"To dla nas jest ogromny problem" - ubolewa w rozmowie z gazetą naczelnik Karkonoskiej Grupy Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego Maciej Abramowicz. "Nie prowadzimy przecież działalności zarobkowej" - wyjaśnia.
Z takimi samymi przeszkodami boryka się Jeleniogórskie Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. "Nie damy rady uzbierać niezbędnej kwoty" - mówi prezes WOPR-u w Jeleniej Górze Krzysztof Czaplicki, .
Czy to oznacza, że miliony z Unii Europejskiej przejdą ratownikom koło nosa? - zastanawia się "Polska". Przewodnicząca Komisji Rozwoju Turystyki, Rekreacji i Sportu Sejmiku Województwa Dolnośląskiego Elżbieta Zakrzewska, zapewnia, że tak się nie stanie. "Szukamy sposobów na rozwiązanie tej sytuacji" - zaznacza. "Rozważamy między innymi utworzenie banku poręczeń na wkłady własne dla organizacji. Niewykluczone, że część z nich zostałaby umorzona" - wyjaśnia.
Więcej na ten temat - w dzienniku "Polska".
"Polska"/kry/dyd
Źródło:IAR