Wielu z nas posiada w portfelu akcje, które straciły na wartości od momentu zakupu. Grudzień to świetny moment, by wykorzystać ten fakt. Jeżeli cały rok zakończyliśmy na plusie, warto stratne akcje sprzedać i później odkupić przy zbliżonych cenach.
Jak się przygotować?
Przede wszystkim ważne jest podsumowanie naszych tegorocznych przychodów i kosztów oraz wyniku z ostatnich 5 lat. Część domów maklerskich oferuje tego typu narzędzie wbudowane w internetowy program do obsługi rachunku maklerskiego, a do tych, które takiego rozwiązania nie oferują, można przedzwonić i zapytać o bilans naszych transakcji. Takie podsumowanie można prowadzić również samemu podczas całego roku - co daje dodatkowe korzyści w zakresie świadomości własnych transakcji.
Jeżeli w tym roku nasze przychody są wyższe od kosztów i wygenerowaliśmy znaczący zysk, warto zastanowić się, czy nie mamy w portfelu pozycji, która jest obecnie na minusie. Należy przy tym pamiętać, że zysk lub strata powstaje dopiero po zamknięciu danej pozycji. Jeżeli w całym roku wygenerowaliśmy zysk, możemy go „zmniejszyć” poprzez szybkie sprzedanie akcji i następne odkupienie ich chwilę później, po podobnej cenie.
Uważaj na płynność!
Przy optymalizacji podatkowej warto uważać na płynność. Takie zabiegi przeprowadzone na walorach części spółek o małej płynności, mogą przynieść więcej strat niż korzyści. Jeżeli sprzedamy dane akcje, a następnie nie będziemy w stanie ich odkupić po zbliżonych wartościach, może okazać się, że strata na całej transakcji przekroczy potencjalne korzyści podatkowe. Do tego warto również doliczyć prowizje domu maklerskiego, które również zwiększają koszt.
Koniec roku może stać się także momentem własnej refleksji, czy na pewno chcemy posiadać stratne akcje w portfelu - często jest tak, że trzymamy dany papier zacięcie z postanowieniem, że „musi się odbić” lub „już tyle straciłem, że to nie ma znaczenia”. Warto pamiętać, że według starego powiedzenia: „Cena nigdy nie jest zbyt wysoka, żeby kupować ani zbyt niska, żeby sprzedać” - warto wykorzystać okazję i jeszcze raz przeprowadzić analizę spółki i zastanowić się na spokojnie, czy w obecnym stanie kupilibyśmy jej akcje.
Ostatni dzwonek
Przy transakcjach na akcjach trzeba pamiętać o zasadzie „T + 3”. W całkowitym uproszczeniu polega ona na tym, że jeżeli dzisiaj dokonamy transakcji, zostaje ona zaksięgowana dopiero po trzech dniach sesyjnych.
Marcin Świerkot,Analityk Bankier.pl
