Najnowsze wskazania PMI mogły uspokoić obawy tych, którzy obawiali się o stan koniunktury gospodarczej w strefie euro. Zarówno odczyt dla sektora wytwórczego jak i usługowego okazały się jednymi z najwyższych w historii tych badań.


- Aktywność gospodarcza strefy euro w sierpniu kontynuowała wzrost w tempie bliskim rekordowym wartościom z ostatnich dwóch dekad. Tempo ekspansji spowolniło tylko nieznacznie (względem lipca – przyp. red.) z powodu rozprzestrzeniania się opóźnień w łańcuchach dostaw - czytamy w najnowszym raporcie IHS Markit.
Wskaźnik PMI dla sektora wytwórczego strefy euro wyniósł w sierpniu 61,5 pkt. i był wyraźnie niższy niż w lipcu (62,8 pkt.). Natomiast w czerwcu odnotowano rekordowo wysoką wartość tego wskaźnika 63,4 pkt. Malejące odczyty powyżej 50 punktów sygnalizują spowolnienie tempa wzrostu aktywności ekonomicznej w badanym sektorze. Niemniej jednak odczyty powyżej 60 punktów w dalszym ciągu oznaczają bardzo szybkie tempo poprawy koniunktury.
Analogiczny wskaźnik dla sektora usług strefy euro osiągnął wartość 59,7 pkt. wobec 59,8 pkt. odnotowanych miesiąc wcześniej. „Usługowy” PMI okazał się zgodny z rynkowym konsensusem, a wskaźnik dla przemysłu wypadł o 0,5 pkt. słabiej od oczekiwań ekonomistów. Po raz pierwszy od rozpoczęcia postcovidowego ożywienia wzrost w sektorze usług jest szybszy niż w przemyśle.
Mimo że na prognozach na kolejne 12 miesięcy negatywnie ciążły strach przed ewentualnymi jesiennymi lockdownami, to tempo wzrostu zatrudnienia było w sierpniu najwyższe od 21 lat. Niemal rekordowo silny pozostaje też napływ nowych zamówień. W dalszym ciągu utrzymują się też „wąskie gardła” w łańcuchach dostaw skutkujące rekordowymi opóźnieniami w zaopatrzeniu oraz napędzające wzrost kosztów produkcji. Według deklaracji europejskich menedżerów te ostatnie są już regularnie przerzucane na klientów, wzmagając presję inflacyjną w eurolandzie.
- Opóźnienia w łańcuchach dostaw wciąż sieją spustoszenie. Mimo że przedsiębiorstwa często nie są w stanie sprostać popytowi i stoją w obliczu rosnących kosztów, co prowadzi do niemal rekordowych podwyżek średnich cen sprzedaży dóbr i usług, to jednak pojawiają się pierwsze oznaki, że ta presja inflacyjna przynajmniej na razie już osiągnęła swój szczyt – tak sierpniowe dane skomentował Chris Williamson, główny ekonomista IHS Markit.
Wskaźnik PMI kalkulowany jest na podstawie ankiety przeprowadzonej wśród menedżerów firm przemysłowych. Proszeni są o porównanie z poprzednim miesiącem wielkości nowych zamówień (30 proc.), produkcji (25 proc.), zatrudnienia (20 proc.), prędkości dostaw (15 proc.) oraz zapasów (10 proc.). Wyniki poniżej 50 punktów sygnalizują spadek aktywności ekonomicznej w badanym sektorze, zaś odczyty powyżej 50 punktów wskazują na ekspansję gospodarczą.
Najnowsze dane zebrano w dniach 12-20 sierpnia i bazują one na 85-90% ankiet zebranych w tym okresie. Finalne dane z sektora wytwórczego poznamy 1 września, a raport z sektora usług nadejdzie dwa dni później.
KK

























































