Dobry stan techniczny to podstawa w poruszaniu się po drodze. Zdarza się jednak, że wystąpią usterki niezależne od użytkownika. Koncerny samochodowe wezwały właśnie ponad 10 tys. modeli do serwisów, a niektóre usterki wcale nie są błahe.
Problemy techniczne nie ominęły jednego z najpopularniejszych na polskich drogach „dostawczaka” jakim jest mercedes sprinter (typ 907/910). Do polskich serwisów wezwano aż 7 605 pojazdów wyprodukowanych w Niemczech.
Mercedes-Benz Polska poinformował Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, że w wadliwym modelu „układ bezpiecznika wewnętrznej dmuchawy może nie spełniać wymagań dotyczących ciągłej eksploatacji z najwyższym stopniem dmuchawy. Pod wpływem pewnych czynników, takich jak temperatura otoczenia/przestrzeni konstrukcyjnej oraz zachowania użytkownika z czasem na stykach bezpiecznika może dojść do podwyższenia temperatury, co może skutkować pożarem”.
Japończyki z usterkami
Japońskie pick-upy, a konkretnie nissan navara (D23) także zmagają się z usterkami. Jak poinformował koncern – „niezgodna jest maksymalna docelowa wydajność trybu dozowania online (OLDG) SCR (Selective Catalytic Reduction)”.
Na rynku polskim kampanią naprawczą objęto ponad 1 000 pojazdów, wyprodukowanych w Hiszpanii od 18.05.2016 r. do 10.05.2019 r. Przedsiębiorca zadeklarował, że skontaktuje się z właścicielami pojazdów objętych akcją, w celu aktualizacji oprogramowania ADCM (AdBlue Dosing Control Module) – napisano w komunikacie UOKiK.
Znacznie poważniejszą usterkę wykryto za to w toyotach. „Nakrętki w przednich prawych oraz w tylnych kołach nie zostały prawidłowo dokręcone, co może skutkować ich poluzowaniem i odłączeniem się podczas jazdy, co grozi utratą kontroli nad pojazdem i zwiększa ryzyko wypadku” – informuje UOKiK.
Chodzi o modele: yaris, wyprodukowane we Francji od 13.06. do 21.06.2023 r. oraz yaris cross, również wyprodukowane we Francji, ale od 13.06. do 23.06.2023 r. W Polsce problem ten jest jednak znikomy i dotyczy zaledwie 26 samochodów.
Auta premium także mają usterki
Volkswagen poinformował o usterkach w samochodach marki porsche panamera (97A, 97B, 97C). Wada polega na tym, że „do sterownika dodatkowej pompy układu klimatyzacji może dostać się wilgoć, powodując nieprawidłowe działanie układu regulacji temperatury w kabinie pasażerskiej oraz działanie funkcji ogrzewania z użyciem ciepła resztkowego silnika”.
Na rynku polskim kampanią naprawczą objętych jest 788 pojazdów, które wyprodukowano w Niemczech. Koncern zadeklarował, że właściciele objętych kampanią samochodów będą zapraszani do Autoryzowanych Stacji Obsługi, w celu zastąpienia dodatkowej pompy inną (od innego dostawcy) z udoskonalonym uszczelnieniem.
Problematyczne hybrydy
Na polskich drogach coraz częściej można spotkać samochody o napędzie hybrydowym lub elektrycznym.
W modelach toyota rav4 phev, wyprodukowanych w Japonii od 26.11.2019 r. do 26.05.2022 r. oraz lexus nx4500h+, wyprodukowanych w Japonii od 16.04.2021 r. do 06.06.2022 r. stwierdzono wadę, która zwiększa ryzyko pożaru pojazdu. Kampanią naprawczą objęto w Polsce 902 samochody.
„Układ hybrydowy typu plug-in wyposażony jest w przetwornik DC-DC, który obniża wartość napięcia pochodzącego z akumulatora wysokonapięciowego pojazdu hybrydowego (HV) w celu ładowania akumulatora 12V. W przetworniku DC-DC znajduje się moduł prostownika prądu, który jest zainstalowany na płytce drukowanej. Niektóre z tych modułów mogły zostać uszkodzone podczas produkcji przez poddostawcę i mogą ulec awarii. Ze względu na konstrukcję modułu, jeśli ulegnie on awarii, nie powstanie przerwa w obwodzie elektrycznym, a zamiast tego może wystąpić zwarcie w układzie. W takiej sytuacji prąd z akumulatora 12V będzie przepływał przez moduł, generując ciepło, zwiększając ryzyko pożaru” – tak usterkę opisał producent w komunikacie UOKiK.
Usterki imają się też innego modelu hybrydy – honda civic hybrid. W pojazdach wykryto „błąd oprogramowania sterownika silnika [przez co – red.] występuje nieprawidłowe odczytywanie sygnałów silnika podczas przełączania trybu jazdy ze spalinowego na elektryczny, co prowadzi do niezgodności z przepisami”. Problem dotyczy 384 pojazdów w Polsce.
Pandy wzywane do kontroli
Spółka FCA Poland S.A. poinformowała UOKiK, że w samochodach marki fiat panda „mogły zostać wyposażone w boczne/zabezpieczające głowę poduszki powietrzne, w których czujnik zderzenia bocznego nie jest prawidłowo podłączony. Może to skutkować brakiem napełnienia się poduszki powietrznej w przypadku zderzenia bocznego”.
W celu sprawdzenia prawidłowości montażu/podłączenia czujnika zderzenia bocznego do Autoryzowanych Stacji Obsługi zostanie wezwane 166 pojazdów.
