REKLAMA
ZASADY PROMOCJI

Powiew optymizmu w sektorze metali szlachetnych

Krzysztof Kolany2018-10-02 21:40główny analityk Bankier.pl
publikacja
2018-10-02 21:40

Wtorkowa sesja przyniosła solidne zwyżki notowań złota, srebra i platyny. Jeszcze niedawno skrajnie wyprzedany sektor metali szlachetnych zaczyna zdradzać objawy życia.

Powiew optymizmu w sektorze metali szlachetnych
Powiew optymizmu w sektorze metali szlachetnych
/ YAY Foto

Metale szlachetne są w 2018 roku jedną z najsłabiej spisujących się klas aktywów (rzecz jasna za wyjątkiem walut rynków wschodzących i sWIGu). Od początku roku dolarowe notowania złota obniżyły się o 7,3%, a srebra aż o 14,2%. Platyna jest obecnie o 11,2% tańsza, niż była w sylwestra 2017 roku, po drodze zaliczając 10-letnie minimum.

Jeszcze w połowie września spekulacyjnie nastawieni uczestnicy rynku per saldo grali na dalsze spadki cen złota i srebra - spekulacyjna pozycja netto na nowojorskim Comeksie po raz pierwszy od 14 lat przybrała wartości ujemne.

Wygląda jednak na to, że sentyment do metali szlachetnych bardzo powoli zaczyna się odwracać. We wtorek pomimo wyraźnej aprecjacji dolara względem euro dolarowe notowania złota wzrosły o 1,2%, do 1 206,70 USD za uncję (stan na godzinę 21:30). Dzięki tej zwyżce kurs żółtego metalu wyrażony w amerykańskiej walucie wciąż "klei się" do okrągłego poziomu 1200 USD/oz. Dodajmy do tego, że srebro podrożało o 1,2%, a platyna o 0,8%.

"To niecodzienna sprawa, że złoto idzie w górę przy silniejszym dolarze. Ludzie przymierzają się do kupowania złota, ponieważ wierzą, że ceny poniżej 1200 USD są naprawdę atrakcyjne" - skomentował Carsten Menke, analityk Julius Baer.

Teoretycznie za wyższymi cenami złota może przemawiać najdroższa od niemal 4 lat ropa naftowa, która wzbudza obawy przed narastaniem presji inflacyjnej. Złoto i inne kruszce nierzadko postrzegane są jako zabezpieczenie antyinflacyjne. Można też mówić, że na korzyść królewskiego metalu przemawia niepewna sytuacja Włoch, gdzie rząd zwiększając deficyt budżetowy grozi powrotem kryzysu w strefie euro.

Po szerszą analizę bieżącej sytuacji zapraszam do "Złotowieści" - biuletynowi poświęconemu rynkom metali szlachetnych, którego nowe wydanie powinno ukazać się w najbliższym tygodniu.

Użyj kodu INWESTOR, a otrzymasz ofertę rocznej prenumeraty "Złotowieści" z 50-procentową zniżką - skorzystaj >>

Źródło:
Krzysztof Kolany
Krzysztof Kolany
główny analityk Bankier.pl

Absolwent Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Analityk rynków finansowych i gospodarki. Analizuje trendy makroekonomiczne i bada ich przełożenie na rynki finansowe. Specjalizuje się w rynkach metali szlachetnych oraz monitoruje politykę najważniejszych banków centralnych. Inwestor giełdowy z 20-letnim stażem. Jest trzykrotnym laureatem prestiżowego konkursu Narodowego Banku Polskiego dla dziennikarzy ekonomicznych. W 2016 roku otrzymał także tytuł Herosa Rynku Kapitałowego przyznawany przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Telefon: 697 660 684

Tematy
Wyjątkowa wyprzedaż Ford Pro. Poznaj najlepsze rozwiązania dla Twojego biznesu.

Komentarze (4)

dodaj komentarz
xiven
europejska i amerykańska ulica 10 lat temu nauczyła się że zabawa w giełde to kiepski pomysł i po dziś dzień inwestycje giełdowe cieszą się złą opinią wśród prostych ludzi przez co stała się ona wolna od prymitywnych baniek spekulacyjnych pompowanych przez zwykłych kowalskich które potem pękają z hukiem i paniką

resztki uwagi
europejska i amerykańska ulica 10 lat temu nauczyła się że zabawa w giełde to kiepski pomysł i po dziś dzień inwestycje giełdowe cieszą się złą opinią wśród prostych ludzi przez co stała się ona wolna od prymitywnych baniek spekulacyjnych pompowanych przez zwykłych kowalskich które potem pękają z hukiem i paniką

resztki uwagi prymitywnych spekulantów zgarnęły żetony spekulacyjne bitcoin, zapewniając im o klase lepsze wrażenia

na rynku pozostali doświadczeni masowi inwestorzy i rządowe dodruki, paradoksalnie dzięki temu giełdy mogą osiągać tak stabilny wzrost bo po raz chyba pierwszy składa się ona z rozsądnych ludzi którzy nie działają impulsywnie, potrafili zbudować stabilny wzrost przez 10 lat i jeśli ulica w końcu nie zapomni i nie rzuci sie na akcje a ciągle się nie zanosi to wychodzi na to że nowy kryzys zatrzyma giełdy conajwyżej w trendzie bocznym bo to ulica tworzy kryzysy a ulica się teraz w nic nie miesza
hawot
Jak patrzę na wykres us500 to dochodzę do wniosku że polityka banków centralnych tj dodruk zerowe stawki procentowej i inne wypaczyły rowniez teorie fal Elliotta - ja tam widzę że jesteśmy już w 7dmej fali wzrostowej
hawot
Jeden komentarz sela. Rynek wyprzedany, zapomniany i nichciany. Tylko brać "śmierdzące jaja".:
sel
To nie powiew optymizmu ,ale strachu i paniki co dalej z drukowanymi walutami obligacjami funduszami bankami itd. Przystanek krypto śmieci zatrzymał trochę waluty na tym tombaku dla naiwnych żyjących w wirtualnym świecie gier komputerowych i POPARZENI WRACAJĄ Z POKORĄ DO RZECZYWISTOŚCI..

Powiązane: Złoto

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki