Inwazja Rosji na Ukrainę rykoszetem uderza w europejskich producentów aut. Z powodu przestojów w dostawach części Volkswagen i Renault zdecydowały się tymczasowo wstrzymać produkcję w części swoich zakładów – donosi Bloomberg.
Volkswagen w najbliższy wtorek, 1 marca, wstrzyma na kilka dni produkcję aut w dwóch zakładach – w Dreźnie i Zwickau na wschodzie Niemiec, gdzie produkowane są m.in. golfy i passaty. Głównym powodem są zachwiane łańcuchy dostaw a w szczególności brak zestawów kabli elektrycznych, które powstawały w ukraińskich zakładach.
Wstrzymanie produkcji w fabryce w Zwickau przełoży się nie tylko na produkcję aut spalinowych, ale także „elektryków”. Jest to bowiem największa w Europie fabryka, z której przy pełnych mocach produkcyjnych rocznie może wyjeżdżać nawet 330 tys. aut elektrycznych.
Linie produkcyjne w obu zakładach zostaną wstrzymane co najmniej do najbliższego piątku, 4 marca.
Jak podsumowuje Bloomberg, niemieckie firmy motoryzacyjne i ich dostawcy utrzymują łącznie blisko 50 zakładów produkcyjnych na Ukrainie i w Rosji.
Z problemami boryka się także Renault, które zatrzyma linie produkcyjne w swoim moskiewskim zakładzie, gdzie produkowane są m.in. modele duster i kaptur. Już w poniedziałek produkcję wstrzymała także spółka Renault AvtoVaz działająca w Togliatti na południu europejskiej części Rosji. Powodem wstrzymania działalności zakładu produkującego auta pod marką Łady są braki półprzewodników.