REKLAMA
ZOOM NA RYNKI

Dwa światy na włoskiej wyspie: masowy napływ migrantów i turystyczny boom

2023-07-23 09:00
publikacja
2023-07-23 09:00

Mała włoska wyspa Lampedusa znajduje się pod stale nasilającą się presją migracyjną; codziennie od wielu tygodni przybywa tam od kilkuset do ponad tysiąca migrantów. Przepełniony do granic możliwości jest tamtejszy ośrodek rejestracji, tzw. hotspot. Ale wyspa ta jest również miejscem dużego ruchu turystycznego. Te dwa światy - migracji i letniego wypoczynku - egzystują obok siebie.

Dwa światy na włoskiej wyspie: masowy napływ migrantów i turystyczny boom
Dwa światy na włoskiej wyspie: masowy napływ migrantów i turystyczny boom
/ Shutterstock

W ostatnich dniach pogłębia się kryzys w prowadzonym przez Czerwony Krzyż ośrodku rejestracji i identyfikacji migrantów w osadzie Imbriacola. W środę było tam prawie trzy tysiące migrantów, podczas gdy miejsc jest 400.

Włoskie media podkreślają, że wolontariusze i przedstawiciele różnych służb dokładają wszelkich starań, by zapewnić tam obecnym elementarne potrzeby. W porozumieniu z MSW organizowane są regularne transfery kolejnych grup setek migrantów do ośrodków pobytu w innych częściach kraju, od Sycylii po północ Włoch. Jednak łodzie z migrantami przypływają na wyspę szybciej i częściej, niż odpływają stamtąd promy i okręty z ludźmi kierowanymi do innych centrów pobytu.

Każdej doby na ląd na wyspie o powierzchni około 20 kilometrów kwadratowych, zamieszkanej przez 6 tysięcy osób, dociera od kilkunastu do ponad dwudziestu łodzi.

Niemal przez całą dobę pomoc ludziom na dryfujących, uszkodzonych i tonących jednostkach niosą załogi Straży Przybrzeżnej i Gwardii Finansowej. W operacjach niesienia pomocy uczestniczą też statki organizacji pozarządowych patrolujących Morze Śródziemne.

Rząd Giorgii Meloni zaostrzył reguły ich aktywności, wprowadzając przepisy, na mocy których każdy statek NGO musi od razu po jednej akcji niesienia pomocy rozbitkom kierować się do wskazanego mu portu.

To oznacza, że statki nie mogą zabierać migrantów z kolejnych łodzi. Praktyka jest jednak inna i, jak zauważa prasa, często dalsza pomoc załóg tych statków jest niezbędna, gdy na morzu znajduje się jednocześnie kilkanaście łodzi pełnych ludzi.

Najwięcej odpływa w kierunku Włoch z Tunezji, która stała się głównym punktem przerzutu migrantów przez gangi przemytników. Działają one też w Libii.

16 lipca podpisane zostało porozumienie o współpracy między Unią Europejską a Tunezją, w ramach którego władze tego afrykańskiego kraju w zamian za środki finansowe zadeklarowały, że wzmocnią walkę z przemytem ludzi oraz ochronę swoich granic.

We Włoszech zaniepokojenie coraz większą falą migracyjną nasila się.

Od początku tego roku przybyło drogą morską ponad 75 tysięcy migrantów, więcej niż w tym samym okresie w poprzednich latach. Dlatego włoski rząd intensyfikuje relacje przede wszystkim z Tunezją, by zahamować napływ uciekinierów z wielu państw Afryki, a także między innymi z Bangladeszu.

Kolejna inicjatywa szefowej rządu to zapowiedziana na niedzielę w Rzymie międzynarodowa konferencja na temat migracji. Według premier Meloni mają w niej wziąć udział szefowie państw i rządów krajów basenu Morza Śródziemnego. Będzie wśród nich prezydent Tunezji Kais Saied.

Władze Lampedusy, zmagające się od lat z napływem migracyjnym, stale upominają się też o to, by nie zapominać o jej turystycznym obliczu. Wyspa ta jest bowiem nie tylko symbolem kryzysu migracyjnego, ale także widokową i wypoczynkową perłą Morza Śródziemnego. To tam znajduje się Plaża Królików (Spiaggia dei Conigli), uważana za jedną z najpiękniejszych w Europie. To malownicze miejsce położone w małej zatoce z turkusową wodą przyciąga tłumy.

Wyspa jest celem masowego napływu turystów, zwłaszcza Włochów, zauroczonych jej widokami. Obecnie, w pełni sezonu letniego, zajętych jest tam 95 procent miejsc w hotelach. Takie oblężenie potrwa co najmniej do końca sierpnia.

Także o taki wizerunek Lampedusy, oferującej znakomite warunki wypoczynku, walczą jej władze oraz mieszkańcy żyjący z turystyki. „Proszę o to, aby uszanowano turystyczne powołanie Lampedusy” - mówił burmistrz Filippo Mannino.

Wyraził ubolewanie, że dalej migranci przewożeni są z tamtejszego hotspotu do innych ośrodków liniowymi statkami i promami, co – jak przyznał - wywołuje niezadowolenie tak wśród mieszkańców, jak i turystów z powodu opóźnień i złych warunków podróży.

W środę miejscowe konsorcjum rybaków rozpoczęło protest przeciwko wykorzystywaniu promów pasażerskich do przewozu migrantów do Porto Empedocle na Sycylii. Jak stwierdził prezes konsorcjum, były burmistrz Salvatore Martello, statki te „stały się taksówkami dla migrantów i nie mogą zagwarantować regularnego transportu połowów oraz pasażerów”.

