Volkswagen po ponad 80 latach zakończył produkcję kultowego garbusa. Ostatni volkswagen beetle zjechał z taśmy produkcyjnej w meksykańskim mieście Puebla.
Ostatni garbus został pożegnany serenadą przez zespół mariachi. Auto w niebieskim kolorze – Denim Blue – trafi do muzeum działającego przy fabryce. Ostatnie modele garbusów będą sprzedawane przez koncern za pośrednictwem serwisu Amazon. Model pod koniec przyszłego roku zastąpi znacznie większy SUV tarek.
Garbus, znany na całym świecie jako beetle, zadebiutował w 1938 r. Auto, którego produkcję zlecił Adolf Hitler, miało być niedrogim pojazdem dla mas.
Last Volkswagen Beetle drives into the sunset. Read more: https://t.co/3HWMqQCpDF pic.twitter.com/afEhtrA6Fo
— Reuters Top News (@Reuters) July 11, 2019
Dzięki modnemu, jak na tamte lata, wzornictwu i przystępnej cenie, stał się jednym z najlepiej sprzedających się modeli Volkswagena i najchętniej importowanym autem przez Stany Zjednoczone.
Garbus w pierwotnej wersji był produkowany aż do 2003 r. Ostatni egzemplarz z linii produkcyjnej zjechał wówczas także w meksykańskim Puebla.
W 1998 r. Volkswagen wypuścił drugą generację garbusa – new beetle, który bazował na czwartej generacji golfa. Auto sprzedało się w ponad milionie egzemplarzy. W 2011 r. w fabryce w Meksyku rozpoczęła się produkcja trzeciej generacji pojazdu, który bazował na golfie VI. Sprzedaż jednak spadała – auto kupiło pół miliona klientów, w związku z czym we wrześniu ubiegłego roku ogłoszono zakończenie produkcji garbusa.