REKLAMA
BADANIE

Walka o krzyż. Nie chcą zapłacić grzywny za brak opieki nad zabytkowym krzyżem stojącym na ich polu

2023-03-19 07:01
publikacja
2023-03-19 07:01

Małżeństwo rolników z wielkopolskiego Ustkowa nie chce zapłacić 20 tys. zł kary grzywny za brak opieki nad zabytkowym krzyżem stojącym od 156 lat na ich polu. Skargę w tej sprawie wnieśli do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.

Walka o krzyż. Nie chcą zapłacić grzywny za brak opieki nad zabytkowym krzyżem stojącym na ich polu
Walka o krzyż. Nie chcą zapłacić grzywny za brak opieki nad zabytkowym krzyżem stojącym na ich polu
fot. Petr F. Marek / / Shutterstock

Małżonkowie Marzena i Hubert Serek prowadzą gospodarstwo rolne w wielkopolskiej wsi Ustków. Są też właścicielami ziemi w Nepomucenowie o pow. 3 ha, oddalonej 12 km od ich domu mieszkalnego. To właśnie tam przy drodze stoi krzyż drewniany o wysokości 4 metrów.

Pierwszym właścicielem ziemi była mama Marzeny Serek. Ziemię zakupiła 45 lat temu od Skarbu Państwa. "W sporządzonych dokumentach dotyczących nabycia prawa własności brakuje jakiejkolwiek wzmianki na temat przydrożnego krzyża i jego przynależności do właściciela gruntu" - powiedzieli.

21 lipca 2003 r. została znowelizowana Ustawa o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. Zgodnie z wprowadzonymi zmianami małżonkowie mieli trzy lata na podjęcie decyzji o rezygnacji z prawa własności do zabytkowego krzyża. Ponieważ tego nie zrobili, kilka lat później inspektor z kaliskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Poznaniu poinformował ich, że stali się prawnymi właścicielami krzyża. Dowiedzieli się, że muszą o niego dbać zgodnie z wytycznymi konserwatora zabytków.

„Jesteśmy rolnikami, nie muzealnikami, więc takiej wiedzy nie posiadaliśmy. Nie wiedzieliśmy, że krzyż jest zabytkiem, że jest naszą własnością i że jest jakaś ustawa. Gdyby ktokolwiek nam coś powiedział na ten temat, to na pewno byśmy zrobili wszystko, żeby krzyż oddać” – powiedział PAP Hubert Serek.

Ponad rok temu małżonków ponownie odwiedził inspektor zabytków. „Stwierdził, że krzyż jest zaniedbany i trzeba poddać go renowacji, wypisał w protokole kontrolnym, czego brakuje w krzyżu, co z niego odleciało. Za zaniedbanie zabytku nałożył na każdego z nas karę po 10 tys. zł” – powiedział gospodarz.

Państwo Serek próbowali przekazać krzyż z wydzielonym kawałkiem ziemi na własność lokalnej parafii w Wyganowie, ponieważ zbierają się pod nim kobiety z okolicznych domów i modlą się.

„Duchowny powiedział, że za taką darowiznę to on serdecznie nam dziękuje, bo miał dosyć kłopotu z konserwatorem przy remoncie dachu kościoła i nie chce tego więcej przechodzić” - powiedział Serek.

W urzędzie gminy w Kobylinie też krzyża nie chcą. "Powiedziano nam, że z budżetu mogą dać na ten cel najwyżej 3 tys. zł” – dodał.

Zdaniem mężczyzny niechęć dotycząca przejęcia obiektu zabytkowego wiąże się też z ogromnymi kosztami, które trzeba ponieść na konserwację krzyża. „Z tego, co my się dowiedzieliśmy to jest to wydatek rzędu 150 tys. zł. Skąd mamy na to wziąć pieniądze. Przecież łatwiej jest wnioskować urzędom o dotacje” - powiedział gospodarz.

