WIG20 nie dał rady 2300 pkt.

We wtorek wokół GPW nie było tak głośno jak w poniedziałek. WIG20 walczył o powrót powyżej 2300 pkt., tym razem jednak bezskutecznie.

Chociaż WIG20 niemal przez całą wtorkową sesję znajdował się nad kreską, a w trakcie dnia dwukrotnie przebijał 2300 pkt., to ostatecznie poziom ten (utracony trzy tygodnie temu) na koniec dnia nie został sforsowany. W efekcie główny indeks warszawskiej giełdy zyskał 0,42 proc., a zapoczątkowane już wczoraj mocne wzrosty doczekały się kontynuacji jedynie w mniejszej skali.

Nieco gorzej radziły sobie indeksy mniejszych spółek – sWIG80 (0,22 proc.), mWIG40 (0,31 proc.) – które w dużej mierze nie korzystają na włączeniu Polski do grona rynków rozwiniętych przez FTSE Russell. W konsekwencji indeks szerokiego rynku WIG wrósł o 0,37 proc. Obroty wyniosły blisko 800 mln zł.

Główną lokomotywą WIG20 był dziś PKO BP (2,53 proc.), któremu w końcówce sesji kroku nie dotrzymały ciągnące indeks wcześniej Pekao (0,98 proc.) i Orlen (-0,50 proc.). Gorzej od paliwowego potentat z Płocka radził sobie gdański Lotos (-2,78 proc.), zaś miano najmocniej przecenionej spółki w głównym indeksie przypadło natomiast CCC (-4,81 proc.). Po drugiej stronie zestawienie uplasował się mBank (4,12 proc.).

Na szerszym rynku wyróżniały się dziś m.in. akcje Trakcji, które w dniu ustalenia prawa do dywidendy podrożały o 16,07 proc. Najnowszy debiutant na NewConnect, spółka Medinice, w czasie pierwszego dnia na rynku potaniała o 16,92 proc.

MZ

Źródło: