REKLAMA

KE zwiększa presję na Temu. Chodzi m.in. o nielegalne produkty

2024-10-11 14:54
publikacja
2024-10-11 14:54

Komisja Europejska w piątek ponownie zażądała wyjaśnień od chińskiej platformy sprzedażowej Temu. Serwis ma dostarczyć dowody m.in. na to, że walczy ze sprzedawcami oferującymi nielegalne produkty. O działanie w tej sprawie apelowało niedawno sześć krajów, w tym Polska.

KE zwiększa presję na Temu. Chodzi m.in. o nielegalne produkty
KE zwiększa presję na Temu. Chodzi m.in. o nielegalne produkty
fot. Rafael Henrique/Zuma Press / / Forum

KE po raz drugi wysłała takie żądanie. Pierwsze, pod koniec czerwca, skierowała także do chińskiej platformy Shein.

Temu musi odpowiedzieć na wątpliwości KE do 21 października. Potem Bruksela zdecyduje o potencjalnych dalszych krokach, jedną z możliwości jest nałożenie kary na platformę.

Obie chińskie firmy są traktowane przez KE jako tzw. bardzo duże platformy internetowe. Oznacza to, że muszą one przestrzegać zapisów Aktu o usługach cyfrowych (DSA) regulującego m.in. obrót online nielegalnymi produktami.

Rzecznik KE Thomas Regnier podkreślił w piątek, że platformy sprzedażowe muszą brać pod uwagę, że poziom ochrony konsumentów w UE jest bardzo wysoki. Nie chciał wskazywać na konkretne przykłady produktów łamiących europejskie standardy. Jak jednak dodał, KE polega na raportach dostarczanych w ostatnim czasie przez organizacje konsumenckie.

KE domaga się od Temu szczegółów także na temat działań podjętych, by zapobiec rozpowszechnianiu nielegalnych produktów, a także szczegółów o rekomendacjach wyświetlanych użytkownikom oraz o wykorzystaniu danych osobowych użytkowników.

Pod koniec września sześć krajów: Niemcy, Polska, Francja, Holandia, Austria i Dania, zaapelowały do KE o podjęcie działań przeciwko Temu i Shein.

Z Brukseli Magdalena Cedro (PAP)

mce/ mms/ mhr/

Źródło:PAP
Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (2)

dodaj komentarz
klimaciarz
Po przeczytaniu całego artykułu, nie dowiedziałem się, czym są mityczne "nielegalne produkty", które "łamią europejskie standardy". Nie mniej jednak, instynkt podpowiada mi, że gdyby Chińczycy mieli właściwe "podejście" do komisarzy UE, to te produkty można by było szybko przekwalifikować na koszerne,Po przeczytaniu całego artykułu, nie dowiedziałem się, czym są mityczne "nielegalne produkty", które "łamią europejskie standardy". Nie mniej jednak, instynkt podpowiada mi, że gdyby Chińczycy mieli właściwe "podejście" do komisarzy UE, to te produkty można by było szybko przekwalifikować na koszerne, czyli legalne. Jak nie wiadomo o co chodzi, to wiadomo o co chodzi, jak to mawiał ŚP Lepper.
derper
"Rzecznik KE Thomas Regnier [...]. Nie chciał wskazywać na konkretne przykłady produktów łamiących europejskie standardy."

A po co miałby tym produktom robić reklamę? Jeszcze ludzie twojego pokroju by się rzucili kupować. To jak z Hołownią i Tuskiem robiącymi ostatnio ogólnopolski marketing wódek w tubkach.

Powiązane: Zakupy w sieci

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki