Prime Car Management, właściciel grupy Masterlease, może zwiększyć w tym roku udział w rynku zarządzania flotą do 15 proc. Masterlease rozgląda się za przejęciami, myśli o ekspansji zagranicznej - podał w rozmowie z PAP Jakub Kizielewicz, dyrektor finansowy spółki.
"W pierwszej połowie roku rejestracje aut na firmy zajmującej się zarządzaniem flotą wzrosły o 13-15 proc. My rośniemy szybciej niż rynek i zakładamy utrzymanie takiej sytuacji do końca roku" - powiedział Kizielewicz.
"Jeżeli zgodnie z naszymi założeniami uda nam się rosnąć szybciej niż rynek, to na koniec roku nasz udział może wzrosnąć do 14-15 proc." - dodał.
Na koniec 2013 roku udział grupy w rynku usług zarządzania flotą w Polsce wyniósł 13,5 proc.
Dyrektor Kizielewicz podał, że w tym roku spółka notuje największe wzrosty w tzw. leasingu z serwisem oraz finansowaniu zakupów pojazdów. To produkty wybierane najczęściej przez małe i średnie firmy.
Wolniej rośnie natomiast liczba nowych umów z korporacjami, które stanowią obecnie około połowę portfela Masterlease. W przetargach widoczna jest presja cenowa.
"Obserwujemy sporo przetargów, w których klienci korporacyjni oczekują bardzo atrakcyjnych dla siebie warunków cenowych. Dlatego nie w każdej dużej transakcji chcemy być, natomiast nie identyfikujemy istotnego ryzyka związanego z nieosiągnięciem założonej przez nas wielkości floty" - powiedział Kizielewicz.
Dodał jednocześnie, że produkty grupy są skorelowane z ogólną sytuacją makroekonomiczną, która utrzymuje się na sprzyjającym poziomie.
W przyszłym roku Masterlease liczy na 15-20 proc. dynamiki nowych kontraktów. Dodatkowo spółka spodziewa się w 2015 roku niższej niż w tym roku liczby wygasających kontraktów.
"To spowoduje, że wzrost floty netto będzie wyższy niż w poprzednich okresach, co zrekompensuje spadek przychodów odsetkowych, wywołanych niższymi stopami procentowymi" - powiedział.
"Jednocześnie obniżka stóp procentowych oznacza dla nas obniżenie kosztów odsetkowych. W tej sytuacji widzimy dalszy potencjał do poprawy naszej marży finansowej" - dodał.
Poprawie marż ma pomóc również ostatnia renegocjacja głównej umowy kredytowej. Spółka zrezygnowała z Alior Banku na rzecz konsorcjum banków ING, BZ WBK i Nordea. Nowi partnerzy zgodzili się na niższe o 0,75 proc. marże kredytowe dla nowych ciągnień.
"Kolejne rozmowy z bankami to perspektywa przyszłego roku i wtedy po kolejnej poprawie przez nas wyników, możemy znów starać się o zmianę warunków kredytów na korzystniejsze" - podał Kizielewicz.
Dyrektor podał też, że spółka podtrzymuje chęć przeznaczenia 75 proc. zysku na dywidendę. Po pierwszym półroczu grupa wygenerowała 42,1 mln zł wyniku netto.
Zgodnie z prognozami analityków, powiększonymi o ponad 15 mln zł zdarzenia jednorazowego z drugiego kwartału, spółka może w tym roku wypracować ponad 65 mln zł zysku netto. Biorąc pod uwagę kurs z piątkowego południa stopa dywidendy Masterlease za 2014 rok mogłaby więc wynieść ponad 8 proc.
MASTERLEASE ROZGLĄDA SIĘ ZA PRZEJĘCIAMI
Masterlease skupia się na rozwoju organicznym, ale jednocześnie szuka na rynku celów akwizycyjnych. Spółka jest zainteresowana trzema typami podmiotów.
"Szukamy relatywnie dużych podmiotów, które skokowo zwiększyłyby naszą flotę, ale takich firm nie ma dużo i nie zawsze są na sprzedaż. Drugi kierunek to przejmowanie portfeli, które zwiększają naszą baz klientów, flotę" - powiedział.
"Trzeci to podmioty, które działają niekoniecznie w tym samym segmencie co my, ale obok niego np. w zakresie FSL na samochody ciężarowe" - dodał.
Grupę interesuje też biznes wynajmu krótkoterminowego, gdzie widzi potencjał wzrostu i synergii z obecnymi produktami. Bodźcem do rozwoju tego rynku jest coraz powszechniejsze korzystanie z samochodów zastępczych przez klientów ubezpieczycieli po wypadkach drogowych.
Kizielewicz podał, że stopień zaangażowania prowadzonych rozmów wskazuje, że bardziej prawdopodobne jest, że Masterlease mogłoby zawierać transakcje na początku przyszłego roku.
Spółka myśli też o ekspansji zagranicznej.
"Jesteśmy zainteresowani rynkami zagranicznymi od granic Polski do Turcji. Zależałoby nam na tym, aby przejąć wiodący podmiot na danym rynku, a w mniejszych krajach w regionie jest z tym problem, gdyż nawet największe podmioty na tych rynkach nie są dla nas wystarczająco duże" - powiedział dyrektor.
Jak poinformował Kizielewicz, Masterlease liczy też na potencjalne synergie z przejętą przez Abris (właściciela giełdowej spółki) czeską spółką AAA Auto, handlującą używanymi samochodami. Sam Masterlease również sprzedaje bowiem samochody poleasingowe.
Podstawowa działalność Prime Car Management polega na leasingu samochodów i świadczeniu usług zarządzania flotą pojazdów (CFM - car fleet management).
Łukasz Kucharski (PAP)
kuc/ asa/
