REKLAMA

Kilkadziesiąt osób spłonęło żywcem. Tragedia na dyskotece w Macedonii Północnej

2025-03-16 09:44, akt.2025-03-16 16:39
publikacja
2025-03-16 09:44
aktualizacja
2025-03-16 16:39

Liczba ofiar pożaru w klubie w położonym na wschodzie Macedonii Północnej Koczani wzrosła do 59 - poinformował w niedzielę macedoński minister spraw wewnętrznych Pancze Toszkowski. 155 osób zostało rannych.

Kilkadziesiąt osób spłonęło żywcem. Tragedia na dyskotece w Macedonii Północnej
Kilkadziesiąt osób spłonęło żywcem. Tragedia na dyskotece w Macedonii Północnej
fot. Ognien Teofilovski / Reuters / / FORUM

Szef MSW zaznaczył, że zidentyfikowano dotąd 35 ofiar śmiertelnych pożaru. Toszkowski dodał podczas konferencji prasowej w Koczani, że wydano nakaz aresztowania czterech osób powiązywanych z tragedią.

Macedońskie ministerstwo zdrowia ogłosiło, że stan 18 rannych jest krytyczny. Ranni trafili do kilku szpitali w całym kraju.

Stojancze Angelow, dyrektor macedońskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego, zapowiedział, że część z rannych zostanie przetransportowana do "najlepszych szpitali w kilku krajach europejskich", które zaoferowały Skopje wsparcie po tragicznym pożarze.

"Moje najszczersze kondolencje dla rodzin ofiar pożaru w Koczani. Polska solidaryzuje się z Macedonią Północną w tej tragicznej chwili" - napisał Donald Tusk w niedzielę na portalu X.

Angelow zapewnił też, że państwo posiada wystarczające zasoby krwi i obecnie nie ma potrzeby jej oddawania.

Do pożaru doszło w budynku dyskoteki podczas koncertu macedońskiej grupy DNA; uczestniczyło w nim około 1500 osób.

Na publikowanych w mediach społecznościowych nagraniach widać pojawiające się trakcie występu płomienie. Gdy ogień ogarnął sufit, wybuchła panika, w wyniku której wiele osób zostało rannych.

Według wstępnych informacji do tragedii mogło doprowadzić nieodpowiednie użycie środków pirotechnicznych.

Lokalny oddział straży pożarnej poinformował w swoich mediach społecznościowych, że do wybuchu pożaru doszło ok. godz. 3 nad ranem. "W akcji gaszenia ognia uczestniczyli strażacy ze wszystkich okolicznych miast i miejscowości" - dodano. Radio Koczani nazwało tragedię "największą w historii miasta".

Prokuratura generalna Macedonii Płn. zapewniła, że przekaże prokuraturze lokalnej w Koczani wszelkie niezbędne środki do zbadania okoliczności tragedii.

Śledztwo w sprawie trwa.

Jakub Bawołek (PAP)

jbw/ zm/

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (2)

dodaj komentarz
helixo
Można powiedzieć, że atmosfera była wyjątkowo gorąca a afterparty in afterlife
zoomek
Ludzie lubią spędy a spędy niosą takie ryzyko.

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki