jego praca już trwa. Powiadomieni zostali także dyrektorzy, którzy mieli przekazać informację pracownikom.
Połączenie państwowych studiów filmowych – wskazał Lewandowski - ma to służyć przede wszystkim zwiększeniu efektywności wydawania pieniędzy publicznych oraz „zlikwidowaniu pewnego archaizmu, który został z czasów komunizmu, który był nieefektywny”.
„W tym momencie wydaje nam się, że państwo polskie nie potrzebuje więcej niż jednej państwowej wytwórni do tego, jeżeli chcemy ewentualnie realizować jakieś zadania filmowe” - ocenił wiceminister.
Państwo – wyjaśnił Lewandowski – nie jest podmiotem, który powinien produkować filmy, powinno raczej wspierać twórców, którzy niezależnie chcą tworzyć swoje dzieła.
„Jedyne uwagi, które otrzymuję, to są przede wszystkim albo od pracowników, albo już byłych dyrektorów tych studiów filmowych. Oczywiście oni się obrażają, bo dyrektorzy tracą swoją pozycję dyrektora” - dodał wiceszef resortu kultury.
Według niego wszyscy twórcy powinni podlegać tym samym zasadom. „99 procent twórców działa na zasadach konkursowych, ubiegając się o pieniądze z programów ministra czy od sponsorów na rynku. Uważam, że nie powinno być żadnej grupy uprzywilejowanych twórców, którzy w jakikolwiek sposób szybciej, łatwiej czy drogą na skróty osiągać możliwość finansowania swoich dzieł, zwłaszcza że większość sukcesów, szczególnie międzynarodowych, osiąganych jest przez twórców niezależnych a nie twórców finansowanych bezpośrednio z budżetu państwa” - zaznaczył Lewandowski.(PAP)
autor: Rafał Grzyb
rgr/ pat/