Mieszkańcy kilku krakowskich osiedli bez ogrzewania. Nastąpiła awaria sieci ciepłowniczej, najprawdopodobniej doszło do rozszczelnienia rurociągu. Pracownicy Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej zamknęli już dopływ ciepłej wody do uszkodzonego rurociągu i szukają przyczyny awarii.


Naprawianie awarii może potrwać do późnych godzin nocnych. W związku z awarią są problemy z dostawą ciepła do bloków na Azorach, Bronowicach i Prądniku Białym - mówi Radiu Kraków Renata Krężel, rzecznik prasowy krakowskiego MPEC. Wyraziła nadzieję, że uda się przywrócić ogrzewanie, zanim budynki zupełnie się wyziębią.
Awaria sieci ciepłowniczej nastąpiła w rejonie skrzyżowania ulic Radzikowskiego i Stachiewicza. Według Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej, w efekcie ciepło nie dociera do mieszkań przy 57 ulicach - na Azorach, Widoku, w Łobzowie i w Bronowicach. Zdaniem Powiatowego Centrum Zarządzanie Kryzysowego w Krakowie, skutki awarii dotknęły od 14 do 17 tys. osób.
- Nie wiemy jeszcze dokładnie, co się stało. Z zalanej komory ciepłowniczej wypompowywana jest obecnie gorąca woda, co pozwoli na określenie przyczyny awarii i czasu jej usunięcia - powiedziała PAP Krężel.
Według służb kryzysowych przerwa w dostawie ciepła może potrwać do późnego wieczora. W Krakowie w niedzielę w południe termometry pokazywały na zewnątrz ponad 10 stop. C mrozu.
IAR/PAP