Czarne chmury zebrały się nad adresem 432 Park Avenue na Manhattanie. Mieszkańcy żądają 125 mln dolarów odszkodowania za wady konstrukcyjne i projektowe budynku. Naliczyli ich około 1500.


Przeczytaj także
To jeden z najbardziej luksusowych i jednocześnie najdroższych adresów na tzw. przecznicy miliarderów. Rzeczywistość zweryfikowała marketing i zamiast eleganckich apartamentów mieszkańcy otrzymali standard rodem z nieremontowanych latami mieszkań komunalnych w najgorszej okolicy w Hallets Point. Jak donosi "New York Post", błędy podczas budowy skutkują obecnie powodziami, wybuchami instalacji elektrycznych, straszliwego hałasu i wibracji "jak na statku podczas sztormu".
Wspólnota mieszkańców oskarżyła dewelopera, który zbudował wieżowiec mierzącego 1396 stóp (425,5 metra), o niewłaściwe zaprojektowanie drapacza chmur i co może gorsze, odmowę wzięcia odpowiedzialności za błędy, "które zagrażają życiu i zdrowiu mieszkańców, odwiedzających ich gości oraz pracowników budynku".
Przeczytaj także
W czwartek złożyli w tej sprawie pozew. Możemy w nim m.in. przeczytać, że "ten przypadek przedstawia jeden z najgorszych przykładów nadużyć firmy budowlanej w historii Nowego Jorku [...] To, co miało być jednym z najbardziej luksusowych budynków w mieście, oddano do użytku z ponad 1500 wad, które naliczono tylko i wyłącznie w częściach wspólnych budynku, pomijając liczne wady z poszczególnych lokali".
Mieszkańcy wieżowca sugerują, że łącznie stracili 250 mln dolarów, kupując w nim apartamenty. Sednem problemu jest wysokość, której ogromu deweloper chyba nie docenił. Cały budynek ma 96 pięter. Jakie przykłady wad podają mieszkańcy:
- wibracje spowodowane wysokością i wiatrem były na wyższych piętrach tak duże, że utrudniały spanie (nawet przy umiarkowanej pogodzie)
- zacinające się non stop windy, które na godziny stają się "celami" mieszkańców,
- liczne powodzie zarówno w piwnicach, jak i na wyższych kondygnacjach, wynikające ze słabego nadzoru nad wykonawcami,
- zabetonowanie części instalacji elektrycznych bez odpowiednich zabezpieczeń, które doprowadziło do dwóch eksplozji w przeciagu dwóch lat. Jedna z nich wydarzyła się, kiedy wykonawca próbował zatamować przeciek na niższym poziomie budynku i przez pomyłkę przewiercił się przez przewody elektryczne. Wówczas naprawa kosztowała 1,5 mln dol.
- głośne zsypy. Zrzucane śmieci z wyższych pięter brzmią jak "wybuch bomby" na tych niższych.
To jednak nie koniec. Wciąż zarządy dopatrująśię nowych wad.
Strzelista wieża przy 432 Park Avenue jest jednym z najwyższych budynków w Nowym Jorku i jednocześnie jednym z najdroższych adresów na świecie. Za projekt odpowiada firma wybitnego architekta Rafaela Vinoly. Oddany został do użytku w 2015 roku. Szacunkowa wartość sprzedanych mieszkań to około 3,1 mld dolarów. Najwyższą cenę uzyskano od jednego nabywcy, który kupił lokale na 92 i 93 piętrze za 91,1 mln dolarów. Wśród kupujących znalazła się m.in. Jennifer Lopez (która akurat sprzedała swój 1000 - metrowy apartament w 2019 roku za 2 mln mniej niż zapłaciła).
Popkultura i pieniądze w Bankier.pl...
...czyli seria o finansach "ostatnich stron gazet". Fakty i plotki pod polewą z tajemnic Poliszynela. Zaglądamy do portfeli sławnych i bogatych, za kulisy głośnych tytułów, pod opakowania najgorętszych produktów. Jakie kwoty stoją za hitami HBO i Netfliksa? Jak Windosorowie monetyzują brytyjskość? Ile kosztuje nocleg w najbardziej nawiedzonym zamku? Czy warto inwestować w Lego? By odpowiedzieć na te i inne pytania, nie zawahamy się zajrzeć nawet na Reddita.
aw