REKLAMA

Kryzys branży meblarskiej. Klienci mogą oczekiwać obniżek cen mebli jeszcze w tym roku

2023-04-29 10:00
publikacja
2023-04-29 10:00

Jeśli wskaźniki inflacji będą zadowalające, to klienci doczekają się obniżek cen mebli w tym roku lub na początku przyszłego – powiedział PAP organizator targów meblarskich ProMaTap Leszek Raniewicz. Po czasie prosperity branża przeżywa kryzys - w 2023 r. sprzedaż mebli spadła o 30 proc.

Kryzys branży meblarskiej. Klienci mogą oczekiwać obniżek cen mebli jeszcze w tym roku
Kryzys branży meblarskiej. Klienci mogą oczekiwać obniżek cen mebli jeszcze w tym roku
fot. MAD_Production / / Shutterstock

"Wydaje się, że rynek mebli osiągnął już swoje maksymalne poziomy cen, a teraz zauważamy pierwsze oznaki stabilizacji, np. powrót do cen frachtu sprzed pandemii czy obniżkę o 10-15 proc. cen komponentów do produkcji mebli. Jeśli wskaźniki inflacji będą zadowalające, a producenci mebli nie będą chcieli mieć nadzwyczajnych zysków, to klienci doczekają się obniżek cen mebli, które mogą nastąpić w drugiej połowie tego, albo na początku przyszłego roku" - powiedział PAP prezes firmy Abacorp Leszek Raniewicz.

Jak wyjaśnił ekspert, ceny frachtu są dobrym wskaźnikiem zwiastującym zmiany, ponieważ drogą morską z Chin do polskich fabryk dostarczanych jest większość komponentów, z których powstają meble. W kwietniu 2020 r. fracht kosztował 2 tys. dolarów za jeden standardowy kontener morski 40hc, ale w ciągu roku cena za ten sam ładunek wzrosła do 18 tys. dolarów. Obecnie spadła do 1,8 tys. dolarów za kontener, co powinno wpłynąć na ostateczną cenę mebli produkowanych w Polsce.

Raniewicz wskazał, że zajmujemy drugie miejsce na świecie pod względem eksportu mebli. Zdaniem eksperta potęga polskiego meblarstwa zbudowana została przez lata dzięki konkurencyjnym, a w jego opinii nawet bezkonkurencyjnym cenom.

"Obecnie jest gorzej, niż się spodziewali wszyscy analitycy, co paradoksalnie może oznaczać, że dla kupujących będzie lepiej. W pierwszym kwartale 2023 roku sprzedaż różnych rodzajów mebli spadła o 30 proc. i wielu producentów opisuje to obrazowo, że +szorują brzuchem po dnie+. Załamanie rynku mieszkaniowego powoduje, że ludzie nie kupują mieszkań, więc się nie meblują. Z kolei bardzo wysokie koszty obsługi kredytu powodują wyssanie z rynku potężnej ilości środków finansowych, przez co nie ma siły nabywczej" - wyjaśnił Raniewicz.

Jak dodał, z rekordową sprzedażą mieliśmy do czynienia w okresie pandemii - okazało się, że skutkiem ubocznym tego zjawiska był wzrost sprzedaży mebli domowych w całej Europie, na czym skorzystali także polscy wytwórcy. "Dlatego teraz rynek detaliczny jest wysycony. W górę poszły też koszty pracy, a szykowana jest przecież kolejna podwyżka płacy minimalnej. Do tego ubyło ponad 20 tys. miejsc pracy w przemyśle w porównaniu z pierwszym kwartałem zeszłego roku" - zauważył.

Zdaniem prezesa Abacorp wszystkie te czynniki sprawią, że producenci nie będą mieli innego wyjścia, niż obniżyć cen mebli. "Branża jest w bardzo trudnej sytuacji. Nie rok pandemii, nie rok wojny na Ukrainie, ale właśnie dopiero rok 2023 jest czasem prawdziwego kryzysu branży meblarskiej" - zaznaczył.

Według eksperta odpowiedzią na problemy rynku meblarskiego będzie automatyzacja i robotyzacja produkcji. W jego opinii polskie firmy nigdy wcześniej nie inwestowały tyle w maszyny. Tegoroczna edycja ProMaTap, odbywająca się w czwartek i piątek w podłódzkim Tuszynie, ma skupiać się przede wszystkim na prezentacji nowoczesnych rozwiązań pozwalających zmniejszyć koszty produkcji.