Turyści wypoczywający na Lampedusie widzą często na molo sceny zejścia na ląd kolejnych grup migrantów, wśród nich ciężarnych kobiet i matek z noworodkami, i ich przewóz do ośrodka Czerwonego Krzyża. W wypowiedziach dla mediów przyznają, że to poruszający widok, a duże wrażenie na nich robią też wraki łodzi na brzegach wyspy.

Te dwa światy są skazane na koegzystencję i nic nie zapowiada, by cokolwiek mogło się zmienić - zaznacza się w komentarzach.

Z Rzymu Sylwia Wysocka

Źródło:PAP
Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zyskaj 500 zł w promocji „Mobilni zyskują”
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zyskaj 500 zł w promocji „Mobilni zyskują”

Komentarze (27)

dodaj komentarz
serdeli
Czyli jak teraz ktos zauwazy, ze sa jakies gangi i ze jest nielegalna imigracja to juz nie jest rasista, ale jeszcze rok temu byl, ale teraz juz nim nie jest. Ale rok temu byl, ale teraz juz nie. A za rok moze znowu bedzie rasistą.
A te gangi to pewnie powstały w trakcie wakacji, wczesniej nikt nic nie podejrzewal.
Czekajcie
Czyli jak teraz ktos zauwazy, ze sa jakies gangi i ze jest nielegalna imigracja to juz nie jest rasista, ale jeszcze rok temu byl, ale teraz juz nim nie jest. Ale rok temu byl, ale teraz juz nie. A za rok moze znowu bedzie rasistą.
A te gangi to pewnie powstały w trakcie wakacji, wczesniej nikt nic nie podejrzewal.
Czekajcie ludzie a moze jutro sie okaze ze i w Szwecji i we Francji sa jakies gangi.
Moze sie tez okazac ze te biedne kobiety w Szwecji, ze to nie sa ofiary samogwaltu tylko to proceder z udzialem osob trzecich, nieeee, to nie moze byc prawda. Na to nikt by nie pozwolił.
fiat126p
Czy nie mogą tej wysepki korzystnie opylić Tunezji? Z zastrzeżeniem, że granice wód terytorialnych ustalone będą oddzielnie.
Albo Australii? To państwo jakoś daje sobie radę z imigrantami.
intisol
Nadmiarowych imigrantów odstawiać z powrotem do Tunezji, gdzie nic im nie grozi, proste.
efg
Rozmnożyć rekiny w morzu śródziemnym. Natura zrobi resztę.
xyzq
Nie no - "rozwiązanie" przecież już jest na stole. Redystrybucja "dóbr" :) Dlaczego tylko Włochy, Francja, Grecja, Hiszpania i Niemcy mają mieć przerąbane? Rozdystrybuujmy na całą Europę. Co prawda kilka krajów się burzy (wredni wichrzyciele), kilka się waha, partie prawicowe rosną w siłę w całej Europie. Ale Nie no - "rozwiązanie" przecież już jest na stole. Redystrybucja "dóbr" :) Dlaczego tylko Włochy, Francja, Grecja, Hiszpania i Niemcy mają mieć przerąbane? Rozdystrybuujmy na całą Europę. Co prawda kilka krajów się burzy (wredni wichrzyciele), kilka się waha, partie prawicowe rosną w siłę w całej Europie. Ale co tam durny lud może wiedzieć - komitet centralny... przepraszam, Parlament Europejski nie może się mylić. Stoimy nad przepaścią, ale jesteśmy zdecydowani uczynić odważny krok naprzód.
(usunięty)
(wiadomość usunięta przez moderatora)
zen-obi odpowiada (usunięty)
<< Pius XII (...) analizując ideologię narodowego socjalizmu z teologicznego i filozoficznego punktu widzenia, dostrzegł, z jakich zatrutych źródeł ta idea wybiła i do jakich tragicznych konsekwencji musi ona prowadzić.
A wszystko to w roku 1937, gdy elita intelektualna Europy i Ameryki, w swej zdecydowanej większości,
<< Pius XII (...) analizując ideologię narodowego socjalizmu z teologicznego i filozoficznego punktu widzenia, dostrzegł, z jakich zatrutych źródeł ta idea wybiła i do jakich tragicznych konsekwencji musi ona prowadzić.
A wszystko to w roku 1937, gdy elita intelektualna Europy i Ameryki, w swej zdecydowanej większości, odnosiła się do katolicyzmu i tradycyjnych wartości w najlepszym razie z lekceważeniem, całą swą nadzieję na lepsze jutro ludzkości widząc w lewackich utopiach: narodowym socjalizmie i komunizmie. >>
jenak
Jak w Niemczech AfD, taka partia w przybliżeniu między Konfą a PISem zaczęła święcić triumfy (20, 22 proc. poparcia, było niedawno 10 proc.), to komisarze pojechali właśnie do Tunezji, aby coś zrobić z tym fenomenem. A fenomen trwa od 10 lat i coraz bardziej się rozpędza.


Czyli co zrobić?

Leży na dłoni.
koperytko odpowiada (usunięty)
Nie wiem tempy lemingu co jest lepsze - kalifat muzułmański za Odra,czy rzady AFD za Odrą ?
xyzq odpowiada koperytko
To zależy, czy mówimy o kalifacie w wersji daesh czy o AdF w wersji brunatnej. Bo jeżeli mówimy o tych wersjach - żadna z powyższych odpowiedzi nie jest poprawna.

Powiązane: Włochy

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki