Wtorkowa sesja na nowojorskich giełdach zakończyła się małymi zmianami głównych indeksów, ale spółki technologiczne zanotowały wzrosty po trzech kolejnych dniach spadków. Inwestorzy skupiają się na oczekiwaniach na kolejne podwyżki stóp procentowych w USA.
Dow Jones Industrial na zamknięciu zniżkował o 0,21 proc. do 26.430,57 pkt. Indeks S&P 500 spadł o 0,14 proc. i wyniósł 2880,34 pkt. Nasdaq Comp. poszedł w górę o 0,03 proc. do 7738,02 pkt.
Największe wzrosty w ramach indeksu S&P 500 notowały spółki technologiczne, które znalazły się na plusie pierwszy raz od trzech sesji. Akcje Microsoft szły w górę o ok. 2 proc., walory Apple'a zwyżkowały o ok. 1,5 proc., a akcje Mastercard rosły o 1 proc.
Zyskiwały też Netfix i Facebook.
Wśród rosnących akcji były też Advanced Micro Devices, a także Twitter i Walmart. Z drugiej strony rynku znalazły się akcje PPG Industries, które przewodziły spadkom akcji firm surowcowych.
Zyskiwała na wartości sieć restauracji McDonald's.
Analitycy zwracają uwagę, że giełdy w dalszym ciągu obawiają się podwyżek stóp procentowych po mocnych danych makro z zeszłego tygodnia. Również wypowiedzi przedstawicieli Fed przyczyniły się do rozbudzenia oczekiwań co do kontynuacji cyklu podwyżek stóp.
Przykładowo prezes Fed Jerome Powell stwierdził, że polityka monetarna jest jeszcze "długą drogę" przed zmianą na neutralną, co oznacza, że nadchodzą kolejne podwyżki.
"To doprowadziło do przewartościowania oczekiwań co do podwyżek stóp przez Fed. Ostatnie jastrzębie komentarze Powella, a także zastanawianie się, gdzie jest stopa procentowa neutralna dla rynku, spowodowały niedźwiedzie nastroje" - powiedziała Katie Nixon, główny strateg inwestycyjny Northern Trust Wealth Management.
"Wydaje się jasne, że cały ciężar jest położony na dane makro, więc każda ich nowa publikacja będzie zmuszała inwestorów do interpretowania, czy potwierdza ona ścieżkę Fed, czy też nie. To oznaczać będzie większą zmienność na rynku obligacji" - dodała.
Rentowność 10-letnich amerykańskich obligacji skarbowych spada o 2 pkt. bazowe do 3,21 proc. W ciągu dnia papiery USA osiągnęły poziom 3,26 proc., najwyższy od 7 lat.
"Mam przekonanie, że Fed powinien podwyższać stopy procentowe do neutralnego poziomu" powiedział Robert Kaplan (prezes Fed z Dallas) we wtorkowym przemówieniu w Nowym Jorku. Kaplan powtórzył pogląd, że Fed powinien wykonać trzy podwyżki stóp proc. do czerwca 2019 r.
Ropa WTI na NYMEX w Nowym Jorku drożeje o 0,9 proc. do 74,92 USD/b, a Brent w Londynie idzie w górę o 1,07 proc. do 84,8 dolarów za baryłkę.
Międzynarodowa Agencja Energetyczna (IEA) zaapelowała do Organizacji Krajów Eksportujących Ropę Naftową (OPEC) o zwiększenie produkcji ze względu na bardzo mocny popyt.
"To zły czas na wysokie ceny surowca, ponieważ światowa gospodarka traci impet - powiedział dyrektor zarządzający IEA Fatih Birol.
Birol dodał, że zwiększenie przez Arabię Saudyjską wydobycia do 10,7 mln baryłek dziennie to świetny ruch, ale wskazał, że Rijad ma możliwość zwiększyć produkcję do 11 mln baryłek dziennie.
Na wzrost cen surowca ma wpływ huragan Michael, który spowodował ograniczenie wydobycia ropy w Zatoce Meksykańskiej o 20 proc. Michael, który może stać się huraganem kategorii trzeciej w pięciostopniowej skali Saffira-Simpsona, ma uderzyć we Florydę w środę.(PAP)
kkr/ pr/ mars/

























































