
Źródło: PAP/Rafał Guz
Sympatycy Radia Maryja i Telewizji Trwam protestują z kolei przeciwko dyskryminacji tych mediów podczas konkursu na miejce na multipleksie cyfrowym. W marszu biorą też udział politycy partii opozycyjnych: PiS-u i Solidarnej Polski.
W homilii wygłoszonej podczas Mszy świętej, ksiądz Walenty Królak mówił, że dzisiejsza Eucharystia na Placu Trzech Krzyży nawiązuje do tradycji Mszy za Ojczyznę, które celebrował błogosławiony ksiądz Jerzy Popiełuszko. Ksiądz Królak przypomniał, że demokracja bez Boga ma w sobie coś demonicznego, dlatego należy upominać się o wartości w życiu publicznym. Dodał, że chrześcijanie muszą toczyć codzienną duchową walkę o życie moralne ojczyzny i narodu.
Po zakończeniu Mszy świętej głos zabrał ojciec Tadeusz Rydzyk. Dyrektor Radia Maryja poświęcił dużo miejsca krytyce sytuacji społeczno-ekonomicznej w Polsce. Wytknął między innymi rządzącym prześladowanie Radia Maryja i Telewizji Trwam. Ksiądz Rydzyk podkreślił, że w kraju, gdzie większość stanowią katolicy, telewizja katolicka jest dyskryminowana przez urzędy państwowe. Zachęcał zgromadzonych do pracy nad samym sobą, do formacji młodych ludzi. Podkreślił tu rolę swojej uczelni w Toruniu. Ksiądz Rydzyk mówił też o potrzebie samoorganizacji. Tworzenie nowych wspólnot, organizacji, to jego zdaniem jeden z najważniejszych czynników decydujących o życiu społecznym.
Marsz "Obudź się Polsko" będzie testem dojrzałości dla opozycji - uważa politolog Kazimierz Kik. Według zapowiedzi organizatorów w Warszawie ma stawić się dziś około 200 tysięcy demonstrantów. Przeciwko polityce rządu będą protestować PiS, Solidarna Polska, związkowcy z "Solidarności" i słuchacze Radia Maryja.
»Uczestnicy demonstracji okupują budynek TVP |
Aparat państwa jest nieudolny, a rządzący Polską nie wykorzystują pełnego potencjału obywateli. Takie zarzuty wobec rządu Donalda Tuska przedstawił lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro. Sympatycy jego partii spotkali się na Placu Powstańców Warszawskich w stolicy, by później dołączyć do marszu "Obudź się Polsko", w którym wezmą udział słuchacze Radia Maryja, członkowie Solidarności, obrońcy życia i politycy PiS-u.
»Kaczyński: walczymy o prawo do prawdy |
W krótkim przemówieniu do sympatyków Zbigniew Ziobro przedstawił krytyczną diagnozę stanu państwa. Przypomniał afery i wpadki rządu z ostatnich tygodni. Afera taśmowa, afera Amber Gold, sprawa rodziny zastępczej z Pucka, sprawa prezesa sądu w Gdańsku, czy skazanie studenta za żarty z prezydenta - to według Ziobry przykłady nieudolności obecnej władzy. Według lidera Solidarnej Polski należy lepiej wykorzystać potencjał naszego kraju. Trzeba wykorzystać nasze zasoby naturalne oraz wiedzę, umiejętności i pracowitość ludzi - przekonywał polityk.
Politolog Kazimierz Kik podkreśla w rozmowie z IAR, że Prawo i Sprawiedliwość stoi przed szansą przejęcia politycznej inicjatywy. Sukces największej opozycyjnej partii w sejmie, zdaniem politologa, zależy od charakteru manifestacji. Jeżeli protestujący skupią się na postulatach gospodarczych i wypunktują błędne, w ich przekonaniu, działania rządu to, zdaniem Kazimierza Kika, Prawo i Sprawiedliwość odniesie duży sukces. Skupienie się na hasłach związanych z katastrofą Smoleńską, jak przekonuje politolog, nie przyniesie opozycji korzyści. Całkowitą porażką PiSu, zdaniem rozmówcy Informacyjnej Agencji Radiowej, będzie sytuacja, w której dojdzie do walk i dewastacji mienia w Warszawie.
Kazimierz Kik przekonuje, że brak Telewizji Trwam na cyfrowym multipleksie paradoksalnie zaszkodził Platformie Obywatelskiej. Kazimierz Kik uważa, że brak Telewizji Trwam na cyfrowym multipleksie, doprowadził do niepotrzebnej eskalacji konfliktów społecznych.
»Tusk wygłosi "drugie expose" |
Poseł PiS Joachim Brudziński powiedział w audycji "Śniadanie w Trójce", że będzie to marsz w obronie demokracji w Polsce i wezmą w nim udział nie tylko zwolennicy PiS. Polityk mówił, że obecnie jakość polskiej demokracji jest ułomna, o czym świadczy choćby ustawa ograniczająca prawo do zgromadzeń. Uczestnicy marszu będą protestować w obronie praw pracowniczych, prawa do zgromadzeń. Joachim Brudziński zapewniał, że będzie to protest pokojowy, a organizatorzy będą współpracować z policją i wykluczać osoby zakłócające porządek.
Rafał Grupiński z PO powiedział w radiowej Trójce, że za pomysłem marszu kryje się słabość polityczna PiS, który nie potrafi wygrać wyborów, więc mobilizuje ludzi do wyjścia na ulice. Jego zdaniem, niepokojący jest fakt, że w organizację manifestacji antypaństwowej włączył się Kościół.
Niepokoi to również Marka Sawickiego z PSL. Były minister rolnictwa zapowiada, że działacze jego partii nie wezmą udziału w marszu, gdyż w tym czasie będą uczestniczyć w zjeździe PSL.
Informacyjna Agencja Radiowa, HH/Bankier.pl