Nie ma przyszłości polskiej gospodarki bez taniej i dostępnej energii odnawialnej - ocenił minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk w czasie wtorkowego otwarcia farmy fotowoltaicznej na terenie Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu (UPP). Instalacja zajęła ponad 33 ha powierzchni.
Farmę fotowoltaiczną, w której otwarciu wziął udział Paszyk, zbudowano na terenie Rolniczo-Sadowniczego Gospodarstwa Doświadczalnego Przybroda (pow. poznański, gm. Rokietnica). Na terenie wydzierżawionym od poznańskiej uczelni firma Qair Polska umiejscowiła 54 tys. paneli słonecznych o łącznej mocy 30 MW. Inwestycja powstała na powierzchni ponad 33 ha.
"Nie ma przyszłości polskiej gospodarki bez taniej i dostępnej energii odnawialnej" - zaznaczył w swoim wystąpieniu minister Paszyk. Otwarcie podpoznańskiej instalacji nazwał "kolejnym małym krokiem" na drodze do przywrócenia polskiej gospodarce i krajowym przedsiębiorcom dostępu do taniej energii. "Cały czas jesteśmy w procesie nadrabiania poważnych zaległości" - dodał.
Polityk wspomniał o potrzebie deregulacji i upraszczania rynku energii odnawialnej. Ocenił także, że przykład współpracy poznańskiej uczelni z inwestorem z branży energetycznej będzie zachęcał inne podmioty do rozwijania tego typu projektów. "Jesteśmy jako kraj dzisiaj skazani na energię odnawialną i skazani na energię, która jest najtańsza. Polska gospodarka będzie silna dzięki taniej energii" - zaznaczył.
Wiceminister klimatu i środowiska Miłosz Motyka wskazał na opłacalność energii odnawialnej. "To nie jest jakakolwiek ideologia, ani myśl podążająca za jakimś szaleństwem. To jest czysta ekonomia. To się po prostu ludziom opłaca" - zaznaczył.
Prezes zarządu Qair Polska Krzysztof Wojtysiak poinformował, że do końca 2027 r. jego firma chce zbudować instalacje o łącznej mocy zainstalowanej 1 GW, a do końca tej dekady łącznie o mocy 3 GW. Natomiast wiceprezes tej firmy Remigiusz Nowakowski powiedział, że przedsiębiorstwo uruchomiło w naszym kraju instalacje OZE o mocy 530 MW, z czego za blisko połowę tej mocy odpowiadają siłownie wiatrowe.
Mówiąc o podpoznańskiej farmie fotowoltaicznej i współpracy z Uniwersytetem Przyrodniczym w Poznaniu Nowakowski zwrócił uwagę, że w przyszłości - po wprowadzeniu odpowiedniej deregulacji przepisów - przedsiębiorstwo będzie mogło stworzyć przy instalacji magazyny energii.
"Ta nowa farma fotowoltaiczna już dzisiaj podlega niestety pewnym ograniczeniom pracy. Jest przyłączona do sieci Enea Operator, która w momentach szczytowych, gdy słońce najmocniej świeci, musi ograniczać te instalacje w Polsce. Rozwiązaniem są magazyny energii" - powiedział.
Dodał, że na otwartej farmie urządzenia o łącznej mocy 25 MW to klasyczne, stałe konstrukcje fotowoltaiczne ustawione w kierunku południowym. Z kolei panele o łącznej mocy 5 MW to urządzenia wyposażone w system umożliwiający automatyczne ustawianie ich w optymalny sposób do aktualnej pozycji słońca na niebie.
Rektor UPP prof. dr hab. Krzysztof Szoszkiewicz podkreślił, że uczelnia "chce być liderem zielonej transformacji". Dodał, że naukowcy z tej uczelni m.in. przygotowali pierwszą w Polsce biometanownię, a na terenach uniwersytetu stworzono kilka biogazowni wykorzystujących różne technologie.
Zaznaczył, że dzięki otwarciu farmy fotowoltaicznej na terenie należącym do UPP, naukowcy będą mogli w dokładny sposób sprawdzić wpływ tego rodzaju obiektów na środowisko. "Możemy prowadzić te badania w sposób bardzo złożony, kompleksowy i długoterminowy" - zapewnił.
Według danych inwestora otwarta pod Poznaniem farma fotowoltaiczna jest w stanie wyprodukować energię odpowiadającą rocznemu zapotrzebowaniu miasta liczącego 7,5 tys. gospodarstw domowych. (PAP)
szk/ mmu/
