Premier Donald Tusk poinformował, że podczas polsko-niemieckich konsultacji nacisk był kładziony na szeroko pojęte bezpieczeństwo, współpracę militarną, a także współpracę dotyczącą nielegalnej migracji i bezpieczeństwa zewnętrznej granicy UE.


We wtorek w Warszawie odbyły się polsko-niemieckie konsultacje międzyrządowe, powszechnie postrzegane jako nowe otwarcie w relacjach między oboma krajami. Premier Donald Tusk odbył również spotkanie bilateralne z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem.
Nowe otwarcie w relacjach między Niemcami a Polską
Tusk podczas wspólnej konferencji prasowej po konsultacjach mówił o relacjach między naszymi krajami, które - jak zaznaczył - historycznie "przechodziły różne fazy".
"Wydaje się, że obaj jesteśmy we właściwym miejscu, dbając o to, by te relacje znowu były relacjami nacechowanymi wzajemnym zaufaniem, cierpliwością kiedy trzeba i jesteśmy na dobrej drodze, aby znów z pełnym przekonaniem mówić o przyjaźni polsko-niemieckiej w tych bardzo trudnych czasach" - powiedział szef rządu.
Tusk podkreślił, że także inne państwa, w tym Ukraina, czekają na taki komunikat. "Wszyscy patrzą na nasze relacje z dużą nadzieją, bo mogą one otworzyć wiele różnych ciekawych możliwości dla całej Europy, Ukrainy, Niemiec i przede wszystkim z mojego punktu widzenia dla Polski" - dodał.
Kanclerz Niemiec powiedział, że "to oczywiste, że pamięć i przepracowanie historii jest czymś, co się nigdy nie zakończy".
Podkreślił, że Niemcy są świadome swojej historycznej odpowiedzialności. "Dlatego rząd Niemiec stoi w bliskim kontakcie z rządem Polski. Pracujemy wspólnie nad tym, aby uzyskać poprawę w tym kontekście" - zapewnił Scholz.
Scholz odniósł się także do kwestii reparacji wojennych. "Wiadomo jaka jest stanowisko Niemiec w tej sprawie, ale to nie zmienia tego, że chcemy zadbać o to, jak możemy poprawić sytuację" - podkreślił.
Scholz przypomniał, że w tym roku wypada 80. rocznica Powstania Warszawskiego i 85. rocznica wybuchu II wojny światowej. "My - Niemcy - podczas II WŚ przysporzyliśmy Polsce niezmierzone cierpienia, jesteśmy świadomi swojej winy i odpowiedzialności za miliony ofiar niemieckiej okupacji" - zapewnił.
"Dlatego Niemcy będą starały się realizować wsparcie na rzecz osób ocalałych z okupacji" - podkreślił.
Kanclerz Niemiec, największej gospodarki Europy i jednej z największych gospodarek świata, który mówi, że jego kraj będzie się STARAĆ realizować wsparcie na rzecz osób ocalałych z niemieckiej okupacji Polski to kanclerz, który w sposób bezczelny daje do zrozumienia, że Niemcy nic…
— Jakub Wiech (@jakubwiech) July 2, 2024
Kanclerz Niemiec poinformował, że "w tym celu gabinet federalny podjął decyzję o utworzeniu w Berlinie miejsca upamiętnienia polskich ofiar II WŚ i nazistowskiej okupacji". Jak zapowiedział, "Dom Polsko-Niemiecki", będzie "widocznym znakiem przeciwko zapomnieniu oraz przestrogą na przyszłość".
Podczas wspólnej konferencji szefów rządów dziennikarz zapytał, czy polski premier nie jest rozczarowany, że nie udało się ustalić konkretnej pomocy dla żyjących Polaków poszkodowanych w II wojnie światowej.
Premier odpowiedział, że nie jest w żadnym stopniu rozczarowany "propozycją i dobrym gestem ze strony kanclerza Niemiec i niemieckiego rządu, bo nie ma takich gestów, które by usatysfakcjonowały Polaków i takiej sumy pieniędzy, która by zrównoważyła to, co się stało w trakcie II wojny światowej".
Dodał, że w tej kwestii nie ma sporu między nim a kanclerzem Niemiec. "W sensie prawnym problem reparacji został opisany w decyzjach i traktatach rządowych, ale można różne konsekwencje i wnioski wyciągać z tego, co tak naprawdę to oznacza. Dla mnie jest ważne, że dzisiaj usłyszałem słowa i deklaracje, które potwierdzają powszechne przekonanie w Polsce, że wymuszone historią zrzeczenie się reparacji nie zmienia faktu, ile tragicznych strat w ludziach, majątku, terytoriach Polska poniosła wskutek napaści Niemiec" - powiedział Tusk.
"Jeśli dziś słyszymy, że Niemcy, nie w kontekście reparacji, są gotowe do decyzji, które mogą zadośćuczynić tym, którzy byli bezpośrednimi ofiarami wojny, (...) że Niemcy są gotowe do wzięcia współodpowiedzialności za bezpieczeństwo kontynentu, bo patrząc w przyszłość byłoby to dla mnie najbardziej wiarygodnym działaniem (...), to są kroki i sygnały w dobrą stronę. Natomiast to, czy to w jakikolwiek sposób zadośćuczyni straty, jakie Polska poniosła w czasie II wojny światowej, oczywiście nie" - przyznał szef polskiego rządu.
Zaznaczył, że rozmowa o naprawie krzywd, upamiętnieniu i współpracy militarnej powinna budować dobre relacje i nigdy więcej nie powinna być przedmiotem wojny dyplomatycznej, "nie mówiąc o konflikcie prawdziwym". "Jeśli zatem jest jakaś wyraźna różnica między przeszłością, niedawną przeszłością, a tym, co robimy dzisiaj, to będziemy szukać rozwiązań, które usatysfakcjonują Polskę, ale nie w duchu konfrontacji politycznej, tylko wzajemnego porozumienia" - zapewnił premier.
Jak podsumował, rozczarowany jest raczej historią ostatnich 100 lat w tej części Europy, natomiast "jest zbudowany gotowością do poważnej rozmowy na ten temat".
Nie chcę zabrzmieć zbyt radykalnie, ale czy to pojednanie polega na tym, że do Warszawy przyjeżdża kanclerz Niemiec, w praktyce nas obraża, a my czekamy na to, co przyszłość przyniesie? https://t.co/CMNwQiYj5O
— Patryk Słowik (@PatrykSlowik) July 2, 2024
Polska i Niemcy będą współpracować na rzecz bezpieczeństwa Europy
Podczas konferencji z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem szef polskiego rzędu podkreślił, że wspólną intencją było nadanie nowego impetu i nowych impulsów do współpracy polsko-niemieckiej.
Premier podkreślił, że dla niego priorytetem jest bezpieczeństwo. "Cała Europa, w tym Niemcy, ale Polska szczególnie narażona jest na pewne ryzyka wynikające z geografii i faktu, że mamy granice z Rosją, Białorusią i walczącą Ukrainą. I to stwarza poważne i niespotykane wcześniej problemy dla państwa polskiego" - powiedział premier.
"Nasz projekt zwany Tarczą Wschód wspólnie z projektem państw bałtyckich jest projektem infrastrukturalnym, który ma wzmocnić bezpieczeństwo granicy europejskiej. I nie ma żadnych wątpliwości, że w interesie także państwa niemieckiego jest, żeby ta granica była strzeżona w sposób bardzo efektywny i żeby Polska, Niemcy, Europa były bezpieczne także w przypadku agresji od strony granicy wschodniej" - powiedział Tusk.
"Nie mamy wątpliwości i tutaj też z dużą satysfakcją tę deklarację usłyszałem, że Polska i Niemcy będą współpracowały na rzecz bilateralnych rozwiązań, ale też na rzecz Europejskiej Tarczy Powietrznej. Co to znaczy w szczegółach, o tym będziemy rozmawiać, nad tym będziemy pracować" - przekazał premier.
Premier wyjaśnił, że oznacza to gotowość do polsko-niemieckiej i europejskiej współpracy na rzecz "wspólnych, międzynarodowych działań poprzez budowę różnego typu infrastruktury". Zastrzegł jednak, że nie ma na myśli czołgów. "Ja nie mówię o czołgach. To nie jest moim marzeniem, żeby niemieckie czołgi tutaj przyjeżdżały" - stwierdził.
"Ale jeśli mamy problem, jak mądrze podejść do prawdziwych działań np. na rzecz przywrócenia terenów podmokłych, zbiorników wodnych, to mamy bardzo racjonalny plan. Nic nie stoi na przeszkodzie i cieszę się, że ten konkret uzyskaliśmy, żebyśmy wspólnie działali tak, żeby to Europa współfinansowała takie działania jak np. rekonstrukcja mokradeł, zbiorników wodnych i budowa infrastruktury technicznej przy naszej granicy" - mówił Tusk.
Premier podkreślał, jak ważne jest, aby takie działania podejmować wspólnie. "Na tym może skorzystać środowisko naturalne, polskie i europejskie bezpieczeństwo" - zaznaczył.
Tusk - jak zapewnił - nie ma wątpliwości, że uzyskane podczas wtorkowej rozmowy konkrety dotyczą bardzo wielu działań, a szczególnie współpracy polsko-niemieckiej i europejskiej na polskiej granicy i w zakresie bezpieczeństwa.
Dodał, że Polska ma też zwiększone zagrożenie aktami dywersji i sabotażu wewnątrz kraju.
"Szeroko pojęte bezpieczeństwo, współpraca militarna, a także współpraca dot. nielegalnej migracji, wspólna praca na rzecz bezpiecznej zewnętrznej granicy UE to są tematy, na których mi szczególnie zależy" - przekazał premier.
Dodał też, że jako historyk, polityk urodzony w Gdańsku i Polak, który dobrze rozumie wszystkie komplikacje naszej wspólnej historii, zawsze będzie mieć w głowie jedną lekcję historii. "Ta lekcja, którą wspólnie powinniśmy wyciągnąć, lekcja zakorzeniona głęboko w historii jest taka: żadne narody tak bardzo jak polski i niemiecki nie powinny mieć poczucia odpowiedzialności za bezpieczeństwo i ochronę Europy przed agresją z zewnątrz".
"Polska, jako jedna z największy ofiar II wojny światowej, Niemcy jako sprawcy tragedii II wojny światowej, dzisiaj jako narody wolne, demokratyczne, europejskie, powinny wspólnie skutecznie zadbać o to, aby Europa była bezpieczna, żeby tragedia wojny nigdy na naszych ziemiach się nie powtórzyła" - podkreślił Tusk.
"I dlatego niezależnie od naszych interpretacji, czasami sporów, co do detali, co do technik, nie wyobrażam sobie, żeby Niemcy nie stały się wiodącym państwem w kwestii wspólnego europejskiego, w tym polskiego, bezpieczeństwa" - powiedział.
Niemcy widzą dla Ukrainy przyszłość w Unii Europejskiej
Niemiecki kanclerz dodał, że prezydent Rosji Władimir Putin zniszczył ład pokojowy w Europie i zagraża bezpieczeństwu na kontynencie. "Wspólnie stoimy u boku Ukrainy i Ukraińców w ich niestrudzonej walce przeciwko imperialistycznej wojnie Rosji" - powiedział Scholz.
Zwracał też uwagę, że Polska i Niemcy to kraje świadczące największe wsparcie dla Ukrainy pod względem politycznym, militarnych oraz jeśli chodzi o przyjmowanie uchodźców z tego kraju.
"Jeszcze ściślej będziemy współpracować w dziedzinie wsparcia Ukrainy, a także towarzyszyć Ukrainie na drodze do UE" - oświadczył Scholz.
Zaznaczył, że "nasza wspólna odpowiedzialność dotyczy również Europy". "Naszym wspólnym celem jest to, aby rozszerzenie UE o kolejnych członków stało się niebawem rzeczywistością" - powiedział Scholz. Dodał, że Czarnogóra, Mołdawia oraz Ukraina osiągnęły w tym kontekście wielki postęp.
Ocenił ponadto, że UE z rozszerzenia musi wyjść silniejsza oraz że jednocześnie potrzebuje wewnętrznego procesu reform. "Rozszerzona Unia Europejska musi być Unią Europejską sprawczą, zdolną do działania" - podkreślił niemiecki polityk.
NA ŻYWO | Spotkanie z mediami premiera Donalda Tuska oraz kanclerza RFN Olafa Scholza. https://t.co/x5GQEvBveU
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) July 2, 2024
kmz/ sno/ godl/