Małżonkowie żyją z hodowli bydła. „Mamy 20 dojnych krów. To jest nasze jedyne źródło dochodów i z tego musimy wyżyć, utrzymać gospodarstwo oraz dwoje dzieci w wieku 14 i 5 lat” – powiedział mężczyzna.

Małżonkowie nie poczuwają się do obowiązku zapłacenia nałożonej na nich kary grzywny. Pod koniec lutego za pośrednictwem ministra kultury złożyli do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego skargę na działania Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Poznaniu delegatura w Kaliszu.

W sprawie toczy się jeszcze jedno postępowanie, dotyczące ustalenia właściciela krzyża. Sprawą ma zająć się Naczelny Sąd Administracyjny, gdzie trafiło odwołanie od decyzji sądu administracyjnego. Warszawski sąd oddalił ich skargę uznając, że właścicielem krzyża są państwo Serek.

„Z całą odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że konserwator zabytków nie dopełnił obowiązków. Po pierwsze właściciel nieruchomości nie dostał od konserwatora decyzji o wpisie krzyża do rejestru zabytków. Dlatego nikt z nich nie wiedział, że na ich ziemi jest zabytek. Po drugie, konserwator zabytków nie wpisał krzyża do księgi wieczystej, co jest jego ustawowym obowiązkiem” – oświadczył Jan Knapik.

Polska Agencja Prasowa skontaktowała się w sobotę z szefową kaliskiej delegatury, która przebywa na zwolnieniu lekarskim. Beata Matusiak powiedziała jedynie, że nie pamięta sprawy dokładnie. „Zgodnie z wymogami prawa nałożona kara może wynosić nawet do 500 tys. zł na osobę” - poinformowała.

Sprawę jako pierwsza nagłośniła stacja Polsat w programie Interwencja.

Autorka: Ewa Bąkowska

Źródło:PAP
Tematy
MINI pełne przygód.

MINI pełne przygód.

Komentarze (14)

dodaj komentarz
vacarius
To jakaś pobożna komuna!!!
and00
może jakiś nieszczęśliwy wypadek typu pożar?
sterl
A niby co to mieli robić nocne czuwanie ze świecami? we wszystkie kościelne święta? a ksiądz to nie mógł?
intisol
Przykra sprawa i rozumiem, że nie chcą ponosić takich kosztów. W takiej sytuacji konserwator zabytków powinien spuścić z tonu, a wtedy ta parafia byłaby w stanie to przejąć i się tym zaopiekować na miarę swoich możliwości, trzeba tylko trochę dobrej woli.
sterl
Powinni dostać 20000 za to że stoi na ich ziemi i go nie zniszczyli?
intisol odpowiada sterl
Skąd taki pomysł?
lutobor
Ci ludzie to tylko polscy goje, którzy ośmielają się w Polsce prowadzić małe gospodarstwo rolne, kiedy wiadomo, że w Polsce gospodarstwa rolne powinny prowadzić tylko wielkie zagraniczne korporacje. Jeśli ci ludzie zostaną pozbawieni mienia i wtrąceni do więzienia, to w ich cierpieniu nie będzie żadnej Ci ludzie to tylko polscy goje, którzy ośmielają się w Polsce prowadzić małe gospodarstwo rolne, kiedy wiadomo, że w Polsce gospodarstwa rolne powinny prowadzić tylko wielkie zagraniczne korporacje. Jeśli ci ludzie zostaną pozbawieni mienia i wtrąceni do więzienia, to w ich cierpieniu nie będzie żadnej metafizyki.
faramir_z_gondoru
Tak wygląda upadlanie człowieka w jego własnym kraju.
(usunięty)
(wiadomość usunięta przez moderatora)
intisol
Poszła do proboszcza i masz wyraźnie napisane, miszczu, że on sam ma ... krzyż Pański z konserwatorem zabytków. Czytaj ze zrozumieniem.

Powiązane: O tym mówią ludzie

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki