Manifestacje w Madrycie, strajk okupacyjny kopalń, blokady szos, starcia z policją - na razie żadna forma nacisku nie była w stanie zmienić decyzji rządu w sprawie ograniczenia subwencji dla górnictwa. Fiaskiem skończyły się wszystkie negocjacje. Dlatego strajkujących od trzech tygodni górników popierają dziś przedsiebiorstwa rejonów węglowych. Nie wiem czy wygramy. Jeśli zamkną kopalnię, to ja też pójdę z torbami - twierdzi właściciel baru w górniczej Asturii.
Rząd argumentuje natomiast, że hiszpański węgiel jest droższy i mniej wydajny niż zagraniczny i teraz, podczas kryzysu, kraju nie stać na utrzymywanie nierentownych kopalń.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Ewa Wysocka - Barcelona/mcm/