Ostatnie protesty rolnicze mogły przynieść przewoźnikom stratę nawet 175 mln zł dziennie, ale nie wpłynęły na ruch w portach i na lotniskach – wynika z analizy firmy DSV – Global Transport and Logistics.
W analizie firmy DSV – Global Transport and Logistics eksperci tej firmy oszacowali straty dla branży transportowej i logistycznej, jakie zostały spowodowane przez ostatnie rolnicze protesty z marca br. W analizie przypomniano, że w trakcie protestów doszło do blokad dróg w ponad 500 miejscach w różnych częściach kraju.
"Według (...) szacunków wydarzenia z 19 marca utrudniły ruch nawet 30 proc. poruszających się tego dnia po polskich drogach pojazdów ciężarowych (przy 1,3 mln zarejestrowanych w Polsce takich jednostkach)" – czytamy w analizie.
Według firmy DSV, wywołane blokadami opóźnienia były najbardziej odczuwalne w sektorze transportu krajowego, przede wszystkim z "powodu krótkich umownych czasów dostaw w porównaniu do usług transportu międzynarodowego".
"Przyjmując, że codziennie po polskich drogach porusza się 1,3 mln pojazdów ciężarowych, przy średnim opóźnieniu środka transportu estymowanym na 3 godziny i aktualnych stawkach przewozowych, daje to stratę w wysokości 450 zł w przeliczeniu na jeden pojazd. Według tych szacunków straty przewoźników z tego tytułu mogą więc wynieść w skali ogólnopolskiej nawet 175 mln zł dziennie" – oceniono.
Analitycy DSV przyjrzeli się również operacjom w największych morskich i lotniczych portach Polski.
"(...) marcowe protesty rolnicze nie miały większego wpływu na ich funkcjonowanie. Ponieważ istotna część dostaw i odbiorów w tego rodzaju terminalach odbywa się nocą, udało się uniknąć większych zakłóceń w harmonogramach" – dodano w analizie.
DSV – Global Transport and Logistics to duńska firma logistyczna. W Polsce spółki należącego do Grupy DSV generują roczne przychody w wysokości nieco ponad 3,3 mld zł. Aktualne DSV zatrudnia w ponad 40 lokalizacjach w Polsce około 3500 pracowników. (PAP)
ms/ mick/