"Polskie fabryki wreszcie zaczęły poważnie inwestować w wyspecjalizowane i nowoczesne linie produkcyjne. Podczas naszej konferencji pokażemy na przykład nowoczesny cutter, czyli maszynę, która sama, bez udziału człowieka, jest w stanie wykroić wszystkie elementy obiciowe każdego mebla, bez względu na jego kształt" - zaznaczył organizator tuszyńskich targów.

Jak dodał Raniewicz, jest dobrej myśli i uważa, że polscy producenci pokonają kryzys oraz pozostaną liderem eksportu mebli w UE, ponieważ przez lata - ze względu na wysoką jakość oraz konkurencyjne ceny - wypracowali sobie bardzo dobrą pozycję na rynkach światowych.

Autorka: Agnieszka Grzelak-Michałowska

Źródło:PAP
Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (57)

dodaj komentarz
billbill85
Pracuję w jednej z większych firm z tej branży.
Szczerze mówiąc jak zamierzacie kupić meble to wybierzcie się na jakieś targowisko gdzie sprzedają meble albo do jakiegoś fachowca na wsi oni wam zrobią meble z grubej płyty które będą bardziej solidne niż te z dużych firm.
W tych " sieciowkach" robią meble z płyty 16
Pracuję w jednej z większych firm z tej branży.
Szczerze mówiąc jak zamierzacie kupić meble to wybierzcie się na jakieś targowisko gdzie sprzedają meble albo do jakiegoś fachowca na wsi oni wam zrobią meble z grubej płyty które będą bardziej solidne niż te z dużych firm.
W tych " sieciowkach" robią meble z płyty 16 dadzą listwę ozdobną i sprzedają takie badziewie.
Złożysz coś takiego i nie przesuwaj!!!! bo się rozleci :)
dawid_gmyrek
Handlarze stają się branżowymi 'ekspertami' - czas ewakuacji właśnie nadszedł :)
alekrow
Prowadziłem firmę z żoną 9 lat. Oboje płaciliśmy zus. W zeszłym roku wszedł polski ład.... Spowodowało to, że byliśmy w plecy jakieś 25 tys. Załatwili nas składką zdrowotną i podwyżką pensji minimalnych. Z końcem roku zamknęliśmy firmę. My na bezrobociu. 4-ch naszych pracowników też. Mam mnóstwo wolnego czasu. Tak jak nasi byli pracownicy.Prowadziłem firmę z żoną 9 lat. Oboje płaciliśmy zus. W zeszłym roku wszedł polski ład.... Spowodowało to, że byliśmy w plecy jakieś 25 tys. Załatwili nas składką zdrowotną i podwyżką pensji minimalnych. Z końcem roku zamknęliśmy firmę. My na bezrobociu. 4-ch naszych pracowników też. Mam mnóstwo wolnego czasu. Tak jak nasi byli pracownicy. Bierzemy zasiłki i żyjemy z 500+, coś z Mopsu. Jest super. Zrobię jakąś lewiznę bez podatku. Czego się nauczyłem? Najlepiej nic nie robić i wyciągać łapę po pieniądze od państwa. Założysz firmę? Za chwilę nowe przepisy, interpretacje, zakazy, nakazy, kontrole, zmiany podatków, składek ZUS. Przedsiębiorcy są traktowani jak dojne krowy. Trzeba się przed tym bronić. Ja nic od rządzących nie chcę. Niech mnie tylko nie okradają ZUSami, podatkami, podwyższaniem pensji minimalnych. Przeczytajcie sobie ksiazkę pt. „Chcę być szczęśliwy i bogaty, a nie tylko szczęśliwy”. Świetnie opisuje podstawy tworzenia majątku i wolności finansowej, by nie musieć pracować do końca życia – na rzecz państwa i nierobów
dawid_gmyrek
Mieszak, wciąż ta sama stara, zdarta płyta?
waran666
Znowu ten pajac ze swoją beznadziejna książka.
prawnuk
A dlaczego uważasz, że ja - człowiek ETATOWY - mam pokrywać twoje koszty zdrowotne?
PS, płacę od 30.000 zł rocznie na NFZ - i dodam - więcej pobieram z NFZ niż daję /jestem stary i chory/
prawnuk
Czyli 25.000 zł na 6 osób i na 72 miesiące.... czyli 2500 zł na osobę i ciut ponad 200 zł na osobomiesiąc.......

To jaki biznes prowadziłeś? Chodzi o brak możliwości podnoszenia kosztów.

bo u mnie w robocie koszty pracownika poszły w górę o prawie 20.000 NA OSOBĘ /oczywiście licząc podwyżki pensji/
dawid_gmyrek
Na handlu meblami więcej zarobi niż na produkcji - czy to nie szmonces?
prawnuk
no to zabieraj się za handel meblami.....
skoro to takie kokosy

Powiązane: Branża meblarska

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki