REKLAMA

Dziś Dzień Wolności Podatkowej

2016-06-15 16:03
publikacja
2016-06-15 16:03

15 czerwca przypada w tym roku w Polsce Dzień Wolności Podatkowej. To wyliczana przez Centrum im. Adama Smitha symboliczna data, kiedy przestajemy pracować, by opłacić wszystkie daniny na rzecz państwa, a zaczynamy zarabiać na siebie.

fot. / / ingimage

W ubiegłym roku Dzień Wolności Podatkowej przypadł 11 czerwca, a dwa lata temu 14 czerwca. Do obliczenia Dnia Wolności Podatkowej służy proporcja między wszystkimi wydatkami publicznymi, a Produktem Krajowym Brutto.

Jak wyjaśnił prezydent Centrum im. A. Smitha Andrzej Sadowski w tym roku musimy na podatki pracować dłużej niż w ubiegłym roku, bowiem - w związku z realizacją obietnic wyborczych - wyższe są wydatki państwa.

"To jest ciągle prawie pół roku pracy przymusowej, która sprawia, że ten czas, który możemy poświęcać na własne potrzeby jest ciągle niewystarczający. Żadna decyzja, która administracyjnie zwiększa wynagrodzenia (we wtorek rząd zdecydował o podniesieniu płacy minimalnej do 2 tys. zł - PAP), a przy okazji zwiększa też podatki od pracy, tego faktu nie zmieni" - powiedział Sadowski.

"Jeżeli polski rząd, co planuje pan wicepremier Morawiecki, chce podnieść oszczędności polskiego społeczeństwa i skłonność przedsiębiorców do inwestycji, to jedynym znanym światu i nam sposobem na to, jest po prostu obniżenie opodatkowania, co cały czas postulujemy" - dodał.

Zaznaczył, że bez obniżenia opodatkowania pracy rządowi nie uda się też skutecznie w Polsce zrealizować cywilizacyjnej zmiany w polityce prorodzinnej.

"Polska rodzina żyje z pracy, a nie zasiłków i różnego rodzaju świadczeń. Dlatego też kluczowe i krytyczne znaczenia dla powodzenia sukcesu polskiego rządu, jeżeli chodzi o zmianę w obszarze demografii, jest zwiększenie podaży miejsc pracy. A to można jedynie uczynić tym, co zrobiła wcześniej pani profesor Zyta Gilowska (minister finansów w poprzednim rządzie współtworzonym przez PiS - PAP) obniżając składkę rentową i uzyskując efekt kilkuset tysięcy miejsc pracy" - dodał.

Według niego podatki - jeśli nie mogą być niższe - to powinny być mniej skomplikowane. Sadowski wskazał, że obecnie praca opodatkowana jest aż ośmioma tytułami, z których siedem dla niepoznaki nazwano składkami. Dodatkowo podobne rozwiązania obowiązują małych przedsiębiorców - ci mają siedem obciążeń.

Sadowski zwrócił uwagę, że VAT w Polsce płacą zwykle osoby niezamożne, bowiem ci o wyższym statusie materialnym korzystają z własnych firm, które pozwalają VAT zminimalizować, albo nie płacić go w ogóle. Jego zdaniem także CIT jest nieefektywny, a ogółem składki i podatki to 40 proc. kosztów wynagrodzenia. Zauważył, że w Estonii poświęca się podatkom 85 godzin rocznie, a w Polsce 272 godziny.

Przewodniczący Rady Centrum Im. Adama Smitha prof. Robert Gwiazdowski podkreślił, że w tym roku do Dnia Wolności Podatkowej minęło 165 dni. "Chłop pańszczyźniany pracował na pańskim dwa dni w tygodniu, ale tylko przez dziewięć miesięcy (...), czyli on pracował 80 dni, a my dwa razy więcej" - zauważył.

Wyjaśnił, że jest tak dlatego, ponieważ jest więcej wydatków państwa np. na autostrady, czy szpitale, ale z drugiej strony każdy podatek wywołuje "efekt akcyzowy". Polega on na tym, że jak coś się opodatkowuje, to tego czegoś jest mniej. Jak opodatkowuje się dochód, to jest on niższy; jak opodatkujemy konsumpcję, to mniej skonsumujemy, a jak opodatkujemy pracę, to będzie jej mniej.

"Problem polega na tym, że to nie konsumpcja tworzy dochód, tylko praca. W związku z powyższym u nas ciężary podatkowe są źle rozłożone" - ocenił. Według niego praca jest opodatkowana, jak wódka, podczas gdy np. kapitał jest opodatkowany 19 proc. podatkiem wprowadzonym dopiero przez Marka Belkę. "To musimy zmienić. Strumienie podatkowe do budżetu państwa powinny i mogą płynąć inaczej" - dodał.

Idea Dnia Wolności Podatkowej narodziła się Stanach Zjednoczonych. Jak podaje Centrum, pierwszy raz został obliczony w 1900 roku i przypadł na koniec stycznia. Wtedy to koszty rządu (federalnego i stanowych), jak nazywał te wydatki prof. Milton Friedman, wynosiły 2 procent ówczesnego PKB. (PAP)

mmu/ drag/

Źródło:PAP
Tematy
Konta bez drenowania firmowego budżetu? Sprawdź, gdzie przedsiębiorca płaci najmniej
Konta bez drenowania firmowego budżetu? Sprawdź, gdzie przedsiębiorca płaci najmniej

Komentarze (13)

dodaj komentarz
~Szejk
Gdyby każdy obywatel dostawał pensję brutto a dopiero pod koniec roku musiał zapłacić wszystkie podatki, akcyzy, składki i inne to już dawno byłaby rewolta....
To jak z żabą - wrzucisz do wrzątku to wyskoczy. Wrzucisz do zimnej i zaczniesz podgrzewać - to ją ugotujesz...
~abc
Dlatego rząd wprowadzając jednolity podatek sam wysadzi się w powietrze! Dziś pracownicy wiedzą tylko o różnicy brutto/netto zapominając o składkach pracodawcy.

Minister Kowalczyk, mimo że jest matematykiem przewidywać skutków działań w ogóle nie potrafi...
~daffa
Uczciwie mówię, jeżeli ten dzień przesunie się na lipiec, to jako samozatrudniony kończę z pracą po nocach, weeekendach itd. Będę pracował 8 godzin dziennie, pięć dni w tygodniu i do tego wezmę ustawowy urlop (teraz nie mam tego od 7 lat). Będę biedniejszy, ale sorry na moje dzieci do tej pory robiłem na maksa kosztem dosłownie wszystkiego,Uczciwie mówię, jeżeli ten dzień przesunie się na lipiec, to jako samozatrudniony kończę z pracą po nocach, weeekendach itd. Będę pracował 8 godzin dziennie, pięć dni w tygodniu i do tego wezmę ustawowy urlop (teraz nie mam tego od 7 lat). Będę biedniejszy, ale sorry na moje dzieci do tej pory robiłem na maksa kosztem dosłownie wszystkiego, ale na nierobów harował nie będę.
~Uk
Zapomnieli ze jak doliczymy zus akcyze vat i np odsetki bankowe, ktore biedni Polacy splacaja to wyjdzie nam raczej polowa grudnia
~zeflik
I co z tego skoro co najmniej 90% wyborców twierdzi, że jak ich bardziej okradną to więcej będą mieć.
~dz
"Jak podaje Centrum, pierwszy raz został obliczony w 1900 roku i przypadł na koniec stycznia"
............
~s213
Socjalizm ma się dobrze :)
~fghgfhg
kiedyś chłop pańszczyźniany był zmuszony pracować u pana na polu 2 dni w tygodniu - i wszyscy socjaliści i "obrońcy" wymyślonych przez siebie praw człowieka krzyczą - wyzysk i skandal. Ale jak dzisiaj 70% dochodu zabiera nam państwo to to jest sprawiedliwość społeczna- jak pięknie można zamaskować współczesne niewolnictwo kiedyś chłop pańszczyźniany był zmuszony pracować u pana na polu 2 dni w tygodniu - i wszyscy socjaliści i "obrońcy" wymyślonych przez siebie praw człowieka krzyczą - wyzysk i skandal. Ale jak dzisiaj 70% dochodu zabiera nam państwo to to jest sprawiedliwość społeczna- jak pięknie można zamaskować współczesne niewolnictwo oraz kradzież i jak pięknie je jeszcze można usprawiedliwić. Ośmiorniczki się z niczego nie opłacą, a kilometrówki nie wyłudzą.
~Gospodarka_Głupcze
"jedynym znanym światu i nam sposobem na to, jest po prostu obniżenie opodatkowania"

Ależ skąd, Nasz Rząd wie, że człowiek docenia nie to czego mu "nie zabiorą", tylko to co mu "dadzą" - więc zabiera na potęgę a później rozdaje zadowolonej gawiedzi. Oczywiście zostawiając sobie % od obrotu tymi
"jedynym znanym światu i nam sposobem na to, jest po prostu obniżenie opodatkowania"

Ależ skąd, Nasz Rząd wie, że człowiek docenia nie to czego mu "nie zabiorą", tylko to co mu "dadzą" - więc zabiera na potęgę a później rozdaje zadowolonej gawiedzi. Oczywiście zostawiając sobie % od obrotu tymi środkami.

I właśnie TYMI metodami będziemy budować w Naszym Kraju Narodowy Dobrobyt!!! Bo to jest nasz program rozwoju, przez nas wymyślony i to nie jest nasze ostatnie słowo!

Nie damy sobie wmówić zachodniej lewackiej propagandzie o obniżeniu podatków!!! Wara od naszego planu !!!
~anty_ryży-kutong
i co lamusy? 50% tyle oddajecie na te szmaty co wam rok do roku obiecują doline krzemową.

Powiązane:

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki