REKLAMA

Żona bez odszkodowania za śmierć męża spowodowaną pracą przy azbeście. Jest skarga nadzwyczajna PG

2023-06-17 07:23
publikacja
2023-06-17 07:23

Mężczyzna przez blisko 20 lat pracy w PRL miał kontakt z azbestem i zmarł na nowotwór w 1973 r. Jego żona nie uzyskała odszkodowania za śmierć męża, bo sąd uznał, że ówczesne przepisy nie przewidywały takiego świadczenia. Skargę nadzwyczajną w sprawie złożył Prokurator Generalny.

Żona bez odszkodowania za śmierć męża spowodowaną pracą przy azbeście. Jest skarga nadzwyczajna PG
Żona bez odszkodowania za śmierć męża spowodowaną pracą przy azbeście. Jest skarga nadzwyczajna PG
fot. fizkes / / Shutterstock

Jak podkreślił Zbigniew Ziobro uzasadniając skargę "w analizowanej sprawie poprzez niewłaściwe zastosowanie prawa, doszło do naruszenia określonych w Konstytucji RP zasad sprawiedliwości proceduralnej, ściśle powiązanej z prawem do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy oraz zasady zaufania do państwa i jego organów".

"Obowiązkiem sądu było podjęcie wszelkich działań i dochowanie staranności, aby sprawę wyjaśnić zgodnie z obowiązującym prawem, zapewnić obywatelom bezpieczeństwo prawne oraz dać poczucie pewności prawa" - wskazał PG.

Sprawa ewentualnego odszkodowania dla małżonki zmarłego stała się otwarta po decyzji Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego z września 2017 r. Stwierdzono w niej wtedy, że rozpoznana u mężczyzny choroba miała zawodową etiologię, powstała bowiem w następstwie działania czynników występujących w środowisku pracy, uznanych za rakotwórcze u ludzi i stała się przyczyną jego zgonu.

W latach 1953-1972 mąż kobiety zatrudniony był bowiem w zakładzie papierniczym zajmującym się m.in. produkcją kartonów zawierających azbest. "Mężczyzna zajmował w firmie kolejne stanowiska pracy, nadzorując w różnym zakresie produkcję kartonów. W okresie zatrudnienia mężczyzny nie informowano o szkodliwości azbestu, hale produkcyjne zakładu nie posiadały wentylacji wyciągowej, nie stosowano również żadnych środków ochrony osobistej. W marcu 1973 roku mężczyzna zmarł wskutek choroby nowotworowej" - zrelacjonowała prokuratura.

Kobieta po uzyskaniu decyzji inspektora sanitarnego, złożyła w ZUS wniosek o przyznanie jednorazowego odszkodowania z tytułu choroby zawodowej i śmierci męża. ZUS odmówił wypały świadczenia wskazując, że dopiero ustawa z czerwca 1975 r. o świadczeniach z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych, dała możliwość ubiegania się o jednorazowe odszkodowanie w przypadku inwalidztwa lub śmierci spowodowanej chorobą zawodową.

"Okres zatrudnienia męża wnioskodawczyni ustał w 1972 r., więc organ uznał, że nie było podstaw do przyznania jednorazowego odszkodowania, bowiem w tej dacie nie obowiązywały przepisy umożliwiające przyznanie takiego świadczenia" - przekazała prokuratura informując o decyzji ZUS.

Także Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy w lipcu 2020 r. oddalił odwołanie kobiety wskazując, że w dniu ustania zatrudnienia zmarłego męża obowiązywała ustawa ze stycznia 1968 r. o świadczeniach pieniężnych przysługujących w razie wypadków przy pracy, a jej regulacje nie przewidywały tego rodzaju świadczenia dla członków rodziny zmarłego pracownika.

"Jednakże w uzasadnieniu orzeczenia sąd zasygnalizował, że w chwili orzekania omyłkowo nie wziął pod uwagę przepisów rozporządzenia Rady Ministrów z 18 czerwca 1968 roku w sprawie rozciągnięcia przepisów ustawy o świadczeniach pieniężnych przysługujących w razie wypadków przy pracy na choroby zawodowe" - zastrzegła prokuratura. Mimo to w lutym 2021 r. Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił apelację kobiety.

Jak poinformowała prokuratura "po dokonaniu analizy dokumentacji zgromadzonej w aktach sprawy Prokurator Generalny zdecydował o skierowaniu do Sądu Najwyższego skargi nadzwyczajnej, w której zarzucił wyrokowi Sądu Okręgowego w Warszawie rażące naruszenie przepisów ustawy z 1968 roku oraz wydanego na jej podstawie rozporządzenia poprzez ich niezastosowanie i uznanie w konsekwencji tego, że członkom rodziny zmarłego przed 12 czerwca 1975 roku pracownika wskutek choroby zawodowej nie przysługuje odszkodowanie".

Tymczasem - jak argumentuje w skardze PG - rozporządzenie z 1968 r. przewidywało, że przepisy ustawy stosuje się w przypadkach, gdy m.in. śmierć pracownika nastąpiła na skutek choroby zawodowej. "Jednorazowe odszkodowanie od zakładu pracy przysługiwało wówczas, gdy wskutek choroby zawodowej pracownik został zaliczony do jednej z grup inwalidów lub nastąpiła jego śmierć" - zaznaczył PG.

W związku z tym w skardze nadzwyczajnej zawnioskowano o uchylenie wyroków sądu okręgowego i sądu rejonowego i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania w I instancji.

Instytucja skargi nadzwyczajnej została wprowadzona ustawą o SN, która weszła w życie w kwietniu 2018 r. Skargi takie mogą dotyczyć prawomocnych wyroków zapadłych nawet w końcu lat 90. Termin na wnoszenie skarg od takich dawnych orzeczeń został następnie przedłużony do początków kwietnia 2024 r. W Sądzie Najwyższym rozpoznawaniem tych skarg zajmuje się Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Dotychczas najwięcej takich skarg - łącznie kilkaset - złożył Prokurator Generalny.

autor: Marcin Jabłoński

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (0)

dodaj komentarz

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki